-
CIESZĘ SIĘ ŻE MIMO FOCHÓW KOLEŻANKI ZABAWA WAM SIĘ UDAŁA 

MAM NADZIEJE ZE TYŁEK JUŻ WPORZĄDKU 



POZDRAWIAM SERDECZNIE 



-
Hmmm, troszke zaczynam się martwić, bo moja stłuczona na snowboardzie kość ogonowa wcale nie przestaje mnie boleć, a wręcz przeciwnie, boli coraz bardziej... Nie ma głupich, zasuwam jutro do lekaża, może chociaż jakieś prochy przeciwbólowe mi da, bo ibuprom nie pomaga...
Poza tym to mam troszkę nauki, bo 14 i 16 mam egzaminy, zwłaszcza jednym się martwię, bo nawet nie rozumiem o czym się uczę. Ale z drugiej strony- ucze się małymi dawkami,mam jeszcze sporo czasu, więc chyba trzeba się nastawić pozytywnie.
Poza tym śmigam dziś do siłowni, dość już tego lenistwa!
-
O Mamuniu!!!
Ale babol!!!
napisałam "lekrz" przez "Ż"...
Normalnie cofam się chyba w rozwoju. Idę się zapisać do podstawowej szkoły (ale chyba specjalnej...
)
-
Hej! Nandunia właśnie przeczytałam twój pamiętnik i od razu poprawił mi się humorek. Fajna jesteś babeczka.
Zauważyłam, że ja to najlepsza jestem w smęceniu i użalaniu się. A ty jesteś jak słonko. Ciuplutko się przy tobie robi.
Uważam, że idzie ci fantastic. Walczysz z nadprogramowymi kilosami z konsekwencją . Mi tego brakuje. Myślę, że już niedługo osiągniesz wymarzoną wagę.
Pozdrawiam Cię serdecznie
Aśka
-
Bardzo to miłe, co mi napisałaś, Bazylio. Ale to wcale nie jest tak, że tylko Ty miewasz chwile zwątpienia, to dotyczy chyba każdej z odchudzających się, a jeżeli to nie zwątpienie, to po prostu momenty słabości... Ja na przykład lubię piwo i najchętniej wypijałabym je jak herbatkę, codziennie
ale wiem, że to najgorsza rzecz, jaką mozna zrobić swojemu brzuchowi i ramionom, więc popijam pifko jedno raz, w sobotę, to taka moja alkoholiczna nagroda
Lubię też takie przekąski jak czipsy, paluszki, słonecznik i orzeszki, ale po prostu staram się, żeby nie było tego w domu i już, kłopot z głowy!!!
Trzymaj się dzielnie i pamietaj: na sukces trzeba pracować długo i wytrwale, nie da się schudnąć w miesiąc na trwałe... to wymaga pracy
-
Pozdrawiam środowo
...
dzięki za odwiedzinki u mnie
...
w kwestii szefowej napisałam parę słów u mnie...
życzę zdrówka i sukcesów na egzaminach
-
MAM NADZIEJE ŻE TWOJA KOŚĆ OGONOWA JUŻ WPORZĄDKU
CO TAM CIEKAWEGO CI LEKARZ POWIEDZIAŁ?? CO DO ODCHUDZANIA TO W PEŁNI SIĘ Z TOBĄ ZGADZAM BEZ WYTRWAŁOŚCI RACZEJ NIE OSIĄGNIEMY EFEKTÓW................... POZDROWIENIA
-
Bo widzisz Justynko, ze mną to jest tak, że ja często dużo mówię, a troszkę mniej robię...
chodzi mi o to pójście do lekarza, zamiast tego poszłam do apteki po coś przeciwbólowego i pani dała mi mefacit i już mnie nie boli
nawet wczoraj już byłam w siłowni a dziś na aerobiku!!!
Nie mam żadnego nawet siniaka na tfu za przeproszeniem
tyłku, więc już jest ok.
A jutro idę na siatkówkę, prowadzi to moja instruktorka aerobiku, bardzo fajna babka. Troszkę się wstydzę, bo nie grałam już...hmmm...ze cztery lata
ale pani powiedziała, że nie ma się czego wstydzić, bo nikt tam nie jest zawodowcem. A co ważne- siatkówka jest darmowa
a ja uwielbiam ten sport.
Pozdrawiam
-
SKORO CIĘ NIC NEI BOLI TO FAJNIE MNIE WE MNIE MÓJ FACET OD W-Fu OSTATNIO ZABIJA CAŁĄ FASCYNACJĘ SPORTEM 






POPROSTU FACET JEST JAK DIABLI NIEKUMATY............... SZKODA GADAĆ 



ZAJEBISTA MASZ BABKE I AŻ TYLE MOŻLIWOŚCI WYSIŁKU FIZYCZNEGO ŻE AŻ ZAZDROSZCZĘ 



-
Nandunia...ja identycznie
...uwielbiam pifko i tez pijam w nagrode jedną butelke w weekendzik :P przecież to na zdrowie i dobry humorek
całuski
i dizeki za odwiediznki u mnie
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki