ufff. przezylam te trzy dni, nogi mi odpadaja, zmeczona jestem...
ale bardzo, bardzo sie ciesze, ze to juz koniec.
moje dzisiejsze jedzenie:
rano: * 3 nalesniki z jablkami + kilka zielonych oliwek + pol jablka po drodze.
teraz: *kilka zielonych oliwek.
to koniec. zrobie sobie jakas ciepla herbate i pogram... a jutro sie porzadnie wyspie.
do jutra. pozdrawiam.
Zakładki