hej dziewczyny!
no i obrazek zniknął! może znika jak się zamyka skrzynkę? nieważne!
chyba się w limicie utrzymałam... oto spowiedź:
płatki z musli i jabłkiem
2 kawy z cukrem
mini kajzerka z masłem kawałkiem wiejskiej
karp w galarecie z kromką chałki (jeszcze po wigilii - mniam!)
3/4 bułki z pasztetem i boczkiem gotowanym
kawałek sernika, pierniczka i andruta
![]()
na liczniku wyliczyło 1200 ale zapomniałam o tej pasztetowej kolacji, więc będzie 1500![]()
jak widzicie absolutnie nie zrezygnuję z tego co leży w lodówce - no zepsuć przeciez się nie może! tyle że obiadu nie jadłam i wyszło na moje![]()
seleja: no przecież takiego serniczka nie da się nie zjeść jak tak na Ciebie z lodówki patrzy!
ewciu: z tymi zapasami to racja, ale z drukiej strony im szybciej się zje tym szybciej przestanie kusić![]()
buziaki dla wszyyyyystkich!!!!!
magda
Zakładki