Weekend przede mną więc choć dopiero piątek to już się zaczynam przygotowywać na ten okrutny dla mnie czas Postanowiłam sobie, że zaplanuję co mam robić. Ale niedokładnie, po prostu wypełnię sobie cały dzień. Gdyż kiedy ustalam sobie godziny posiłków na niczym innym nie mogę się skupić tylko czekam az nadejdą. A tak to będę zajęta (bo muszę wszystko zrobić) i zdarzę z każda rzecza. Tak to zwykle brakuje mi czasu bo się obijam. Ok. południa pójde na 1.5 h na basen. Zawsze coś zrzuce
A dzisaj mamy rozgrywki klasowe (moja wychowawczyni jest wuefistką) i gramy dziewczyny na chłopaków. Byłabym pewna ze wygramy, bo mamy Kamila (szczegóły ) a poza tym wszytskie wczoraj na SKS super ścinałyśmy, ale team ma 6 osob a nam jednej brakuje. Już się boje jaka ciamajda dojdzie
Pewnie się dziwicie skąd taka kerda jak ja gra w siatkę? No coż. W moim otoczeniu nie ma wielu takich osob z krągłościami jak ja (prawie zadnej tak szczerze). A wszytskie moje koleżanki są chude i dobre z w-f, no więc co? Mam pozostać w tyle? Never! Przez to własnie rozpadła sie nasza paczka, przez siatkę. Dwie laski wolały uganiać się za facetami niż sport więc bye bye! No, ale nie gram tak najgorzej (poza tym że serwować nie umiem, ale to szczegóły )
A tak to mam ruch, rozrywkę i dobre samopoczucie w jednym. No i mniej tłuszczyku