justynko nie ma co skromnej udawac..jka wychodi trza sie chwalic..a najlepiej chwalic sama siebie przed sama soba....codziennie.....wieczorem...i rano....i popoludniu .....z czego sie chwalic?? a no z tego....zesmy wstali (to tez sukces przeciez rano po takiej milej nocce wstac i isc w taki mroz) jest multum powodow , ktorych na codzien nie zawuazmy a powinnismy....trzeba sie cieszyc z malych sukcesow....bo duzych...nie ma.tzn. my nawych tych duzych (taki jestesmy gryfni) nie widzimy ..wiec UCZMY SIE DOCENIAC!!
Zakładki