-
Hej z wieczorka :)
własnie wróciłam z mojej wyprawy rowerkowej :) już od rana planowałam dziś dłuższą trasę, ale bałam sie czy alergia pozwoli.. no i pozwoliła :) zrobiłam 63,5 km i było super :)
http://gryfnet.pl/img/mapa/choszczenski1.gif
nieczytelna jest ta mapa za bardzo, ale moja trasa wyglądała tak:
Choszczno-Kaszewo-Zieleniewo-Brzeziny-Lubieniów-Recz-Choszczno
choć nie wspomnę jak boli mnie pewna część ciała.. :lol: :? :wink:
Mam nadzieję, ze uda mi się choć raz w tygodniu robić takie trasy.. :) jej, normalnie odżyłam na tym rowerze, mimo, ze przyznam, ze jestem zmęczona :)
no i zaraz mykam jeszcze zaliczyć 6W.. choć nie chce mi się, ale zrobię :)
Ciekawe jak minęła wyprawa Asi i Grazynce.. :) na pewno super (Asiu smska pisałam w Zieleniewie :lol: ).
No to już wyraziłam swoją radość z rowerków :) a teraz spowiedź.. niestety kaloryjek nazbierało się więcej.. ale i spaliłam sporo.. :wink:
:arrow: 6.00 - 2 kanapki z chlebka pełnoziarnistego z wędlinką drobiową i papryką - 200 kcal
:arrow: 7.30 - kawa z mlekiem - 15 kcal
:arrow: 9.30 - serek homogenizowany 100 g - 120 kcal
:arrow: 11.30 - duuuuuże jabłko - 150 kcal
:arrow: 13.30 - jogurt jogobella light 150 g - 90 kcal
:arrow: 15.00 - baton musli - 88 kcal
:arrow: 16.00 - 2 gołąbki + 2 kromki chlebka graham - ok. 500 kcal
:arrow: 17.00 - truskawki - 30 kcal
:arrow: 19.00 - 3 marchewki + baton musli - 140 kcal
:arrow: 20.30 - truskawki z jogurtem - 120 kcal
:arrow: multiwitaminka - 7 kcal
RAZEM: 1460 kcal
A teraz smutna nowinka (w sumie trochę odreagowałam na rowerku.. ale i tak jest nie tak.........) w naszej firmie nastąpiły pewne zmiany.. ta dziewczyna, za którą pracuję została z-cą głównej księgowej :? awans dostała jednym słowem.. nie chcę tu wypisywac szczegółów, ale czuje, że już tyle z Wami nie będe na forum w pracy.. :( i to mnie smuci.. poza tym wszyscy jesteśmy załamani tym... bo ona jest nietego.... a zresztą....... dziś byliśmy cała księgowością na spotkaniu u prezesa i generalnie wyszło, ze tylko ona dobrze pracuje, a my źle, mamy brać przykład i takie tam.. a to naprawdę guzik prawda.. szkoda gadać..... ale dużo teraz się pogorszy.. bo nie dosyć ze głowna jest kichowata, to jeszcze druga i nie wiem która gorsza........ :?
no to się wyżaliłam....... :roll: :wink:
sorki, ale naprawdę teraz to będzie kicha.. kaszana na całego :(
************************************************** ************
Luno - na pewno o Tobie nie zapomnę :) baw się dobrze na wyjeździe :) pozdrawiam gorąco :)
Aniu (Pomzie) - Słonko oj tak mi przykro, ze masz migreny.. moja przyjacióła tez ma i wiem co to znaczy... trzymaj sie ciepło i oby szybko wszystko Ci przeszło.. a do brzuszków to ja się muszę baaaaaaaaaaaaaardzo zmuszać.. :wink: pozdrawiam Cię gorąco
Aniu (Kaszanna) - no to co powiesz na dzisiejszy wyczyn :) a to i tak jeszcze mało.. kiedys miałam kondychę na trasy ponad 100 km... zresztą mój mąż to zapalony kolarz (niestety amator, nad czym ubolewa) i fan kolarstwa (w sobotę zaczyna się TdF nasz ulubiony wyścig).. zresztą w pewnym sensie rowerki nas połączyły swego czasu.. :)
dziś byłam sama, bo mój luby w pracy, on jeździ z rańca, jak ja ide do pracy :)
a pakuneczki od Beatki (Bikusi).. oj tam są same dobre rzeczy, czyli pozdrowienia, uściski, słoneczne uśmiechy i co tylko trzeba :lol:
Nie mogę się doczekać na I książkę Twojej Zuźki :) pozdrawiam gorąco :)
DOBRA, MYKAM DO GARÓW (TRZEBA JE UMYĆ BO NIE WIDAĆ KUCHNI..), DO GOTUJĄCEGO SIĘ BIGOSIKU (OCZYWIŚCIE LIGHT) ZE ŚWIEŻEJ KAPUSTKI <mniam mniam> I DO SZÓSTECZKI WEIDERA :)
MÓWIĘ DOBRANOC :) I KOLOROWYCH SNÓW :) DO JUTRA.. JAK SIĘ DA WEJŚĆ W PRACY.. :roll: :wink:
-
Oj to niedobrze Aniu..nie wyobrazam sobie ze bedzie Ciebie mniej na forum :( :(
Ty zawsze do wszystkich zdarzysz wejsc .. pocieszysz ..pochwalisz...Juz nie mowiac jak super sie czyta Twoj watek... :) :) Wiem ze dasz rade... :) najwyzej bedziesz pisac szybciej :wink: :wink: :lol: :lol: :lol: A Tym ze jestescie od niej gorsze nie przejmuj sie...przeciez wiesz jak to jest...Wczoraj Ci powiedzial ze jest zadowolony w cztery oczy..a dzis ja chcial przed Wami wyniesc na piedestal....Ale przeciez Wy najlepiej wiecie jak jest :) I tego sie trzeba trzymac :) :) :) Super rowerkujesz :) jestem pod wrazeniem :)
Cmokaski :)
-
Anulko!!!!!!!!!
Po pierwsze jestem pełna podziwu for you!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Jestes dla mnie w tym momencie wielkim guru rowerowym:D
Ja tez zaliczyłam dzis rowereq ale przejechałam tak ok ponad 2o km :) i to sie umywa przy twoich prawie 64 :) ..no to mnie motywujesz do wiekszej pracy nad tym:D hihiih ...
Ale serio...pogratulowac:) ..i co najwazniejsze dobrze sie z tym czujesz:) ...widzisz jak wysiłek fizyczny dobrze wpływa na samopoczucie:) :lol: :lol: :lol:
No i przed chwila sobie skonczyłam moj trening skakankowy trwajacy ok 30 minut:)
ahh jeszcze pot ze mnie leci:)
Fakt 1400 kalorii...ale pamietaj jak sie aktywnie zyje to taka dzienna dawka jest wskazana :wink:
No a co do pracy to ..uwierz mi ze jezeli niby taka dobra jest ta dziewczyna ( ile ona ma lat? i dlaczego ja zastepujesz?) to zycie to zweryfikuje :wink: i jeszcze beda po Ciebie dzwonic bys wrociła i podpisała z Nimi umowe na 20 lat :wink:
I nie stresuj sie bo to zle wpływa na nasza dietke i checci do zycia :wink:
tylko pracuj rob swoje, a danym momencie i Cie wychwala..ale z tego co czytałam to juz Cie prezes chwalił :wink: :lol:
no to ja zmykam zrobic porzadek w kuchni i myciu bo spocona kompletnie jestem:)
Sle przytulasy buziaki na dobranoc:*
-
ANiu, mi to az mowe odebralo, jak to przeczytalam! ponad 60 km!!!! no po prostu super, niesamowita jestes! ile ci to zajelo??? sama tak jezdzilas???? naprawde, przyjmij moje wyrazy uznania!! to nielada wyczyn!!!
Co do pracy, to cie rozumiem. Kurcze, zawsze jest jakis lizus w pracy, co to mu sie wszystko udaje, bo sie do wszystich podlizuje. A moze ta kolezanka jakies konszachty ma z tym prezesem, co? Moje dwie kolezanki tez sa beznadziejne, to juz wiesz. Jedna jest Japonka a druga Angielka, a jedna durniejsza od drugiej. Ta jedna moze widziec moj monitor, wiec widzi czasem, ze ja na jakies dziwnej stronce, ale mam to gdzies i tak nie rozumie ani slowa. Zreszta my mamy po 2 monitory, wiec na jednym mam zawsze otwarte jakies dziwne tabele, a na drugim dietke albo maila..hihi...
Anius, bedziesz spala jak niemowlak po takiej wyprawie! Buziaki
-
Tak szybciutko zajrzałam :) a tu tyle miłych słów :)
niestety wszamałam trochę arbuza.. - łakomstwo.... :roll: W. przyniósł no i ... (a mogłam zostawić na jutro rano.. wiem), spory kawałek zjadłam...
no i ciut bigosu, ale tylko spróbowałam, bo to mój pierwszy raz :wink:
A W. zajadał sie nim sporo, jak zaczął próbowac to nie mógł skończyc.. :wink:
aha, szóstka dzień 5 zrobiona :lol:
gary umyte :lol:
myyyykam do wyrka :)
Stelluś - tak wszyscy wiedza jak jest.. ach, nie chce mi się tu pisac o tym az.. taka wyszła dziś głupia sytuacja.. mdliło nas od tych pochwał i gadania na nas...... trelemorele.. jesli ona będzie nadal w naszym pokoju to niestety trzeba neta wyłączyć.. bo to kabelek dłuuuuuuuuuuuuugi... :( choć sama tez siedzi.. no zobaczymy, wyjdzie w praniu.. dobrej nocki :)
Malinko - ja dostałam tę prace na zastępstwo 15 m-cy temu, ta dziewczyna wróciła w marcu, mi jakoś tak co 2 m-ce przedłużają.. a ona teraz awansowała. To tak w skrócie :)
A rowerki.. to mój zywioł od dzieciństwa :) nawet jako niezły grubasek miałam lepsza wytrzymałość niż inni, bo zawsze dużo jeżdziłam, teraz to już mniej.. ale raz w tygodniu co najmniej taka trasa porządniejsza musi być zrobiona :) od razu humor mam lepszy :) i ile energii (mimo zmęczenia :) ), dobrej nocy :)
Madziu - mam licznik to podam Ci dokładnie, ze średnio mi wyszło 20,4 km/h, i zajęło mi na samym rowerze trochę ponad 3 godziny, ale oczywiście małe przystanki były (na wodę i małe co nieco :) ). A byłam sama, bo W. w pracy do 22.. tak jakoś dostaje ost. zmiany, ze ciągle ma na 14 i jeździ rano rowerkiem - a ja po południu :) zresztą mamy 1 rower tylko.. choć bardzo lubimy jeździc ze sobą.. no nic :) nawet samej było miło :)
no a co do pracy.. wiadomo jacy są ludzie różni i z reguły Ci co mało robią, ale umieją się "sprzedać" :roll: są na piedestale....... wrr.. kosmos dziś wyszedł u nas, naprawdę kosmos :shock: dobrej nocy Madziu :)
DOBRA ZMYKAM DO ŁÓZKA, BO JUTRO NIE WSTANĘ :shock:
KOLOROWYCH.........
-
Witaj kochana!
Po pierwsze to jak usłyszałam o Twojej rowerkowej eskapadzie to :shock: tskie oczy zrobiłam. No pięknie Aneczko!! Tyle kilometrów - FANTASTYCZNIE!!! :) JESTEŚ THE BEST!!! nO TAKI KAWAŁ GROGI PRZEJECHAĆ TO JEST COŚ!! :) GRATULUJE KOCHANA!
Jeżeli chodzi o pracę to rrozumiem co czujesz... niektórzy ludzie ze wsgledu na swój charakter nie powinni zajmować wyższych stanowisk, bo wyżywają się na innych... mam tak w biurrze, więc wiem o czym mówisz... Pierwszy rok pracy autentycznie przeryczalam każdego dnia kiedy wracałam z pracy, potem zmądrzałam i po prostu starałam się olewać "klopotliwą" Panią, a jeżeli juz dochodzilo do jakichś starć to starałam się długo tym nie przejmować... I Tobie tak radzę, wiem na początku jest ciężko, ale pamiętaj będzie dobrze :)!!!
Kochana życzę Ci udanego weekendziku no i dzisiejszego dnia w pracy :). Buziaki kochana!
-
Oj Aniu,Ty mnie tu podziwiasz za bieganie ,a ja szczeke zbieram z podłogi jak zobaczylam ile rowerkiem prrzejechalas :shock: :shock: :shock: :shock: :shock:
Jestes niesamowita :)
-
Witaj Aniu
Jestem pełna podziwu dla Twojego wczorajszego wyczynu.............Przecież 63,5 kilometra , to jest strasznie długa trasa.........Pewnie dzisiaj czujesz porządnie pupcię i nogi......................Naprawdę coraz bardziej mi imponujesz................
Aniu szkoda , że tak się pogmatwało w Twojej pracy..........Szkoda , że kierownikami i szefami , zostają zawsze osoby niesympatyczne i takie nieludzkie...........Ale nie przejmuj się.............Jestem pewna , że Ty za swoją pracę i wspaniałe serduszko, otrzymasz w końcu nagrodę ............I na pewno ktoś Cię doceni...................
Mam nadzieję , że z tym netem w pracy , to nie będzie jednak tak źle , bo nie wyobrażam sobie forum bez Ciebie...........Wiesz , że jesteś dla mie ogromnym wsparciem.............
Aniu pamiętaj ,żeby przez weekend zjeść minimalną ilość słodyczy ( jeżeli już naprawdę musisz) , i wogóle , żeby limit kalorii nie był bardzo przekraczany............Pamiętaj , że w poniedziałek masz ważenie i wszystkie na forum z zapartym tchem , będziemy czekać na wyniki.......................No i będę Cię bombardować smskami , żebyś mocno trzymała się dietki.................
Aniula życzę Ci wspaniałego weekendu
Buziaczki :P :D :P :D :P
Asia
-
http://us.greet1.yimg.com/img.greeti...sn/royce12.jpg
Witaj Aneczko:)
przesyłam ekspresowy pakuneczek do Ciebie wiesz z czym;)
dziś wszystko robię w pędzie, ale jedno napewno muszę Ci napisać: brawo, pięknie sobie porowerkowałaś :D :!:
pozdrawiam i życzę miłego dzionka:)
ps
nie przejmuj się tymi babsztylami, może wszystko jakoś się ułoży??:)...
życzę Ci tego z całego serca:)
-
odp.
Kochany Anikasku jestem z Toba i jestem z Ciebie dumna :))))))))))))))))
jeszcze troszke kg i osiagniesz swoj wymarozny cel,jestem z Ciebie dumna:************
dzieki,ze mnie wspierasz i dzieki,ze do mnie przyszlas:)))))))))
pozdrawiam
wybacz,ze tak krotko dzis,ale bardzos ie spiesze
mam andzieje,ze nastepnym razem poswiece Tobie wiecje czasu:)
jestem z Toba :*