-
KOLEZANCE KAZ SIĘ W GŁOWĘ POPUKAĆ JAK MA ZA DOBRA PRZEMIANE MATERII I CHCE JA SOBIE ZEPSUĆ TO JEST NA DOBREJ DRODZE................ POWODZENIA NA SB 


TRZYMAM KCIUKI 

-
witam wszystkich , no jestem drugi dzien sa SB, wczoraj bylo ok :] a dzis na obiad byly nalesniki :] wiem ze nie mozna no ale coz
dzis waga pokazala troche przed 80 ale nie bede zapeszala jeszcze, jest dobrze ale jestem wsciekla bo w poniedzialek do szkoly
-
WITAM SERDECZNIE 

POWODZENIA W DIECIE I SZKOLE.............
-
hej wszystkim
przepraszam ze nie pisalam tak dawno ale sama nie wiem dlaczego
musze sie poprawic z tym pisaniem :P no ale co do dirty to w sumie nie ma diety
no ale nie wiem jak to sie stało ale nie waze juz ani 82 ani 80 ani 79 a 77 kg 
nie wiem jak to sie stalo ale sie udalo chyba 
trzymajcie za mnie kciuki
-
Witam znów wszystkich ( wprawdzie niewiele jest osob ktore czyta moj pamietnik, ale to nic, wiem ze spowodowane jest to tylko tym ze nie pisze w nim za czesto)... Bardzo przepraszam ze dopiero teraz cos notuje ale naprawde mialam taki nawal nauki hehehe chcialabym w to wierzyc, a pozatym przez pewniem czas nie mialam dostepu do internetu
Moja "dietka" trwa nadal...... tzn waga sie utrzymuje 78 kg
wiem ze zle, nawet tragicznie, ale postanawiam wziaśc sie za siebie, bo wkrotce wakacje i koszmar
a tak szczerze to ja juz sobie sily sama z soba nie daje, czuje sie okropnie, tragicznie nie wiem co zrobic, chcialabym miec wsparcie w kims bliskim, ale nic z tego, niechce sie zwierzac znowu bo to i tak nic nie da ale jestem naprawde załamana.... tyle szczesliwych osob wokol mnie , a ja beznadziejna
nie wiem co dalej bedzie poprostu sobie nie radze
chcialabym byc szczęsliwa... mam nadzieje ze kiedys tak bedzie
-
Wrocilam
No ta znowu ja . Nie mialam dostępu do neta w domu więc nie pisałam. a teraz znowu mam. ale nie mam dobrych wiesci
No a mogło być tak pięknie.....
jeszcze w na pocztaku czerwca 2005 wazylam 82 kg i bylo zle, ale potem pojechalam na 17 dni na wakacje, spedzalam czas swietnie, grajac w siatke i wogole po powrocie do domu wazylam 73 kg
bylo by sukcesem gdybym dotrzymalam tego. ale wakacje trwaly...... i tak do sierpnia, kiedy to poszlam na pielgrzymke do czestochowy , 9 dni na piechotke
po powrocie wazylam 76 kg, ale i tak dobrze.
No ale szkola, stresy, kolezanki i wogole, tak ze teraz waze 86 kg.
I co mam zrobic?
i zamiast stresowac sie przed matura i nic niejesc to ja sie wlasnie opycham. POMOCY!!!!!! Mogło być tak pieknie.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki