-
Bazylio - nie masz czym się przejmować, poprostu koniec jedzenia na noc i więcej ćwiczeń dodaj, a efekt będzie murowany!!! Nie jesteś sama i pamiętaj my tu będziemy kciuki trzymałay i czasmi krzyczały jak za dużo zjesz !!!
Uśmiechnij się - miłego dnia!!!
-
Bazylko, nic się nie przejmuj, ja też długo i mozolnie powracam do trzymania diety po świąteczno- sylwestrowych obżarstwach
Na pewno pomału dojdziesz do formy i zobaczysz- wkrótce nie będziesz sie poznawała w lustrze,jak zobaczysz tam cud miód i orzeszkowo chudą laskę
Pozwodzenia!
-
Witam! Staram się walczyć z obżarstwem, na razie bez rezultatu. Sama jestem sobie winna. Nie mogę zrozumieć tylko jednego: waga nadal stoi w miejscu. Nadal pokazuje 68 kg. Z jednej strony się cieszę, ale z drugiej pojawiło się podejrzenie, że może się zepsuła albo coś. Trudno mi uwierzyć, że nic nie przytyłam.
Wtorek, 4.01
I śn. - jabłko
II śn. - kanapka z masłem roślinnym i plasterek polędwicy (znowu białe pieczywo ), 2 jabłka
Obiad - kasza jęczmienna z sosem grzybowym
Podwieczorek - 2 lampki wina białego i 2 herbatniki
Kolacja - odrobina kaszy jęczmiennej z kefirem i ... kromka chleba białego z masłem roślinnym i miodem
Nie potrafię się powstrzymać. Pożeram ten chleb i z każdą kromką czuję jak się osadza na biodrach. Najpierw się objadam, a potem katuję dołującymi myślami.
Rowerek - 30 min.
Brzuszki - 100
Powinnam ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć. A ja co? Winko i "M jak miłość".
Najgorsze jest to, że dziś do pracy też wzięłam kanapkę z białego chleba. I z niecierliwością czekam na chwilę, kiedy zatopię w nią swoje kły.
-
Czesc bazyliaL
68kg to w koncu juz L - nie?
Jak udalo Ci sie pozbyc tych 10 kilo? Nie jadlas wtedy chleba?
Mysle, ze troche szkoda nerwow na robienie sobie wyrzutow z powodu paru kromek bialego pieczywa. Wplanuj sobie moze iles kromek w ciagu dnia (np. 4) - i wiecej byc nie moze. I do tego zero kromek na kolacje (co pewnie moze byc trudne). Wieczorkiem jednak lepiej pozostac przy tym, co nie bedzie musialo nocowac w zoladku.
Ja tez mam wpadki - wiec troche mi glupio sie madrzyc. Ale wiem, ze frustracje z powodu wpadek moga powaznie zagrozic probom odchudzania.
Jestesmy juz i tak wystarczajaco sfrustrowane naszymi kraglosciami. Dajmy sobie czas. zeby sie przestawic na nowe odzywianie i tryb zycia. Nie spuchlysmy przeciez w ciagu kilku dni. Badz zacieta w walce z kilogramami - ale zatnij sie na te kilogramy, nie na siebie. Ty jestes swoja kochana BazyliaL
Trzymaj sie dzielnie swoich marzen
-
Hej Bazylko!!!
ŻYCZĘ CI OD RAZU SILNEGO DZIONKA DZISIAJ!! Głowa do góry, na pewno szybko wrócisz do dietkowania!! Nie rób sobie takich wyrzutów - i tak jesteś super!! Ja gdy mam takie słabe dni, to już z reguły kładę lachę na całego, zero ruchu, nic - a Ty mimo wszystko ćwiczysz!! Słonko zobaczysz zaraz kg będą lecieć!! No i ciesz się, że waga stoi - bo to też znak, że jojo jest daleko!! No i te ćwiczenia!
TRZYMAJ SIE DZIŚ DZIELNIE - ja trzymam kciuki!! papa
-
hej
mi też jakoś opornie idzie dietkowo więc może razem wrócimy do dietki
trzymaj się
Agata
-
Bazylko, to jest możliwe, że po Wielkim Obżarstwie nie przytyłaś, uwierz mi, wiem po sobie. Wyobraź sobie, że ja przez Święta...schudłam pół kilo
Podobno ma to związek z lepszym metabolizmem, blablabla, nie wiem, jak to działa, ale działa!!! Grunt, to się nie przejmować i walczyć dalej! Pozdrawiam.
-
NIE MOŻESZ SIE TAK PRZEJMOWAC SKORO JUŻ JESZ TO BIAŁE PIECZYWO TO NIE JEDZ DO NIEGO MIĘSA CHOCIAZ TYLE NO I NA KOLACJE NIE JEDZ A BEDZIE DOBRZE JA JEM JAKIES 2 BUŁKI DZIENNIE ALE TYLKO JEŚLI NIE MAM W PLANACH MIĘSA, ALBO KUPUJ CHLEB RAZOWY, EWENTUALNIE PIECZYWEM CHRUPKIM ZASTAMPIAJ POWODZENIA CI ŻYCZE I UWIERZ NIE WAGA JEST POPSUTA.........
-
Dziękuję dziewczyny za miłe słowa! Dodajecie mi otuchy i nie czuję się już wielorybem. Takasobie ja jeszcze ani razu nie pomyślałam o sobie, że jestem już bazyliaL. W sklepie nadal wyszukuję ubrania o kroju namiotu. Masz dobry pomysł z tym wydzielaniem sobie limitu chleba. Do tej pory starałam się jeść ciemne pieczywo, razowe, pełnoziarniste, chrupkie i wafle ryżowe. Muszę do tego wrócić.
Dzisiaj jest ważny dzień. Moje urodziny Mam na ten rok bardzo dużo planów i mam nadzieję, że nie zabraknie mi sił i motywacji.
Rozpoczęłam nowy wątek
http://forum.dieta.pl/forum/viewtopi...=140242#140242
Mam nadzieję, że nadal będziecie do mnie zaglądać. Bardzo się cieszę, że was spotkałam :P
Mimo że rok starsza, ale z nowymi siłami wracam do diety, ćwiczeń i uśmiechu.
Pozdrawiam
-
STO LAT
kochana gwiazdko. Przesledziłam cale Twoje zmagania . Trzymaj się i pomyśl, ze ja mam 24 latka i 84 kg, więc ty jestes laska
A tak wogóle to STO LAT STO LAT STO LAT
NIECH SPEŁNIĄ SIĘ WSZYSTKIE TWOJE MARZENIA I SNY.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki