googchild, xarolina dzieki za wsparcie! Ta dieta wcale nie jest trudna, to tylko kwestia przyzwyczajenia, zresztą po 2 tyg. stopniowo można dodawać niektóre produkty.Jeśli chodzi o moje menu, to dziś zjadłam:

-serek wiejski light
-mała porcja ryby po grecku (wprawdzie zawiera niedozwoloną marchewkę, ale nie będę popadać w skrajności)
-jajecznica z 2 jajek
-inka z mlekiem i słodzikiem
- krupnik ( starałam się zjeść jak najmniej kaszy)
na obiadek będzie: mięsko z piersi kurczaka bez panierki z brukselką, i jak będe jeszcze głodna to schrupię ogórka albo pomidora

jutro zrobię zakupy i moje żarełko będzie bardziej urozmaicone

postanowiłam, że zważę się dopiero po 2 tygodniach, bo w teraz nie mam odwagi i nie chcę się zdołować.. Wpadajcie jak najczęściej, xarolina, jak masz jakieś pytania, to chętnie na nie odpowiem