Wątek: Mi się udało ale jeszcze cięższa droga przede mną........

HEJ DZIEWCZYNY WITAM WAS BARDZO SERDECZNIE

DZISIEJSZE JEDZENIE:

2 MISECZKI PŁATKÓW
4 JABŁKA
2 BUŁKI Z SERKIEM WANILIOWYM I DŻEMEM
GRAHAMKA Z SERKIEM TOPIONYM
JOGURT JOGOBELLA LIGHT
POMARAŃCZA
2 MANDARYNKI

TO CHYBA WSZYSTKO TAK PRZYNAJMNIEJ MI SIĘ WYDAJE.......

MIAŁAM DZISIAJ SOBIE WSTĄPIĆ NA BASEN ALE NIESTETY DOPADŁ MNIE ZAJEB*** BÓL ZOŁĄDKA............ MUSIAŁAM ZADZWONIĆ PO M. ŻEBY PO MNIE PRZYJECHAŁ.......... JAK WCHODZIŁ DO SZKOŁY TO GO FAJNIE ZMIERZYŁY WZROKIEM TAKIE PANIENKI Z MOJEJ KLASY (MY NA NIE MÓWIMY GANG PIĘCIU WIECIE TAKIE TYPOWE PLASTIKI - SZKODA GADAĆ) ALE SIĘ USMIAŁAM
WRACAJĄC STWIERDZILIŚMY ŻE CO JA BĘDĘ SAMA W DOMU ROBIĆ I POJECHALIŚMY DO M. NIE WIEM JAK TO MOZLIWE SIEDZIAŁAM Z NIM I PRAWIE MI PRZESZŁO PRZYSZŁAM DO DOMU I OD NOWA...................... NARAZIE WSZYSTKO JES DOBRZE


A TERAZ MOJA ULUBIONA CZĘŚĆ:

BAZYLIA XL:
BARDZO ŁADNA TA FOTKA DZIĘKUJE I POZDRAWIAM SERDECZNIE

GWIAZDECZKA79:
ODWIEDZIŁAM CIĘ U CIENIE NIE WIEM CZY MIJE SŁOWA POMOGŁY CI W JAKIKOLWIEK SPOSÓB JEŻLEI TAK TO BARDZO MNIE TO CIESZY.........
PAMIĘTAJ NIE JESTES BEZNADZIEJNA!!!!!!!!!!!!!!!!

CELEBRIANNA:
CAŁKOWICIE SIĘ Z TOBĄ ZGADZAM!!!!!!!!!!!!!!!!! NIC DODAĆ NIC UJĄĆ

FLEUVE:
Z TOBĄ RÓWNIEZ SIĘ ZGADZAM!!!!!!!!!!! JAKAŚ BARDZO UGODOWA JESTEM........ NO I GRATULUJE TEJ DYCHY NA MINUSIE

MARTAL:
WIARA JEST NAJWAZNIEJSZA NAJLEPIEJ JEŚLI UWIERZYMY W SIEBIE

ZABIEGANA:
DZIĘKI TA PODPUCHA NA LICZENIE KALORII TO BYŁ TAKI MAŁY TEŚCIK ALE O TYM NA KOŃCU W SZALONYCH ILOŚCIACH JAKBYM ZJADŁA TO JUŻ KAPLICA ZGON NA MIEJSCU Z PRZEŻARCIA
JA TEZ SIĘ CIESZE ZE NERKI NIE DAJĄ ZNAĆ NARAZIE ZOBACZYMY JAK DŁUGO.......

AUTKOBU:
WIESZ CO JAKOŚ MI TO KUCIE NIE BARDZO WYCHODZI PRZEWAŻNIE SIĘ KOŃCZY NA DOBRYCH CHĘCIACH
SKORO TY KESTEŚ PIERWSZA TO JA BĘDĘ OSTATNIA BO KTOŚ MUSI ZABEZPIECZAĆ TYŁY


BIKE:
NIE CHODIŁO O SAM FAKT POLICZENIA KALORII ALE O TY NA SAM KONIEC FAJNIE ŻE ZNALAZŁAŚ NAM ZIOMALA............. MY SIĘ INNEJ MAFII NIE DAMY

RACI:
PRZESZŁAŚ DO DRUGIEGO ETAPU?? JEŚLI TAK TO GRATULUJĘ
NADRABIAJ NADRABIAJ BO NIEDŁUGO NIE BĘDZIESZ MIAŁA ZNOWU CZASU MÓJ DZIONEK PRAWIE DOBRZE

FEMINISTKA:
WCALE SIĘ NIE DZIWIĘ JA BYM DNIA NA KOPENHASKIEJ NIE WYTRZYMAŁA CO JA GADAM JEDNEGO POSIŁKU




A TERAZ O TYCH NIESZCZĘSNYCH KALORIACH KTÓRE POPROSIŁAM ŻEBYŚCIE POLICZYŁY POPROSTU TO BYŁA PODPUCHA ŻEBY SPRAWDZIĆ UMIEJĘTNOŚĆ CZYTANIA............. NIE MA Z TEGO ŻADNYCH WYNIKÓW TAK POPROSTU MI ODBIŁO

JESZCZE MI POZOSTAŁA AMITRI:
ZAWSZE STARAM SIĘ ZNALEŹĆ CHWILĘ CZASU NIE ZAWSZE WYCHODZI ALE STARAM SIĘ
CO DO EFEKTÓW TO LEPIEJ POWOLI I TRWALE NIŻ SZYBKO I NA CHWILĘ WIĘC BĘDŹCIE CIERPLIWE

HEYKA

MAM NADZIEJE ZE JUZ NIE BEDZIE CIE BOLAL BRZUCH TEN BOL JEST WKURZAJACY ZDAJE SOBIE SPRAWE...
PS.TO FAJNEGO MUSISZ MIEC TEGO M. HEHE

POSDRAWIAM

Justyś, widzę że Ty też zaplanowałaś zemstę ...
znowu tyle pościków ...
a ten M. jest chyba lekiem na całe zło, stosuj go codziennie i bardzo regularnie
:*:*:*:*

Justyna - miłość czyni cuda...
Biedulko mam nadzieje że czujesz się lepiej
Buziaki

No to ja nie będę oryginalna - kolejny raz życzę Ci zdrówka!!!!
Zeby już ani nerki, ani żołąek Cię nie nękały!
Buziaki
Ula

Justynko to od dzisiaj jesteś moja wirtualna wnuczką( jeżeli tego chcesz) tylko proszę Cię już się nie odchudzaj . Nie przeczytałam wszystkich Twoich postów, nie wiem jakiego jesteś wzrostu ale to czego się doczytałam to Twoja waga jest wspaniała i taka powinna zostać.
Dawno nie pisałaś ile ważysz, czy Twoja waga jeszcze spada
Myślę, że jesteś pod dobra opieką Twojej mamy , której życzę również ubytku wagi no aTobie i mamie dużo zdrowia.

Witaj Justynko!
A ja wypalę z innej beczki, że coś mi się wydaje że z tym Marcinem to nie jest taka prosta sprawa..... Może jeszcze z czasem coś z tego wyniknie.... Takie coś mam przeczucie..... No ale nic, nie zapeszam!
Co do tych kalorii to już byłam gotowa liczyć, co prawda wcześniej wypytałabym o szczegóły tzn jakie płatki, ile, z jakim mlekiem, jakie miseczki, z czym pizza, na jakim cieście, jakie jogurty, w jakich opakowaniach, jakie serki, jakie wędliny, ile, i jakiej wielkości jabłka
Hmmm.... Ten Marcin to normalnie lek na całe zło.... Może ten Twój żołądek wiedział co robi że bolał, a przestał dopiero jak Marcina spotkałaś Coś w tym jest, hihi.... No ale co ja będę się rozpisywać..... Właśnie zobaczyłam Steczkowską w tv.... Taką figurę jak ona to mogłabym mieć.... I tym miłym akcentem zakończę, życząc Ci Justynko kolorowych snów.... Buziaki....

JUSTYNKO-U CIEBIE GANG PIĘCIU ,A U MNIE BYŁY CZTERY TAKIE LASKI ,KTÓRE NAZYWAŁYŚMY "WADZIOKOGI" -TO PIERWSZE SYLABY Z ICH NAZWISK,NAJBARDZIEJ PODOBA MI SIĘ OKREŚLENIE"TYPOWE PLASTIKI" BARDZO DZIĘKUJĘ ZA WIADOMOŚCI OD CIEBIE NA MOIM POŚCIE,SERDECZNIE POZDRAWIAM I ŻYCZĘ MIŁEGO DZIONKA!!!
MI TEŻ PRZECHODZIŁY WSZYSTKIE BOLEŚCI,GDY BYŁAM Z MOIM CHŁOPAKIEM...COŚ W TYM JEST

czesc justysiu

zastanawiam sie co u ciebie? u mnie wszystko ok, oprocz grypska ktore sie przyplotalo pozdrawiam pa