Hej Bazylia!!!

Kurcze ja nie mam jeszcze ani jednego prezentu... ooo, a jutro Wigilia...
Jestem tak zabiegana, że nie mam nawet czasu pomyśleć co kupić najbliższym, nie mówiąc już o tym, by znaleźć czas na pójście w te tłumy ludzisk w sklepach... hmm, co ja zrobię??
Muszę chyba zwrócić sie do mojej siostry do pomoc.. no zobaczymy!!

A jak tam Bazylko dietkowanie?? U mnie juz pierwsze pokusy się pojawiają, no i pierwsze grzeszki - wiem, że trochę moje odchudzanko pójdzie w zapomnienie w Święta.. boję się jednak, że mój łasuch włączy się na maxa i nie będe potrafiła nad nim zapanować... Ale ufam, że dam radę!!

POZDRAWIAM CIĘ SŁONECZNIE - MIŁEGO DNIA!!! :P :P