Witajcie!
Przepraszam że się nie odzywam ale ostatnio mam mnóstwo spraw na głowie... Jeśli chodzi o dietę to jest jako tako tzn wczoraj zjadłam niecałe 1000 kcal. Wiem że to mało ale chciałam odpokutować przedwczorajsze 2000kcal (obiad u rodziców). Waga chyba bez zmian tzn 57 z jakimś małym haczykiem. Przyznam że się nie ważyłam bo najpierw ten obiad a potem nie miałam do tego głowy.. W każdym razie do 8 marca na pewno zdążę się zważyć. Teraz uciekam szybciutko zobaczyć co słychać na innych wątkach i biorę się za robotę. Buziaki i udanego dnia!