zabiegana
dzięki za te wszystkie pochwałyMam nadzieję że ciastka się udadzą... I że podasz swoje wymiary bo jestem bardzo ciekawa... Co do ud i bioder to się nie przejmuj, prędzej czy później się ruszą.... Co do mojego M to rzeczywiście troszkę inaczej na mnie patrzy
On jest z gatunku tych co lubią szczupłe kobiety... Niestety, a może całe szczęście gdyż jest to dla mnie ogromną motywacją.... On co prawda nic nigdy nie mówił na temat mojej wagi, jednak świadomość że podobają mu się szczupłe kobiety działa napędzająco na moją dietę.... Generalnie jeśli chodzi o ubytek wagi to są same pozytywy, no może poza tym że muszę ciuchy pozwężać bo w niektórych już fatalnie wyglądam.... Co do celu 57, to mam nadzieję że się uda.... Obym tego nie zaprzepaściła w święta i podczas wyjazdu bo będzie kiepsko. Natomiast wiem już że po osiągnięciu 57 następnym i ostatecznym już celem będzie 55
Ech, co tam, nie może się nie udać!!
Buziaki...
PS jak tam było u fryzjera? Jakaś znaczna odmiana??
Zakładki