Yo, wszystko zaczęło się 4 lata temu, a dokładnie 24 grudnia, „wigilia”. Rodzice wysłali mnie do sklepu, gdy wróciłem na mym biurku stał już komputer Wtedy warzyłem około 100 kg, Minęły ponad 2 lata.. od znajomych już słyszałem ze wyglądam strasznie.. wszedłem na wagę i zakręciło mi się w głowie z wrażenie waga pokazywała równo 125 kg, czemu ?
Bo tylko tyle mogła ;-( ogólnie warzyłem dużo więcej, nie chciałem się warzyć na większej wadze, aby się nie dołować . Zacząłem z tym walczyć zapisałem się na siłownie i całkowicie zrezygnowałem z jedzenia. Rekordowo nie jadłem przez 9 dni, tylko kawa i witaminki w pastylkach. Po dwóch miesiącach warzyłem niecałe 100 kg. Później minoł zapał do odchudzania, wróciłem do normalnego jedzenia (normalnego czyli jak świnia) o dziwo nie przytyłem a nawet straciłem jeszcze kilka kilogramów na dzień dzisiejszy warze 90 kg przy wzroście 186.. 3 dni temu obraziłem się na jedzenie.. znów kawa i witaminki, tym razem wzbogaciłem swoją dietę o szklankę mleka 3,2%, nie chodzę już na siłownie bo nie mam na to czasu, wystarczy ze pracuje

Zastanawiam się nad jakimiś środkiem, który pomógłby mi zrzucić kilka kilogramów, wymarzona waga to ok. 80 kg
Na stronia dieta.pl znalazłem Dziennik spalania, jak każdy .. dziennie spalam około 2500 Kcal, a przejadam około 150 kcal.. 3maj cię kciuki za mnie, postaram się codziennie pisać