Wątek: do Sylwestra minus 7 kg musi być!

Of course, że tak :]
Nawet nie pamiętam już dokładnie co ale, wiem, ze wyszło ok 900 kcal... to były chyba warzywa na patelnie, trochę jogurtu naturalnego, (kill me) 3 kostki czekolady i coś tam jeszcze...

Mam do Was róznież pytanie... czy pokonywanie dziennie 10 km na rowerku stacjonarnym + kilka razy w tygodniu ćwiczenie różnym mięśni brzucha, pozwoli mi na zgubienie 10 cm w pasie? A jeśli nie, to w jaki sposób powinnam ćwiczyć?

NA PEWNO CI SIĘ UDA
TAKIE ĆWICZENIA NA PEWNO CI POMOGĄ I TE 10 CM ZEJDZIE JAK Z BICZA TRZASNĄŁ
PAMIETAJ ŻEBY BYŁO ICH JA NAJWIĘCEJ I PRZY WYKONYWANIU ICH KONCENTRUJ SIĘ NA KAŻDYM POWTÓRZENIU

Hej sella!
widze ze twarda jestes! a takim ludziom zawsze sie udaje dojsc do wyznaczonego celu! wiec jestem w 100% pewna ze ci sie uda! zreszta bede 3mac za to kciuki!
No fakt tegoroczny sylwester bedzie pelen zgrabniutkich dziewczyn! Wiec bierzmy sie w garsc i działajmy!!
Pozdrawiam w te niedzielne południe!!

mniam, uwielbiam warzywa na patelnię z papryką i ziołami, czy przyprawami, nie pamiętam
a powiedz mi, jak liczysz wartość kaloryczną tego? masy przed, czy po przyrządzeniu? bo mrożonka waży 450g., a gotowe ok 350g więc jak bynie było 100 kcal różnicy (zakładam, że w 100g. jest 49 kcal.)

HEJ HEJ CO SŁYCHAĆ CIEKAWEGO??
POZDRAWIAM SERDECZNIE
SORRY ŻE WIĘCEJ NIE NAPISZE ALE WIADOMO ZARAZ DO SZKOŁY

a ja stosuję dietę South Beach i też nienajgorzej mi idzie , a na brzuszek i talię proponuje te ćwiczonka :
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] + hula hop i do sylwestra powinno sie udać

WHERA ARE YOU??

j.w.

Dziewczyny przepraszam, że ostatnio was nie odwiedzam, ale nie mam za dużo czasu... Obiecuję, że przy następnej wizycie nadrobię zaległości...
U mnie dietowo ok chociaż i tak mam zimową depresją :/


Wczorajsze menu:
śn:3 jabłka
obiad: warzywa na patelnie, dużo wafili ryżowych z sałatą
kolacja: pyszny, ale baaaaaaardzo kaloryczny jogurt danon fantazja z czekolada, migdałami i jogurtem biszkoptowym (kill me)



Trzymajcie sie cieplutko i nie przymarznijcie gdzieś tam do krzeseł

NIKT CIE NIE ZABIJE
TAK TO JEST ŻE ZIMOWA DEPRESJA DOPADA CORAZ WIĘCEJ OSÓB MAM NADZIEJE ŻE MNIE NIE DOPADNIE A CIEBIE BARDZO SZYBKO OPUŚCI
POZDRAWIAM
NIE PRZEPRASZAJ BO NIE MASZ ZA CO
JA TEZ TYLKO WPADAM I ZOSTAWIAM KILKA LINIJEK