Strona 50 z 76 PierwszyPierwszy ... 40 48 49 50 51 52 60 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 491 do 500 z 760

Wątek: Dziennik mój ostatni - czyli jak z Kulki zrobić laskę ;)

  1. #491
    K(ulka) jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    HAAAA! Mam pierniki!!
    Agatko - faktycznie "mięciutkie" można wrogów częstować, celem pozbawienia ich uzębienia
    Jakiej wielkości są Twoje? Bo moje malutkie, tak ok. 2cm średnica, a wyszło mi ich 371
    Trochę to trwało, ale wiedziałam czego się po cieście (czytać: skamieniałym betonie) spodziewać i nawet sobie poradziłam, złamawszy na nim tylko jeden nóż (taki dość solidny ) Brałam po trochę dosłownie ciasta - ugniatałam chwilę i potem nawet dało się rozwałkować. Ty smarowałaś czymś blachę? Ja za pierwszym rzutem nie i troche się przykleiły i jedną stronę mają niezbyt ładną (polukrujemy, nie ma sprawy ;D )a potem juz blachy zostały umaziane margaryną i poszło gładziutko
    Dłużej trwało u mnie pieczenie niz 15 minut, nie wiem dokładnie ile - patrzyłam jak wygladają i jak wydawało mi się że moga być - wyjmowałam
    Mąż zajrzał do kuchni zwabiony zapachem, zobaczył kupke kamieni, i pobojowisko jak po przejściu huraganu, więc się szybko ewakuował
    Ale zmiękną dranie, Agatko, jak mafia rozprawi sie z Twoimi - podeślij ich do moich
    Muszą byc w słoiku? Ja zapakowałam do szczelnych pojemników i obwinęłam jeszcze reklamówkami. Do dwóch dałam jabłko (kawałek) do jednego nie, bo nie zdążyłam tego przeczytać -

    Marti -dzięki za pomysł, napiszę Wam za kilka dni czy jabłko działa
    No i oczywiście dzięki za przepis - ale w tym roku juz niem asiły na następną walkę miodowo-cukrową Ale w przyszłym chętnie wypróbuję


    Julcyk - wygrałam ciężką walkę z ciastemzastygłym w kamień i mam pierniki

    Autkobuś a jakie to jabłko wsadzasz - obrane?
    I gratuluję zakończenia semestru :* :*


    Beatko -Ty i leniwa??!! Może to mój opis Cię zniechęcił? No cóż - ja jestem niecierpliwa i chciałabym, zawsze wszystko szybko i te pierniki też
    Buziole :* :*


    Jaduś Dziękuję!!
    A co do kruszyny, to taka ze mnie kruszyna jak z Agaty Wróbel!
    No może jednak trochę mniejsza


    Żabciu jakbym wiedziała co mnie czeka, to też nie wiem czy bym się narwała

    Motylisku na pewno odrobię na Twojej obronie, a co do pustek - wskoczyłam na chwilkę do Ciebe

    A wszytskich innych przepraszam, ale dzis juz nie mam siły - pierniki mnie powaliły
    Ale slowo - ponadrabiam wszystkie zaległości !!
    Buziaki
    Ula

  2. #492
    Celebrianna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-07-2004
    Mieszka w
    Oleśnica
    Posty
    0

    Domyślnie

    Uleczko!!! Brawo!!! Świetnie sie czyta twój opis!!! Jak z powieści sensacyjnej... Musimy coś jeszcze zrobić razem Ja mam zamiar zrobić makowiec przed świętami. Co ty na to? To dla mojego taty - bardzo lubi, a mama nie umie go robić. Tato więc kupuje, a takie kupne są niedobre, suche i mdłe. Mam nadzieję, że mi się uda i tato bedzie miał niespodziankę
    Moje pierniczki dalej twarde Są mniej więcej 6 cm (serduszka, domki itp). Wyszło mi ich ok 120. Jak wałkowałam to trochę się ciasto kruszyło ( na bokach). Blachy smarowałam, więc nic się nie przykleiło i tkie fajne mięciutkie wychodziły z pieca... potem stwardniały Pierwsza partia piekła się dłużej - ale to normalne... potem już 15 min. Tyle, ze w niczym nie przypominają np. pierniczków alpejskich Zapakowałam do plastikowego szczelnego pojemnika, ale już kilka razy rozszczelniałam, gdy sprawdzałam, czy są miękkie - organoleptycznie Dziś kupię jabłka i też zapakuję... może to cos da!! Ale przyznam szczerze, że te twardziele i tak mi smakuja :P A tak na marginesie, to takie ciasteczka polukrowane świetnie nadaja się na prezent dla znajomych... zapakowane w pudełeczko..., nie?
    MArti - twój przepis już wydrukowałam i jak nic przygotuję niedługo! Może na połączone imieniny moje i mojej mamy w lutym. A tak na marginesie to moja mama też piecze takie ciasto, ale to jest raczej miodownik i przekłada go masą z kaszy mannej. Jest pyszny, też się piecze 3 placki, przekłada i czeka aż skruszeje...polany czekolada jest cudowny... ale dużo z nim roboty, więc mama robi go tylko od święta! Może w tym roku też zrobi Albo może lepiej nie, bo nie dam rady i zjem z pół blachy
    Ale mi sie słodko zrobiło!!!
    Słodkie całuski!!

  3. #493
    Awatar Autkobu
    Autkobu jest nieaktywny Radny Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    HELL
    Posty
    19,944

    Domyślnie

    brawo Kuluś!! jestem z Ciebie dumniasta z chęcią bym spróbowała dzieła

    a jabłko wkładam normalnie nieobrane

    pozdrówka kochana :*:*:*:*
    Czas wszystko zmienia. Tak mówią, ale to nieprawda. Konieczne są czyny. Gdy nic się nie robi, wszystko zostaje takie jak było.

    I just can't wait until tomorrow... because I get better-looking every day!
    Mój pamiętnik:Ogarniam jamę chłonącą i przełączam odkurzacz na niższe obroty!

  4. #494
    Dorota_18 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Lubie pierniczki ale ja to się całkiem do pichcenia nie nadaje

    Ula udanego dnia

  5. #495
    Awatar zuza001
    zuza001 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-08-2004
    Posty
    364

    Domyślnie

    Kuuuleczko!!!!!!!!!!!!!!!

    Strasznie dawno mnie nie było więc przyjmij moje spóźnione gratulacje
    Ale to był pewniak że ślicznie się obronisz

    Trzymaj się cieplutko )

  6. #496
    Awatar Danik
    Danik jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    1,357

    Domyślnie

    K(uleczko) gratulacje!!!
    Wierzylam w Ciebie i wiedzialam, ze wszystko bedzie dobrze!!!!!!!!!!!


  7. #497
    Awatar bike
    bike jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-09-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,424

    Domyślnie

    Hej Kuluś ...
    oj jestem jednak chyba leniwa, bo jak sobie pomyślę tylko o robieniu pierników, to gęsia skórka mi wyłazi z przerażenia ...
    ale robię czasem inne ciasta ...
    wiesz ja po prostu nie lubię piernika i jako egoistka nie robię go wcale ...
    to tak jak z zupą pomidorową, u nas w domu ta zupka jest może ze trzy razy w roku na obiad, zgadnij dlaczego ...
    całuję mocno


  8. #498
    Guest

    Domyślnie

    ALE SOBIE NAROBIŁAM ZALEGŁOŚCI ALE NA SZCZĘŚCIE JUŻ SIĘ ICH POZBYŁAM JA TEŻ LUBIĘRÓŻNE WYPIEKI TYPU CIASTA CZY PIERNIKI ROBIĆ DZIĘKI ZA PRZEPIS BYC MOŻE SKORZYSTAM
    AKCJA Z PIECZENIEM WIDZE NIESAMOWITA

    WSZYSTKIE POSTY DOTYCZĄCE ŚWIĄTECZNYCH WYPIEKÓW JUŻ MI SIĘ SMAK ZROBIŁ U MNIE W DOMU PIERNIKI SĄ ALE JEDYNIE ZE SKLEPU



    SPOKOJNEJ NOCY ŻYCZĘ!!!!!!!!!!

  9. #499
    Awatar bike
    bike jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-09-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,424

    Domyślnie

    to takie pierniczki?

    dobranoc Kuleńko, miłych snów

  10. #500
    K(ulka) jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    ooooo podobne! Tylko moje Beatko są brzydsze Nie mam takich misiów.
    Ale mam serduszka, trójkąciki, księżycze, kwiatuszki
    A pozatym ja lubię dosyć pierniki, ale nie jestem żadną pasjonatką, bardziej mnie pokusiły, ze względu na możliwość powieszenia ich na choince

    WItaj Justynko, tak troche podczytałam, że miałaś straszne przeżycia w domu w sobotę Mój brat (ładnych parę lat temu) też załatwił szybę, ja mam w domu drzwi bez szyb i w życiu nie chcę z szybami Mojej koleżance mało głowy na moich oczach nie ucięło - dzięki staraniom tym razem jej siostry młodszej. Ale nie będę truć - pierw odrobię sobie zaległości u Ciebie ( i na innych wątkach też) i dopiero popiszę

    Co do zaległości - to mam straszne, tak po trochu poczytuję, skacząc po wątkach a piszę tylko trochę na swoim, może w piątek siądę i poczytam wszystko i napiszę u każdego parę słów. W pracy - jak sobie zrobię przerwę śniadaniową to na moment wchodzę na dietę, a tak nie mogę, bo full roboty

    Danik - dzięuję!!!!

    Zuza - Tobie również wielkie dzięki! Ja tam taka pewna nie byłąm

    Dorotko, ja tez jestem kucharka jak z koziej dupy trąba, nie było napisane, że blachę posmarować tłuszczem, to już nie posmarowałam
    Teraz - po ślubie dopiero zaczęłam pichcić (samo się nie chce ugotować, a nie możemy ciągle latać do rodziców na obiadki )
    I nawet mi to sprawia frajdę

    Autkobuś - nie radziłabym próbować, szkoda zębów
    Może do Wigilii dojdą do jakiegość zmiękczenia Ale pewne to nie jest
    Zresztą ja je i tak mam zamiar w części powiesić na choince, w części rozdać

    Agatko - makowca to ja też nie umiem, ale będę w sobotę produkować tort (w niedzielę mój mąż ma imieniny ) i poważnie się zastanawiam nad kruchymi ciasteczkami wg "Książki poniekąd kucharskiej" Joanny Chmielewskiej. Już daaaaaaaaawno mnie korciły, ale w domu rodzinnym to w kuchni mało urzędowałąm, potem mi wyleciało z głowy, a ostatnio wygrzebałam książkę i mam zamiar coponiektóre przepisy z niej przetestować Ciasteczka chyba pójda na pierwszy ogień
    Może też spróbujesz? Masz tą książkę? Jeśli nie - chętnie służę cytatem - przepisem

    Dobra uciekam, bo oczy mi lecą, zamiast odsypiać przygotowania do obrony - ja walczyłam z piernikami
    Obiecuję, że ponadrabiam zaległści na Waszych wątkach, postaram się jak najszybciej
    Buziaki
    Ula

Strona 50 z 76 PierwszyPierwszy ... 40 48 49 50 51 52 60 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •