Wersja do druku
Witaj Kompia...
Widze ze swietnie sobie radzisz....
Ja robilam juz ten deser...pychotka...
U mnie w porzadku na SB nawet nie jadlam jeszcze zadnego owocu i chlebka ale jutro sie skusze..... :) :) Chodze teraz do parcy i mam mniej czasu /w parcy niestety niet kompa/ale nadrabiam Wasze watki jak tylko moge....Pozdrawiam :)
Wpadlam sie przywitac i zyczyc wam milego dzionka
:arrow: Stella gratuluje silnej woli :P :P :P
A teraz sobie chwilke ponazekam...na sniadanie chcialam wypic szkl soku warzywnego i...matko jakie to jest okropne :? zrobilam z 3 lyki i reszte oddalam mamie...fuj fuj fuj...niestety ten rodzaj zdrowego napoju jest nie dla mnie :(
Widze ze tu dzisiaj pustki..no coz :( ale relacje z dzisiejszego dnia zdam:
Sniadanie:serek wiejski+ogorek zielony, 20 pistacji
Przekaska: 2 male jablka
Obiad: 2xbig talerz fasolki po bretonsku, plaster sera zoltego
Przekaska: pomarancza
Kolacja: salatka grecka
Cwiczenia: brak
...procz tego 2x kawa z mlekiem...
Ten dzien nie byl dla mnie udany...po raz pierwszy od poczatku SBD czuje sie przejedzona :( :( :( i wsciekla na siebie...no coz miejmy nadzieje ze jutro bedzie lepszy dzien...zaczelam myslec o jakis wspomagaczach diety typu tabletki C.L.A albo inne badziwie chyba mam kryzys :? no i nie cwiczylam :? ...ale to do konca nie moja wina bo cala chalupe mam pelna ludzi...nie wyciagne sie przed nimi na dywanie i nie zaczne wymachiwac girami :? albo sie tylko sama przed soba tlumacze :?
Mam nadzieje ze wasz dzien zaliczyc nalezy do bardziej udanych...
wpadne tu jeszcze wieczorem
To jedna z porad dietki - proszę ładnie się dostosować!!! :) Jutro będzie lepszy dzień Kompia!! Ja ciągle walczę z orzeszkami.. przegrywam też ciągle.. :roll: :wink: ale nie poddaję się i wierzę, że może w końcu jutro żadnych orzechów nie zjem...Cytat:
Porady
Nie wpędzaj się w poczucie winy
Przy odchudzaniu nie sprawdza się zasada „wszystko albo nic". Każdy ma chwile słabości, każdemu zdarza się czasem ulec pokusom. Co się stanie, jeżeli podczas diety zjesz kawałek czekolady albo deser z bitą śmietaną? Tak naprawdę nic, o ile to rzeczywiście będzie „ten jeden raz" i po tym grzechu wrócisz do diety.
Chyba u każdej z nas przychodzi w którymś momencie kryzysik, pewnie nie jeden jeszcze przed nami.. :wink: TAK WIĘC GŁOWA DO GÓRY!! :D Pozdrawiam i życzę miłego mimo pełnego brzuszka :wink: wieczorku!! papa
Hej Agnieszko ! Głowa do góry jutro będzie lepiej. Ja prawdę mówiąc też czuję się pełna mimo że wcale dzisiaj dużo nie zjadłam.Ubrałam dzisiaj te spodnie do których się niedawno dopięłam żeby nie czuć luzu bo sprawia wrażenie że już jestem ok :wink: a jednak dopasowane spodnie działają jak swego rodzaju hamulec, który przypomina że kiedyś i te były luźne.
Dzisiaj byłam na zakupach i zrobiłam zapasy.Udało mi się kupić serek homogenizowany 0% tłuszczu.Kupiłam też razowy makaron i brązowy ryż.Nigdy nie jadłam takich wynalazków i ciekawa jestem jak to będzie smakowało.
Jutro będę szamać fasolkę po bretońsku :lol: :lol: :lol: .
Jeżeli chodzi o sok wielowarzywny to ja go uwielbiam.Ja kupuję taki z FORTUNY, czasami piję też sok pomidorowy ale ten wielowarzywny lepiej mi smakuje.
Każda z nas ma chwile zwątpienia ale my przecież się nie damy. :D :D
Hej przechodzi mi zly humorek...pol godziny spedzilam przy szafie przymierzajac stare ubranka i marzac o tym zeby sie w nie wbic...potem tanczylam a jeszcze pozniej zeby jakos milej zakonczyc dzien pomalowalam wszystkim zenskim domownikom paznokietki...jest to moje hobby i przy tym sie super relaksuje...Wiem ze nie tylko ja mialam dzisiaj slabszy dzien...moze cos w powietrzu wisialo :lol:
:arrow: agus trzymaj sie...jestem z toba calym serduszkiem...
:arrow: Anikas dzieki za wsparcie jestes wielka :!: :!: :!: Tobie zycze pozbycia sie opsesji orzechowej...jeszcze raz wielkie dzieki i 1000000000000000000 buziakow
:arrow: iza pewnie ze bedzie lepszty bo jaki ma byc :wink: :lol: :wink: Wiesz tez nigdy nie jadlam brazowego ryzu i razowego makronu...napisz czy sa w smaku znosne...moze sie skusze...co do sokow warzywnych to tyle gustow ilu ludzi...
NIE DAM SIE :!: NIE DAM SIE :!: NIE DAM SIE :!: NIE DAM SIE :!: NIE DAM SIE :!: NIE DAM SIE :!: NIE DAM SIE :!: NIE DAM SIE :!: NIE DAM SIE :!: NIE DAM SIE :!: NIE DAM SIE :!: NIE DAM SIE :!: NIE DAM SIE :!: NIE DAM SIE :!: NIE DAM SIE :!: NIE DAM SIE :!: NIE DAM SIE :!: NIE DAM SIE :!: NIE DAM SIE :!: NIE DAM SIE :!: NIE DAM SIE :!: NIE DAM SIE :!: NIE DAM SIE :!: NIE DAM SIE :!: NIE DAM SIE :!: NIE DAM SIE :!:
Puk puk jest tu kto :(
Co sie dzisiaj u mnie dzialo:
Snaidanko: platki kukurydziane z jogurtem naturalnym
Przekaska: pomarancza
Obiad: zurek( tzn sama ''woda'' bez ziemniakow)+laseczka bialej kielbasy+2 lyzki ketchupu :oops:
Przekaska: jabluszko
Kolacja: 3/4 puszki fasoli czerwonej, 2 plastry sera zoltego
Cwiczenia: ok. 40 min cwiczen w tym duzo czasu poswiecilam noga i brzucholowi-to bylo rano...ale mam jeszcze tyle powera ze chyba jeszcze troszke pocwicze
Moze troche wyjasnien zapalu mam tyle dlatego ze przez caly dzien mialam multum nauki na weekend...oczywiscie robilam wszystko inne procz nauki...no i bilans dnia to zero nauki i drukniete sciagi na jutrzejsze kolokwium SIC :!: No trudno...aha jutro sie waze i zobaczymy czy po tygodniu fazy II cos mi ubylo...od jutra zamierzam wazyc sie co 2 tygodnie (co miesiac nie dam rady...bo ciekawosc wezmie gore :? )
pozniej wpadne narazie
hej dziewczyny
no dawno mnie nie bylo, u mnie moja Mala znowu chora, niech diabli wezma przedszkola, dwa dni zdrowa a potem tydzien chora, nie wiem co oni tam z tymi dziecmi robia. no to jestem uziemina podwojnie w domu i sie krece wokol lodowki, chyba klodke kupie a klucz wyrzuce za okono.
No poniewaz mi powolutku te kg spadaja to postanowilam przedluzyc 1 faze, co Wy na to?
Kompia jak Ci zazrosze tych platkow, ja jak Malej robie sniadanie to sobie chociaz na nie popatrze. Nic to jak sie juz powiedzialo raz to trzeba dotrwac do dwa, no nie?
No ide
to do jutra
Witam w dzisiajszy wieczór!
Agnieszko czy można jeść płatki kukurydziene na SB, bo jeśli mnie pamięć nie myli są na liście zakazanym smakołyków ale może się mylę.
Suzanne ja, jak moja Niunia zaczęła chodzić do przedszkola miałam to samo.Pani doktor poradziła mi żebym jej podawała w te zimowe miesiące (nawet 3 m-ce bez przerwy) taki lek ziołowy Esberitox N, który wzmacnia system immunologiczny czyli odpornościowy.Jest w różnej postaci z tego co wiem.Ja podawałam mojej Małej tabletki (3 razy dziennie) do ssania.To jest coś podobnego do Echinaceii ale wydaje mi się skuteczniejsze.Muszę powiedzieć że podaję jej to co roku o tej porze i odpukać nie choruje.
Wracając do SB to upichciłam sobie dzisiaj fasolkę po bretońsku :lol: :lol: .
Zjadłam aż 2 talerze :oops:
Agnieszko cieszę się że humorek masz już lepszy :D :D
Pozdrawiam Was i życzę miłego weekendu.
Hej slonca wy moje :P
:arrow: iza platki znajduja sie w produktach ktorych nalezy uniac lub jesc bardzo rzadko...tak wiec bede je jadla bardzo, bardzo rzadko a pochlonelam je bo nic innego nie bylo w lodowce :oops: ...tobie rowniesz great weekendu
:arrow: suzanne ...buuuuuuu no szkoda mi tego twojego Malenstwa ucaluje je bardzo mocno ode mnie :P my tez przedluzylysmy faze I o tydzien...wyslac Ci klodke na lodowke? :lol: zartuje trzymaj sie dzielnie i nie daj sie pokusa...
bye bye