Wątek: Blondynka na diecie

Hej dziewczyny
jestem tutaj po raz kolejny. Mój pierwszy wpis na tym forum był w 2008, gdy ważyłam 82 kg przy wzroście 164 cm. Pomyślicie sobie o zgrozo, naprawdę dużo, zresztą sama tak myślę. Miałam wtedy 16 lat i masę kompleksów. A teraz w wieku 22 lat kompleksy zostały, fakt trochę mniejsze, bo i kilogramów mi ubyło, jednak nadal są. Obecnie ważę 68,7 kg, czyli 13,3 kg mniej. Wiem, że schudłam dużo jednak w tamtym roku udało mi się zlecieć do 64,8 kg i czułam się super. Przez ostatnie 1,5 roku przybrałam do 71,5 kg. Przerażona tym, ze znowu będę wyglądać jak kula śnieżna wzięłam się za siebie i obecnie waże 68,7 kg. Moim marzeniem jest ważyć 57 kg, jednak myśle że jest to nie realne, bo tyle to ja ostatnio ważyłam w 4 klasie podstawówki, ale zawsze trzeba mieć marzenia. jednak patrząc realistycznie mój obecny cel wynosi 65 kg, a potem zobaczę co dalej. Nie ukrywał, że liczę na wasze wsparcie, mam nadzieje ze razem uda nam się być pięknymi i szczyplymi laskami

Wiem, ze musze walczyc o swoja sylwetke, jednak jestem przed okresem i znowu moja waga oscyluje w granicach 71 kg :/

Wczoraj wieczorem zaczęłam się ogarniać z dieta, kupiłam książke o nowym odżywianiu i załozyłam specjalny zeszyt.
Na pierwszej stroni zapisałam moje obecne wymiary, a oto i one.
Waga 71,7 kg - super , jestem przed @
poziom tłuszczu: 30,7 ZDECYDOWANIE ZA DUŻO!!!!!
poziom wody 50,5 ZDECYDOWANIE ZA MAŁO!!!!!
poziom mięśni 35,1 PRZYDAŁOBY SIĘ WIĘCEJ
kości 9,8 MOGŁO BYĆ LEPIEJ
biust 97 cm
biodra 108 cm
pas 84 cm
łyda 40 cm
udo 64 cm
ramię 30 cm
Wniosek jest następujący, trzeba się ogarnąć bo to zakrawa o tragedie.
Dlatego też zdecydowałam zapisywać wszystko co zjadłam i definitywnie likwidować moje żywieniowe błędy.
Tak więc dziś zjadłam 1926 kcal, to zabawne , bo myslalam, ze gora 1200 jednak jak wszystko zważysz i zmierzysz, to można sie nieźle zdziwić. Bez kitu , ok, tragedi nie było , ale mogło byc lepiej. Z niezdrowych rzeczy dzisiaj był mały rogalik, pierogi ze szpinakiem i 3 kostki czarnej czekolady, pozatym 4 kromki razowego chlepa z wedliną z kurczaka, pomidor, banan i 2 kawy z odtłuszczonym mlekiem. Jutro bedzie lepiej, wiem jaie błedy dzis popełnilam i jutro postaram się polepszyc.

Zamieszczone przez nika14

Wniosek jest następujący, trzeba się ogarnąć bo to zakrawa o tragedie.
.

Najważniejszę, że masz chęci i działasz. Wiadomo, są gorsze i lepsze dni, ważne by się nie poddawać

Zamieszczone przez nika14

Wniosek jest następujący, trzeba się ogarnąć bo to zakrawa o tragedie.
.

Najważniejszę, że masz chęci i działasz. Wiadomo, są gorsze i lepsze dni, ważne by się nie poddawać

Wczoraj wieczorem zaczęłam się ogarniać z dieta, kupiłam książke o nowym odżywianiu i załozyłam specjalny zeszyt.
Na pierwszej stroni zapisałam moje obecne wymiary, a oto i one.
Waga 71,7 kg - super , jestem przed @
poziom tłuszczu: 30,7 ZDECYDOWANIE ZA DUŻO!!!!!
poziom wody 50,5 ZDECYDOWANIE ZA MAŁO!!!!!
poziom mięśni 35,1 PRZYDAŁOBY SIĘ WIĘCEJ
kości 9,8 MOGŁO BYĆ LEPIEJ
biust 97 cm
biodra 108 cm
pas 84 cm
łyda 40 cm
udo 64 cm
ramię 30 cm
Wniosek jest następujący, trzeba się ogarnąć bo to zakrawa o tragedie.
Dlatego też zdecydowałam zapisywać wszystko co zjadłam i definitywnie likwidować moje żywieniowe błędy.
Tak więc dziś zjadłam 1926 kcal, to zabawne , bo myslalam, ze gora 1200 jednak jak wszystko zważysz i zmierzysz, to można sie nieźle zdziwić. Bez kitu , ok, tragedi nie było , ale mogło byc lepiej. Z niezdrowych rzeczy dzisiaj był mały rogalik, pierogi ze szpinakiem i 3 kostki czarnej czekolady, pozatym 4 kromki razowego chlepa z wedliną z kurczaka, pomidor, banan i 2 kawy z odtłuszczonym mlekiem. Jutro bedzie lepiej, wiem jaie błedy dzis popełnilam i jutro postaram się polepszyc.