-
KAŻDY Z NAS MOŻE MIEĆ DOŁA W TAKICH MOMENTACH NAJLEPIEJ JEŚLI SIĘ MA KOGOŚ BLISKIEGO ALE TAK NAPRAWDE........... JA MAM TO SZCZĘŚCIE :)
ŻYCZĘ CI XAROLINKO ŻEBYŚ W OTACZAJĄCYM CIĘ TŁUMIE NIE CZUŁA SIĘ SAMOTNA................. NASZE WSPARCIE JEST WAŻNE I BYĆ MOE POMAGA ALE PAMIĘTAJ ŻE NIE ZASTĄPIMY REALNYCH PRZYJACIÓŁ............. MOŻEMY JEDYNIE WSPIERAĆ CIĘ DOBRYM SŁOWEM
MAM NADZIEJĘ ZE ZŁY HUMOR SZYBKO CI PRZEJDZIE
NA SZCZĘŚCIE DZISIAJ TEŻ ZNALAZŁAM PARĘ MINUT ŻEBY WPAŚĆ
-
:)
Witajcie Laseczki....u mnie dziś trochę lepiej i wiecie co?!Dieta ...poprawia mi humor!Serio!Wiem,że mam jakiś cel i go powoli osiągam!Dziś kupię sobie koktajl odchudzający(Viaredin, lub Linia 2000)którym zastąpię kolację!Tylko muszę dowiedzieć się czy one mają chrom?Bo ja biorę go oddzielni!A po Sylwestrze może zacznę stosować dietę kompleksową cambridge?Nasza Moniq ją stosuję i coś czuję,że efekty będą rewelacyjne!Elka125 schudła w ciągu 21 dni 11 kg!!!I nadal chudnie!
:idea: Bike dziękuję za wsparcie!Bardzo mi ono jest potrzebne!Jesteś kochana!Ja mam taką najprawdziwszą przyjaciółkę ale jest....700 km. ode mnie!Widujemy się na wakacje i Swięta a tak dzwonimy do siebie....mam i drugą ale to już nie jest to samo i ja to czyuję!Ewie(bo tak ma na imię ta naj naj..)mogę mówić wszystko, o uczuciach do niej(jak do siostry itd)nawet mogę się na nią wydrzeć a ona się nie pogniewa( z resztą ona na mnie też może się wyrzyć...hihi).Fajnie,że zrobiłaś sobie party!Buziaki!Jestem Ci bardzo wdzięczna!
:idea: Biniula to znaczy,że się za nami stęskniłaś jak wczoraj nawet tu wpadłaś!Mówiłam Ci już,że ważymy się tylko rano!Ja w dzień waże nawet 3 kg. więcej niż rano!!!Ależ masz silną wolę...chipsy na stole a Ty nawet nie spróbowałaś!Super!No widzisz maleńka jak jesteś twarda!?Taka Lara Croft!Buziaki!
:idea: Justynko H. dziękuje....Mam w realu te osoby na które mogę liczyć ale czasami już tak mam,że się tak czuje!Bardzo się cieszę,że znalazłaś chwilę by wpaść!Buziaki Justynko!
Kochane....jutro rano podam wymiary...już nie mogę się doczekać!A Nóż się coś zmniejszyło!
-
Hej Xarolinko :D :!: ...
każdy człowiek potrzebuje wsparcia, ja też... a mimo, że mam jedną przyjaciółkę, taką najnajważniejszą,wspaniałą i prawdziwą oraz grono kilkorga wiernych przyjaciół, to Wasze wsparcie w walce z kilogramami i w innych sprawach jest niezwykle dla mnie ważne :!: :D ...
rozumiem, jak Ci musi być ciężko będąc tak daleko od przyjaciółki... ale myślę że sama świadomość jej istnienia i bycia dla siebie nawzajem ważnymi jest czymś podnoszącym na duchu...
Pozdrawiam najcieplej i niedzielnie :D :!:
-
Witaj kochana !!!!
Nio to ładnie twoja tesciowa ma na imie:D
No ja własciwie nie mam oparcia w kolezankach własciwie nie mam takiej przyjaciołki od serca mam niby taka ale mieszka 10 km ode mnie ale spotykam ysie w szkole ale chciałbym tak spotykac sie z moja przyjaciołka po lekcjach chodzic z nia na imprezy a tu nico takie:(
Ale moja kolezanka z paczki klasowej w piatek podeszła do mnie i mowi Asia musze schudnac pomoz mi:) a ja weteranka w tych sprawach oczywisaicie wszystko jej powiedziałam ale oboiecałałm jej ze wszystko napisze jej na kartce!!! oczywiscie inne dziewczyny w nia nie wiezra bo po paru dniach wracała do normalnego jedzenia ale ja w nia wierze i bedziemy razem sie wspierac i pokazemy jeszcze tym laskom z nanszej klasy na co nas stac :)
Ciesze sie ze razem jestesmy w tym odchudzaniu tylko szkoda ze mieszka w innej niejscowosci:( ale trudno
-
:)
No i wielka LIPA z moimi koktajlami!W 2-óch aptekach byłam i... nie mają ani njednego!!Skandal!A ja się tak napaliłam!Cholera!Może jutro znajdę!U mnie dietka na całego!Śniadanie przewitało mnie chlebkiem Schulstad fitnes style z MUSLI!!Pychotka!Do tego pomidorek!I całość wyniosło 200 kal, a kromy były aż 3!Polecam!Obiadek spędziłam przy moim nieszczęsnym leczo, które chyba nigdy się nie skończy!Do czego tylko mogę dodaję otręby...np, na chlebek pod pomidor, do jogurtu, lecza itd.Myślę,że dzięki temu odwiedzam kibelek nawet 2 razy dziennie :lol: .A jutro podam wymiary....sama umieram z ciekawości!Ale wstrzymam się do jutra!
:idea: Bike kochana!Dosłownie piszesz to co ja myślę!Serio!To jakaś telepatia!Masz rację,że przynajmniej mam tą świadomość...wiesz moją najlepszą,najwierniejszą,stałą na całe życie przyjaciółką jest ...moja mama!I to nie jest jakieś puste słowo...kiedyś często się na nią wkurzałam, ale przecież nikt nie jest w stanie przejść przez swoje macierzyństwo bez żadnego błędu.Najważniejsze jest to, że teraz wiem, patrząc na całokształt,że mam przecudowną matkę na świecie!Rok czasu się z nią nie widziałam i może trochę ją idealizuję...ale wiem,że bez wachania oddałabym ja za nią i ona za mnie życie!Kocham ją najbardziej na świecie....nie widziałam jej tak długo a cały czas pamiętam jej zapach...mojej mamy....aż się popłakałam....Bike dziękuję,że mogę na Ciebie liczyć!
:idea: Malinna19 po dzisiejszej kłutni z chłopakiem to panią Marcelinę nie nazwałabym teściową!Ta Twoja koleżanka może chciałaby się z Tobą zaprzyjażnić?!Jeśli tak bardzo Ci ufa , by poprosić Cię o pomoc w tak wstydliwej sprawie!I jeszcze przyznała Ci się ile waży!Malinko może Ty dietetyczką w przyszłości zopstaniesz?Już nawet diety opracowujesz i spisujesz na kartkach!Nono!Napewno masz doświadczenie!Super,że będzie się ktoś z realu z Tobą odchudzał!Tobie będzie jeszcze łatwiej!Buziaczki!
-
Xarolinko... nie wiesz nawet jak bardzo Cię rozumiem...
ja już nie mam aż tak wielkiej przyjaciółki... kochała mnie miłością bezinteresowną, nie ważne było jaka jestem, co i jak robię, zawsze była cała dla mnie...
czasem w realu nie mam z kim o tym porozmawiać, bo nawet przyjaciele boją się i płoszą się kiedy próbuję o tym z nimi pogadać...
ja nawet ich rozumiem, boją się że to będzie sprawiało mi ból...
dlatego rozmawiam o Niej tutaj...
pewien forumowicz zarzucił mi przez to populizm... widocznie jemu łatwo jest oceniać innych po pozorach...
przepraszam że poruszam taki temat, ale gdy przeczytałam Twój tekst o Mamie, łzy same popłynęły...
pozdrawiam
-
:)
Bike.....naprawdę nawet nie wierz jak bardzo Cię rozumiem...bardzo mi jest przykro,że Giovani tak napisał...a nie inaczej....proszę Cię skarbie nie przejmuj się nim....on nie rozumie tego co zrobił.Bike bądz silna...właśnie dla mamy...pokaż jej,że bardzo Ci jej brakuję, ale że wychowała Cię w taki sposób,że umiesz sobie poradzić w życiu!Ona bardziej od złości na G. wolałaby zobaczyć jaką jesteś silną dziewczynką...JEJ DZIECKIEM!Napewno jest dumna z takiej córki!Bike Ty naprawdę jesteś wspaniałą osobą...nie poddawaj się proszę!Bardzo mi na Tobie zależy(troche dziwnie brzmi ale Ty pewnie wiesz o co mi chodzi)!Więc bądz dzielana...dla mamy...dla mnie...dla nas.
-
Dobrze, że nikt mnie teraz nie widzi... bo tak się rozkleiłam że...
ale to oczyszczający płacz... zaraz będzie dobrze...
dziękuję:)
-
HEJ KAROLCIA JUZ WROCILAM:P
NARAZIE TYLKO POWIERZCHOWNIE PRZEG;ADAM CO SIE DZIEJE NA FORUM!! POZNYM WIECZORKIEM JAK ZNAJDE CHWILKE TO POCZYTAM DOKLADNIEJ:P!!
-
Witam i ja :)
Od dzisiaj będę się starała regularnie do Ciebie zaglądać :) Kontrola musi być :D :!: Widzę że wybrałaś metodę podobną do mojej, z tą tylko różnicą że ja staram się nie jadać węglowodanów. No i nie liczę kalorii. Swoje wymiary podawałam w swoim pamiętniku, jak kogoś interesują to zapraszam. Dążę do 57 kg. Rano waga wskazywała 60,5. Wieczorem się nie ważę bo to normalne że wtedy waga wskazuje więcej. Być może jak osiągnę 57 to będę chciała zjechać do 55. Dawno tyle nie ważyłam więc po prostu nie wiem jak będę wyglądała :) Mam stosunkowo szerokie biodra w stosunku do reszty ciała i tego już pewnie nie zmienię, ale chciałabym by w biodrach było dziewięćdziesiąt ileś a nie sto ileś jak teraz. Biust wolałabym zachować. Z nóg (nie tylko z ud) też bym chciała parę cm zrzucić, z talii też kilka by się przydało. Ręce mam szczupłe więc na tym mi akurat nie zależy (powiedziałabym nawet że ręce mam zdecydowanie za chude w stosunku do reszty :) ) Trzymam za Ciebie kciuki Karolino (bo chyba tak masz na imię), wierzę że Ci się uda, dobrą dietę wybrałaś, rozsądnie myślisz i jesteś bardzo miłą i sympatyczną osóbką. Nic dziwnego że Twój facet wybrał właśnie Ciebie :) Będziemy razem dążyły do wymarzonej figury, a potem dołaczymy się do Justyny (co ma wymiary jak modelka) i będziemy razem walczyć o jej utrzymanie. Pozdrawiam Cię cieplutko i w razie nawet najmniejszego smutku zapraszam do siebie... U mnie komputer cały czas właczony... Pozdrawiam jeszcze raz... Pa pa