Czść Laseczki.Miło,że wpadłyście mnie odwiedzić!Jakoś tak miło na sercu się robi jak Was tu widzę
Jest dobrze! Wczorajszy dzień zaliczam do udanych,bo zmieściłam się w granicach 1000kcal i plan został wykonany.Zawsze mogło być lepiej,bo rowerk wołał mnie z drugiego pokoju a ja udawałam,że nic nie słyszęMyślę jednak,że dzisiaj to sobie na pewno pogadmy
Menu na dzisiaj jest skrzętnie zaplkanowane i przygotowane.Większość czasu spędzę na uczelni,więc jestem na suchym prowiancie.Na śniadanko miałam dwa tosty z serkiem waniliowym i dzemem wiśniowym+kawusia. W szkole będzie jabłko,kanapka z serkiem topionym light i ogórkiem i serek biały z rzodkiewką i szczypiorkiem.Na obiadokolacje,która przypada na godz.17-stą zaplanowałam pierś z kurczaka gotowaną i zapieczoną+surówka marchwiowo-jabłkowa.To by było na tyle z planu żywieniowego na dzisiaj
Wczoraj wyskoczyłam na zakupy do jednego z warszwskich centrów handlowych i spotkałam panią Wiśniewską.Stałam za nią w kolejce do kasy i przyznam szczerze,że nie sądziłam,że to take chucherkoSama skóra i kości a poza tym dużo niższa niż sądziłam(na oko 163cm).To na tyle ploteczek
Trzymajcie sie cieplutko.