-
tak tak...wy tu sobie chudniecie a ja sobie tyje waze 69 kg przy wzroscie 173cm....takkk poprostu super <ironia> niedługo będę wygądać gorzej niż źle...taka jest niestety prawda...a oprocz mojej ogromnej nadwagi...opusciłam się w nauce...robie sie szybko spiąca chodze spać o 21 a wstaje o 7 rano...nie wiem co się zemną dzieje... :/ probowałam się zacząc odchudzać ale nie mogłam :/ eh Ci faceci oni potrafią jednak wprowadzic w niezły zawrot głowy...a potem bahhhh...i złamane serce... nie mam sił...czuje sie brzydka...i nie potrzebna?...popsułam wam humor?...pszepraszam..ale ja naprawde nie wiem co robić
moja długa nieobecność byla spowodowana brakiem internetu i złego samopoczucia...
pozdrawiam....
-
Karolciu masz rację. Obiecuje od dzisiaj przestać się użalać nad sobą i ostro się za siebie wziać... wiem wiem... mówie tak już od dawna, ale ja się nie poddam
Bo tak naprawdę nie jestem gruba... uświadamiam to sobie z każdym dniem, ale żeby lepiej wyglądać i przede wszystkim czuć się lepiej musze troche bardziej o siebie zadbać
Strasznie pociesza mnie fakt, że jest we mnie jedna rzecz, która jest chuda... chudsza od innych... łydki
Wszyscy mi to mówią i moje qmpele nawet w moje buty się zapiąć nie umie
Strasznie mnie to napawa dumą :P Hehe... widac, ze mi dzisiaj dopisuje humorek co??
No i mam kilka postanowionek:
Przestaje skrupulatnie liczyć kalorie
Ograniczam ilość posiłków
Koniec z białym pieczywem
Nie przestaje jeść słodyczy... tzn jeżeli przez cały tydzień bede się trzymała dietki to w piątek w nagrode zafunduje sobie coś słodkiego 
Waże się raz w tygodniu (w poniedziałek)
No to by były z grubsza takie założenia
I teraz czuję, ze się uda 
Buniu Przeczytaj sobie moje ostatnie posty... większość z nich zawiera same wykrzykniki
Dziwię się, że Karola nie ma mnie jeszcze dość :P Ale w końcu po to tu jesteśmy... żeby pomagać sobie nawzajem
Więc ułóż sobie jakiś konkretny plan (byle nie zbyt drastyczny) i przymaj się tego a będzie wszystko w porządku
Trzymam kciuki
-
:)
U mnie dietka idzie fantastycznie dzisiaj!Ani jednego jabłlka n adprogramowego nie zjadłam...co nie znaczy,że to żle!Ale tak jakoś trzymam się planu!Bosko!Już czuję jak komórki tłuszczowe drżą ze strachu!Good bye tłuszczyku!
Moniq no faktycznie z tymi rozmiarami to masz rację....tylko dlaczego ja zawsze trafiam na małe rozmiarówki?!
tzn. nawet 44 potrafi być na mnie za ścisłe!Ja mam dopiero dziwną sylwetkę!Górę noszę 38, albo małe 40 a dół 42-44!!No biuścik mam okazały ale pas, ręce itd. chudziutkie się wydają!Moniczko to super pomysł z tymi fotkami!Tylko,że ja muszę o to poprosić Tomka...bo sama nie umie
!Nie mam skanera....ale prześlę Ci zdjęcia z ostatnich wakacji...mam je na CD.A jak gdzieś dorwę skaner to prześlę też te ładniutkie fotki na których Karolina jest llaseczka!Tomek dzisiaj pózno wraca,więc moje fotki otrzymasz jutro!Mój adress dostaniesz na priv!Ja nie mogę się już doczekać jak Cię w końcu zobaczę!MoniQ masz kanal-Club na TV??Całuję!
Buniu16 no w końcu jesteś!Myślałam,że już nas opuściłaś!Masz szczęście,że znów jesteś!W dobrym czy złym humorku(oczywiście lepiej w dobrym)ważne,że jesteś!!!No i Buiniuś nie przesadzaj,że taka grubcia jesteś!!!Twoje BMI nie wygląda tragicznie!Pomyśl jak wygląda moje!To tak by Cię przestraszyć i byś się wzięła do dietkowania!Jestem przekonana,że odpowiednia dieta doda Ci sił!!!Jeśli tak długo ostatnio sypiasz to pewnie wina za wysokiego cukru we krwi!MUSISZ skończyć ze słodyczami a białe pieczywo zastąpić ciemnym!Wtedy witalność wróci do Ciebie!Nie rzucaj się na drastyczne diety!One nic Ci na początku nie pomogą!Mam nawet plan dla Ciebie!Trochę ściągnęłam z rad mojego dietetyka ale myślę że nie jest to drastyczny plan a napewno skuteczny:
śniadanko: ciemne pieczywo(najlepiej fitness np.mamut-a)+pomidor+ kapusta pekińska+serek wiejski light
obiadek: gorąca zupa+warzywa z ziemiakami albo np. duża pierś z kuraka(z piekarnika)+ sterta warzyw
kolacja:duzio owoców!
Wrazie głodu jabłko!Wykluczamy białe pieczywko, masło i inne zbedne pierdółki!
Tak próbowałam Ci pomóc ale najlepiej jak sama sobie opracujesz dietkę!Uwzględniając co lubisz!Trzymam kciuki i już na s nie opuszczaj!
Biniulka bardzo siem cieszę,że już masz dobry humor!Tak 3mać!Bardzo dobrze,że przestajesz liczyć kalorie!Dla Ciebie też mam kilka rad!Otóż może zaczniesz niełączć!Wtedy będzioesz mogła jeść to na co masz ochotę(oczywiście z pewnymi ograniczeniami)a będziesz chudła!Może nie w zastraszającym tępie ale przy Twojej figurce-tych zgrabnych łydeczkach(musisz super wyglądać w spódniczce!)to nie jest konieczne!Tylko please!Nie poddawaj się!Buziaczki!Jestem z Tobą!
-
Witaj
...
no to masz już gości z czaszki
... odpoczniesz sobie przynajmniej
...
oj, do urlopiku to ja mam jeszcze daleko
... ale za to mamy już weekendzik
...
brawo, ale dostałaś zapału, podziwiam
...
a moja waga właśnie stanęła jak zaklęta i ani rusz
...
ale cieszę się że przynajmniej nie rośnie
...
świetnie dietkujesz, można z Ciebie śmiało brać przykład
...
całuję i życzę Ci miłego wieczorku

-
Buniu i my też mamy wzloty i upadki
Co do senności i zmeczenia to moze zbadaj sobie tarczycę. A jesli jeszcze raz powiesz ze jesteś gruba wrrrrrr
ja mam 164 i 75 wiec jesli TY wyglądasz źle, to jak ja wygladam niby jak?
Zaraz dam klapsa na pupcie
Karola pomocy
Bo jeszcze chwila i poczuję się przy Buni jak mega gigant wieloryb
Prosze mi tu skonczyć z rozczulaniem sie i ostro wziać się do pracy. Kobieta nawet jesli ma wiecej ciałka niż pownna potrafi byc piekna. Piekno nie zalezy od tego czy ktos wazy 50 kg czy 98 kg. Piekno jest w nas. Tylko musimy potrafić je uzewnetrznic. Nie wierze zeby nie było chociaż jednej ( zakładam ze bym zalazła ich wiecej ) rzeczy ktorej za nic nie chciałbyś zmienic w sobie. Nie mysl o tym ze wazysz za duzo. BO to jesteś w stanie zmienć. Opuściłaś sie w nauce? ... i to też jest w zasiegu ręki. Wystarczy tylko wyznaczyc sobie cel i do niego dążyc. Moja córka w zeszłym roku szkolnym chciała mieć świadectwo z czerwonym paskiem. Jednak w II półroczu troszke złapała nizszych ocen i zniechecona przestała dązyć do postawionego sobie celu. Twierdziła ze i tak nie da rady. Wtedy jej powiedziałam - skad wiesz ze nie dasz rady? Sprobuj, postaraj sie, nie poddawaj sie juz na starcie. Do mety masz jeszcze dwa miesiące. I jaki był efekt ? Moja córcia dostała świadectwo z czerwonym paskiem.
Nie obejdzie sie bez wzlotów i upadków zeby upragniony cel osiagnać. Najwazniejsze jest zeby mimo upadków nie poddawać sie. Wstać i iść dalej do przodu. Ja juz osiagnelam wage 73 kg. Po okresie światecznym waga wskazuje 75. Jednak pomimo tego nadal dąże do celu jaki sobie postawiłam. Tak wiec nie poddawaj sie. Nie ma rzeczy niemozliwych. Mamę udało Ci sie przekonac do Twojego odchudzania przeciez, pamietasz?
Buniu, głowa do góry,
-
XAROLCIA czyli mamy takie same gruszkowate figurki
Moja gora tez jest 38/40 a dół to niestety 42.
Mam Club - na Cyfrze + dlaczego pytasz?
-
Xarolciu sprawdz maila
hihihi tylko sie nie przestrasz
-
Witam po przerwie 
Ja też troszkę byłam w ciągu ostatnich dwóch dni zabiegana
Cieszę się że dieta ruszyła wreszcie pełną parą... Nie warto się przejmować złapanymi ostatnio kilogramami. Szczególnie że przecież u Ciebie tempo chudnięcia jest naprawdę obłędne.... Nie to co u mnie
W każdym razie jestem pewna że na 8 marca to już będzie z Ciebie szczupła laska... W końcu to prawie 2 miesiące a z Twoim tempem jesteś w stanie zgubić sporo ponad dychę
Ech, ja też bym chciała tak chudnąć.... U mnie jak wiesz waga stanęła w miejscu, wymiary też, pomimo iż ostatnio mam naprawdę sporo ruchu w porównaniu do codzienności. Dzisiaj znowu się nachodziłam
Szkoda tylko że to nic nie daje.... Tym bardziej nie chce mi się ćwiczyć....
Może za bardzo zaczęłam się tym przejmować.... Przez tą nową wagę, chciałabym trochę podgonić, przkroczyć po raz drugi to nieszczęsne 60... A tu jak na złość cały czas tyle samo.... 62. Gdyby nie ta nowa waga już bym się cieszyła że ważę 57 i dążyłabym do 55.... A tak to się wściekam że do 60 mi jeszcze daleko, a co dopiero do 57.... Gdyby nie fakt że już się przyzwyczaiłam do takiego jedzenia, gdybym była na diecie krócej, to pewnie już bym rzuciła to wszystko.... No bo przytyć na stałe 5 kg w 1 dzień to się chyba można załamać, prawda? I w dodatku nie móc zrzucić ani kilograma z tych 5-ciu od ponad tygodnia.... Wrrrr..... Przyznam że trochę wściekła jestem! Ale wytrwam, i schudnę i będę ważyła 57 choćbym miała na to czekać do wakacji!!! I Tobie też się musi udać! W każdym razie jestem z Tobą! Buziaki i do napisania wieczorem!
-
Eh Karola z tym nie łączeniem to u mnie nie taka prosta sprawa, bo ja nie znoszę warzyw
Za to bardzo lubie ziemniaki :P Ale i bez tego jakoś dam radę
Dzisiaj zmieściłam się w granicach rozsądku... może trochę za dużo chleba z dżemem, ale na szczęście byl to ciemny chleb i w dodatku o dość wczesnej porze, więc sądze, że powinno być spoko
Moich łydeczek niestety raczej nie pokazuje publicznie, bo nie wiem czemu nie lubie spódnic. Nie pamiętam kiedy ostatnio z wlasnej nieprzymuszonej woli włożyłam spódniczke
Cieszę się, ze gości masz już z głowy i możesz zająć się sobą. Oczywiście najbardziej cieszy mnie to, że tak świetnie idzie Ci dietka
Chyba obie w tym samym czasie poczułyśmy ogromny przypływ sił witalnych. Oby tak dalej
-
:)
Na początku muszę Wam napisać cosik o Moniq bo nie przejdę obok tego obojętnie!Właśnie dostałam jej zdjęcia....i stwierdzam,że nie mam szans w walce o tytuł miss choćbym schudła 30 kilo!!Dziewuszko wyglądassz fantastycznie!!!
Bike dziękuję za miłe słowa!Co z tego,że waga na jakiś czas się nie ruszy!Ważne jest to,że już dużo schudłaś!Nauczyłąś się rozsądnie podchodzić do żywienia!Nie katujesz się!A na dodatek waga nie rośnie!Każdy ma taki przestuj podczas odchudzania!Przy takiej woli i rozsądku napewno zaraz ruszy dalej....w dół oczywiście!Buziaczki!
MoniQ po pierwsze powinnaś być redaktorką jakiegoś babskiego pisma tak ładnie umiesz wyrazić takie mądre rzeczy,że aż się żyć zachciewa
!A teraz do zdjęć....WOW!!!Dziewczyno Ty wygląedasz młodziej niż ja!Masz super ładniutką cerę...a włosy...takie jak ja bym chciała mieć!Jak wtrzepiesz w nie piankę to muisisz wyglądać jak grecka bogini!Zdjęcie z 65 kilo pokazuje,że jesteś typem ludzi którzy wyglądają szczuplej niż wskazuje waga!Tak dałąbym Cio 60!!!A tak w ogóle to szczerze i z ręką na sercu podobnie Ciebnie sobie wyobrażałam!Ciemna karnacja...włosy....ale nie myślałąm,że można wyglądać na 20 lat w wieku trzydziestu paru!!Gratulacje!Jak Ty to robisz!?Ja naprawdę jestem pod wrażeniem....teraz tylko zastanawiam się czy przesyłać Ci moje zdjęcia....bo się wstydzę!Że nie dość,że wyglądam jak wieloryb to jeszcze jakbym miałą ponad 30 lat!No i z cerą nie jest za ładnie.....Buziaczki !Thank You very much!
Y.E.N.E.F.E.R. no faktycznie przytyć w ciągu jednego dnia 5 kilo to trzeba mieć spore tendencje do tycia
.Ale ważne,że już tyle schudłaś!A może ten Twój ukoffany Ci wagę podkręca by pokazywałą więcej!
Jesteś silna!A waga jak ruszy to aż się zdziwisz!Abyś dalej dietkowałą jak do tej pory!Ty to dopiero masz silną wolę!Podziwiam!
Biniula no to chodząc w spodniach nie pokazujesz, tego z czego jesteś bardzo dumna!Bo w spodniach nie widać,że masz piękne łydki!Może się przekonasz do spódniczek na lato....och chłopcy napewno oszleją!jeszcze jednym plusem tego,że goście już mnie opuścili jest to,że teraz bedę Wam poświęcać więcej czasu!No i odpocznę sobie i psychicznie i fizycznie!Buizole 4 You!! :P
No i czeka mnie najmniej przyjemna część dnia....nauka....blech!!!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki