Dzisiaj 3 dzien)Podobno 2 i 3 jest najgorszy ,a pozniej to jakos leci.Nie czuje wogole glodu i zmeczenia jestem bardzo wesola.Wczoraj nawet robilam obiadek dla calej rodzinki moj kochany makaron i budyn ale wiecie nawet nie tknelam!Jeszcze tylko 7 dni.I mam nadzieje ze troche schudne.Bedzie dobrze,musi bycTroche rodzice przeszkadzaja mi bo uwazaja sie sie zaglodze i wpadne w anoreksje.Ale jakos musze ich przekonac.Ciesze sie i czuje sie jakos tak bezproblemowa
Trzymajcie sie i papatki:*:*:*