No nareszcie jesteś, my tu włosy z głowy rwiemy,
a tu prozaiczna awaria.
Kochaniutka, no to teraz czuję, że zawalczysz.
Do sierpnia będzie z Ciebie niteczka.
Te 4 dni to będzie ładna relacja, jutro przyjdę poczytać
No nareszcie jesteś, my tu włosy z głowy rwiemy,
a tu prozaiczna awaria.
Kochaniutka, no to teraz czuję, że zawalczysz.
Do sierpnia będzie z Ciebie niteczka.
Te 4 dni to będzie ładna relacja, jutro przyjdę poczytać
No właśnie...niteczka.... ...ale sobie kiecke strzele...chyba jak nigdy do tej pory.!!!
Otworzyłam skrzynie ze starymi ciuchami. Ojejeje...jak ja chce się w nie wcisnąć.
Podzieliłam sobie etapy odchudzania pod względem ciuchów, a więc:
etap "0"- kremowe spodnie będą luźne (48 rozmiar)
I etap- wcisne się w szare dzwony rozmiar 46
II etap- oliwkowe bojówki rozmiar 44
III etap - dopne na sobie tą białą tunike - rozmiar 42
IV etap- założe dżinsy z III klasy liceum rozmiar 40
No tak...takie były etapy mojego tycia...a teraz w drugą strone.
A teraz to, co zjadłam do tej pory:
Sniadanie: pomarańcza + 4 mandarynki + herbata z łyżką cukru = 200 kcal
II Śniadanie : 2 soki z marchewki = 100 kcal
Obiad : warzywa Hortexu i pierś kurczaka duszona na wodzie = 350 kcal
(będe jeszcze dopisywać.....jak sobie popisze to jakoś się w ryzach trzymam)
Super sprawa z tym slubem Niesamowita motywacja - bo piekno imprezowego ciucha zalezy chyba bardziej od osoby na ktorej wisi niz od wartosci materialu Wiec jak polaczyc wspaniala kobiete z niesamowicie odmieniona figura i wyjatkowa kreacja - to wyjdzie niewatpliwie piekna weselna goscioowa
CIESZE SIE KOCHANA ZE DOBRZE CI LECI Z TWOJA DIETKA BO U MNIE KOMPLETNY KLOPS.....ALE WRACAM POWOLI DO SIEBIE ..TRZYMAJ KCIUKI PAPAP
- No,no kochana,aby tak dalej!Cieszę się,że trzymasz dietkę.No to na sierpnia będziesz- zaraz po pannie młodej -najpiekniejsza.Trzymam kciuki ,wiem ze ci sie uda.U mnie narazie waga stoi,ale zaniedbałam ćwiczonka.Ślecze całe dnie przed kompem i lekcjami.Ale juz niedługo ,jeszcze tydzień i wracam na rowerek.Przecież mamy sie ścigać ,no nie? Pozdrawiam Cie gorąco,życzę dalszej wytrwałości,pa.
Ale masz motywację też chcę...
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Podobają mi się Twoje "słupki milowe" w postaci spodni.
Ja sporo rzeczy z których "wyrosłam" pozbyłam się, a szkoda, bo teraz będę musiała kupować.
Dziunia, nie martw się klopsami....ile ja ich miałam..hohoho
Niestety pojawie się dopiero w piątek...awaria kompa nie została zupełnie naprawiona. Oddaje go do serwisu. Obiecuje, że nadrobie zaległości!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Widzę, że to poważna awaria.
Lelaj, podciągam Twój wąteczek. Czekamy na Ciebie
Odśnieżyłam Twój wąteczek
Zakładki