-
Witam dnia następnego 
Wczoraj kompletnie nie mogłam zasnąć.... Nie spałam do 3:00. Dzisiaj też wcześnie wstałam... M dzisiaj robi mi łaskę że się do mnie odzywa.... Szlag mnie z tego powodu trafia, powiedziałam mu że mam tego dosyć i nie zamierzam już więcej zagadywać.... Pierniczę to wszystko, nie czuję się winna i nie będę chodziła i prosiła o przebaczenie... M się przyzwyczaił że to zawsze ja wyciągam pierwsza rękę, że wychodzę z siebie by po każdej kłótni znowu było jak dawniej... Całą winę brałam zawsze na siebie, dla dobra związku... A teraz tak jak pisała batik, zrobię coś dla siebie i uniosę się honorem... Skoro dla niego mamusia aż tak ważna i jej "honor" wart więcej niż nasz związek to ja to mam gdzieś... W takiej sytuacji lepiej niech się to skończy...
Mam też jedną dobrą wiadomość: weszłam dziś na wagę i zobaczyłam 57,0 a ze dwa razy nawet 56,8. Podejrzewam że to efekt wczorajszego stresu. Jutro powinnam dostać okres więc spadki wagi nie były przewidziane. Nie mam nastroju jeszcze zakładać nowego wątku, więc jeszcze przez jakiś czas pozostanę na tym... Ogólnie nie mam nastroju... Nic mi się nie chce... Nie bardzo wiem jak poprawić sobie humor... Po raz pierwszy od bardzo długiego czasu znalazłam się w sytuacji kiedy nie widzę w niczym żadnego sensu.... Normalny, najzwyklejszy w świecie dół... DÓŁ!! Pierwszy od ponad 3 lat....
Uciekam zmienić tickera i chyba zajmę się pracą to może nie będę o tym wszystkim myśleć...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki