Strona 1 z 35 1 2 3 11 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 348

Wątek: dietka kopenhaska

  1. #1
    Awatar zabiegana
    zabiegana jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-11-2004
    Posty
    912

    Domyślnie dietka kopenhaska

    Witam, no to ja też będę pisać o mojej diecie! Ktoś właśnie ją przechodzi? Ktoś już skończył i chce się pochwalić rezultatami?
    Dzisiaj był mój drugi dzień, ale na razie dietka baaardzo mi sie podoba, bo zamiast wcinać na prędce sandwiche, kebaby albo pizze jem coś porządnego. I ten kurczaczek, mmm!
    I w ogóle mam wrażenie że jem więcej niż normalnie, tyle, że bardziej przemyślanie i zdrowiej - np zamiast 2 kromek z nutella na kolacje szynka i duuużo jogurtu!
    W ogóle to moja wymarzona waga to 58 przy wzroście 169, ale niestety nie wiem jaka jest waga wyjściowa... Na mojej stałej wadze ważyłam w lipcu 64, w domu we wrześniu 67 a przedwczoraj teraz u koleżanki 71,5!!! Tyle że guzik z tego wiem, bo każda waga inaczej waży, więc się mierzę, ale i z pomiarów wynika, że tak z 70 będzie. Ogólnie aż tak strasznie mi to nie przeszkadza póki spodnie nie stają się za ciasne, ale ileż można odżywiać sie niezdrowo! Z resztą te 2 tygodnie to jedyny termin przed styczniem w którym mam czas bawić się w uważanie na to co jem...
    No nic, uciekam bo im prędzej położę się spać tym prędzej wypiję ukochaną KAAAWĘ a jutro nawet bonus grzanke do tego zjem!
    Pozdrawiam!
    Magda



    w 2009: -10kg z Dukanem, potem +1kg rocznie, teraz walka o ostatnie 4 kg!

  2. #2
    Awatar zabiegana
    zabiegana jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-11-2004
    Posty
    912

    Domyślnie 3 dzień

    Mmm, właśnie zjadłam pyszną sałatę z szynką, jajkiem i odribiną oleju i cytryny. Najadłam się tym "do pełna" tylko tak mi się chce teraz KAAAWY! No i ewentualnie jakiegoś serniczka do tej kawy... ŻARTUJĘ!!! Na razie dieta ciągle dieta bardzo mi się podoba! Efektów w trzecim dniu trudno jeszcze oczekiwać, ale i tak się zmierzyłam i brzucho i talia trochę zmalały (2 cm) ale to to u mnie skacze jak chce. Mimo wszystko dobry znak
    Czy ktoś się odezwie???
    Magda



    w 2009: -10kg z Dukanem, potem +1kg rocznie, teraz walka o ostatnie 4 kg!

  3. #3
    agajackowska jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hello!
    Gratuluję wyboru, dietkę tą przechodziłam już dwa razy, tylko raz do końca a ciężko wytrwać... jeśli mogę ci kilka rzeczy podpowiedzieć to:
    - jeśli chociaż raz poczujesz się słabo, czy nawet będziesz bliska omdlenia to zjedz coś koniecznie - nie jest to moja opinia tylko lekarzy wypowiadających się o diecie (poszukam ci na inych forach tematów o niej i prześlę) - niby nie powinno się jeść nic poza tym co przewidziane, ale zawsze w sytuacji jak powyższa trzeba coś zjeść
    - pierwsze co chudnie to niestety (w większości przypadków) atrybuty kobiety czyli piersi potwierdzam to też na swoim przykładzie, pierwszy raz kiedy się nią odchudzałam to właśnie pomogło mi podjąć decyzję o jej przerwaniu, drugi raz dotrwałam do końca - o ile dobrze pamiętam 6 kilo poszło w zapomnienie
    - pamiętaj, że to raczej kuracja oczyszczająca i trzeba przy niej mocno się witaminizować: magnez, żelazo i witaminki to podstawa!
    I życzę powodzenia, jakbyś miała pytania - pisz śmiało!!!
    papa
    A

  4. #4
    Awatar zabiegana
    zabiegana jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-11-2004
    Posty
    912

    Domyślnie

    Aguś, dzięki za motywację Witaminki będę brać, tylko na razie chiałam się baardzo rygorystycznie trzymać tego co tam piszą, ale chyba jak wpuszczę plusza do wody to się nic nie stanie! Jasne, że mam kilka pytań: przytyłaś po skońcszeniu diety, a jak nie to czy uważałaś z jedzeniem po zakończeniu czy jadłaś normalnie? Co jadłaś jako "befsztyk"? Bo ja wcinam piersi z kurczaka... Czasami zamiast 1 owoca jem 2 albo więcej jogurtu do owocków jak dzisiaj. Ale chyba aż takiej różnicy to nie robi, pod warunkiem, że nie staje się to regułą? Mam nadzieję że zamiast piersiątek zmaleją mi bioderka, ale zobaczymy! Poza tym czyżbyś robiła jakąs dietę 1200 kcal? Jak tak to poproszę tytuł postu to sobie poczytam...
    Pozdrawiam i życzę wytrwałości o ile jesteś na jakiejś diecie!
    Magda



    w 2009: -10kg z Dukanem, potem +1kg rocznie, teraz walka o ostatnie 4 kg!

  5. #5
    Y.e.n.e.f.e.r Guest

    Domyślnie o kopenhaskiej...

    Witam u Ciebie
    Wypowiem się na temat kopenhaskiej bo stosowałam ją już kilka razy. Za pierwszym razem było najtrudniej... Nie ze względu na głód, a ze względu na samopoczucie-strasznie kręciło mi się w głowie. Całe szczęście szybko minęło i diętę stosowałam nadal. Największy spadek wagi był w pierwszym tygodniu: z 67 do 63, w drugim tygodniu tylko 1,5 do 61,5. W drugim tygodniu jadłam nawet mniej niż zalecano, po prostu miałam wstręt do jedzenia. Zostało mi tak jeszcze przez około 2 tygodnie po zakończeniu diety. W efekcie waga stanęła na 60 kg. Może byłoby dobrze, gdyby nie jakiś wyjazd który sprawił że przestałam się odżywiać dietetycznie No bo w sumie głupio zamawiać w restauracji kawałek chudego mięsa bez tłuszczu z sałatą podczas gdy inni zajadają kaczkę z pieczonymi ziemniakami np. No i prę dni tego wyjazdu sprawiło że dietę porzuciłam. A jak ja porzucam to na dobre... No i znowu siłą rzeczy przytyłam. I tak jeszcze ze 2 razy przy czym każde następne odchudzanie na kopenhaskiej nie było już tak skuteczne jak za pierwszym razem Od tamtego pierwszego razu nie udało mi się już osiągnąć 60 kg... Zawsze po drodze zdarzała się okazja do porzucenia diety... Dlatego wybrałam inną metodę - ponieważ mam już dość jedzenia ciągle tego samego jak ma to miejsce na kopenhaskiej. Metoda sprawdzona przeze mnie już wcześniej, na dłuzszą metę skuteczniejsza, opisana w innym moim wątku Ale nadal uważam że kopenhaska jest najskuteczniejszym sposobem utraty kilku zbędnych kilogramów... Trzymam kciuki i życzę powodzenia! Mam nadzieję że masz silniejszą wolę niż ja i uda Ci się wytrwać na diecie, po diecie Buziaki

  6. #6
    seleja jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-10-2004
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    0

    Domyślnie

    Racja jest szybka do utraty ... wody ale nie tłuszczu, stosowałam potem jak sie nadal nie plinujesz i jeszcz wiecej niz 1000 kcal waga wraca, szczególnie jak wróci sie do piwek, pizzy itp.U mnie na szczescie wróciło i nie z nawiązką, ale koledze i jego dziwczynie po miesiacu przybyło 5 kg wiecje od wyjściowej. Szczerze jest fajna dietka jak sie chce miec efekty na jakies wyjście, ale na dłuższa mete przy stałych nawykach waga powraca, ale co się nie robi dla chwili przyjmności i widoku wskazówki przesuwającej sie w lewo

    --------------------------------------------------------------------------------------
    http://forum.dieta.pl/forum/viewtopic.php?t=55217

  7. #7
    MARTAL jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-11-2004
    Mieszka w
    Kutno
    Posty
    12

    Domyślnie

    p,s, odezwij sie czasem di mniehej ja dzis mam 2 dzien kopeahackiej ciekawe ile ja schudne chcialabym po niej przez na dietke 1000 kalori i schudnac do wymazonej wagi trzymam kciukim za nas obie buzka

  8. #8
    Awatar zuza001
    zuza001 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-08-2004
    Posty
    364

    Domyślnie

    Hej dziewczyny według mnie ta dieta to MASAKRA... ale wiecie co robicie... trzymam za was kciuki... i żebyście nie padły jak kawki

    Trzymajcie się cieplutko

  9. #9
    Awatar zabiegana
    zabiegana jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-11-2004
    Posty
    912

    Domyślnie

    hej wszystkim! dzieki za wasze uwagi! widze ze koniec tej diety to tak naprawde dopiero poczatek walki... w takiem razie od dzisiaj spróbuje 1000kcal. na razie wypilam kawke z łyżeczką cukru i odrobina mleka (pierwszą zrobiłam jak przyzwoity człowiek ze słodzikiem, ale zupelnie sie odzwyczailem i byla niedobra i wylałam) i 2 kromki wasa, razem jakieś 100kcal... ostatecznego podliczenia "przed i po" jeszcze nie zrobilam, bo pojde najpierw pobiegac, zeby ewentualnie troche "podrasowac" wynik
    napewno pozytywnym aspektem tej diety jest fakt, ze mniej jem, zeby sie najeść: 3 tygodnie temu zjadłabym 5 takich kromeczek. no i przede wszystki motywacja jest silniejsza: walcze juz nie tylko o ruszenie sie wagi w dół ale i o utrzymacie tego co już udało się osiągnąć! to zupelnie zmienia postac rzeczy i zdecydowanie bardziej motywuje!
    pozdrawiam i do napisania!
    magda



    w 2009: -10kg z Dukanem, potem +1kg rocznie, teraz walka o ostatnie 4 kg!

  10. #10
    Awatar zabiegana
    zabiegana jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-11-2004
    Posty
    912

    Domyślnie

    BILANS DIETY:

    ...........................3.11.....12.11(7 dzień diety).....19.11(dzień po zakończeniu).....W SUMIE

    UDA:.....................59,5..................58,5.. .....................58,5......................... ...............-1
    BRZUCH:...............97.......................93....... .................92,5............................. ...........-4,5
    TALIA:..................83......................77..... ....................77............................ ...............-5
    POD BIUSTEM:......79.......................76................ ........73........................................ ...-6
    BIODRA:..............102.....................100,5...... ...............100................................ .........-2
    ŁYDKI:.................39,5.............. ......38,5......................38,5.............. ..........................-1

    oczywiście nie jest źle, ale bez sensu, że w drugim tygodniu niewiele sie zmieniło ale i tak jest lepiej niż było!
    buziaki!
    magda



    w 2009: -10kg z Dukanem, potem +1kg rocznie, teraz walka o ostatnie 4 kg!

Strona 1 z 35 1 2 3 11 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •