-
Anusia kochana moja wreszcie dotarłam, troszkę mnie nie było i nie lubię tych moich nieobecności na forum bo zawsze wiążą się z większa ilościa jedzonka L
Anusia chyba nie jestem dobrym przykładem żeby Ci cos radzic bo sama ostatnio dałam plamę jeśli chodzi o dietkę...cóż tak już jest że nie może być idealnie J Gdyby było idealnie to gubiłybyśmy kilogramki w zawrotnym tempie a niestety tak nie jest....Anusia nie poddawaj się tylko a wszystko wróci na właściwe tory... postaraj się od jutra znów pilnować jedzonka i mysleć o celu który chcesz osiagnąć...
Anusia ciekawa jestem jak było w szczecinie?Na taki mróz na pewno musieliście wstapić na jakąs gorącą herbatkęJ Oby bez ciacha ...
Anusia gorąco Cię słonko pozdrawiam.
Jestem cały czas z Tobą, nwet gdy Cię tutaj nie ma ...
-
Anikasku, a jak niedziela Ci minęła? Na szczęście 25-ty już bardzo niedługo, a piszesz, że po tym dniu trochę odetchniesz i będziesz miała troszeczkę czasu dla siebie. To już za dwa dni :) Będziesz wtedy mogła bardziej się na dietce skoncentrować i wydaje mi się, że łatwiej Ci będzie nie podjadać, bo w takim stresie i ciągłym pędzie te słodyczory jakoś tak same do buzi wskakują :wink:
Uściski :)
-
Aniu,niektórzy twierdza,że delfiny przynosza szczęście,wiec wklejam Ci dwa :D :D :D :!:
http://www.mkschubert.de/nz/delfin.jpg
-
Anus,
ja wiem że wolny czas to towar deficytowy, zwłaszcza dla nas,
ale ogromnie lubie jak mnie odwiedzasz, więc nie mogłam sie powstrzymać, przed tymi niezapominajkami,
ale juz jestem grzeczna, bedę czekać na Ciebie :P :P :P
-
http://www.mouse.webby.com/images9/cte2.jpg
Aneczko, przesyłam pakuneczek i czekam cierpliwie na Ciebie :D
-
-
Anusia chciałam zyczyć Ci cieplutkiej nocki pod cieplutką kołderką ...
Jestem ciekawa jak minął Ci pierwszy dzień tygodnia...który juz prawie za nami:-)
Anusia mocno Cię ściskam i czekam z utęsknieniem na twoje odwiedzinki.
Duża buźka słonko.
-
15/70
Witajcie Słonka :D
znów brakuje mi na wszystko czasu.. malutko mnie tu z Wami.. tęsknię i mam nadzieję, ze za kilka dni znów będe miała więcej czasu i częściej wpadać będę na forum..
na razie w pracy kołomyja, po pracy nadal praca.. :roll: nadal korki ze staty i matematyki.. i takie tam różności..
do tego troszkę smutasków ciągle jest, bo moja Mama ma problemy ze zdrówkiem.. na razie robi badania, być moze jutro będzie decyzja czy pójdzie do szpitala.. w ogóle to bardzo się o nią boję.. dołek goni dołek, dziś mialam bardzo poważną rozmowę z Tatą.. trudne to wszystko..
a dietka.. idzie jakoś, tzn. nie objadam się, ale i nie dietkuję specjalnie.. nie szarpię się, choć ciasne spodnie i tym podobne odczucia bardzo mnie już wkurzają.. inaczej miało być.. miałam dietkować dzielnie, a tu jest tak sobie.. a raczej kiepsko..
wczoraj był wyjazd do Sz-na, zjadłam tam hamburgera (Ewelinka-SmutnaKsięzniczka już wie gdzie.. :wink: poszlismy tam świadomie z W. bo mieliśmy ochotę) a po powrocie 2 gołąbki.
Dużo chodzenia zaliczyłam, w słonku i mrozie, dopiero wieczorem bardzo zmarzliśmy, bo nie dosyć, ze pociąg się opóźnił 40 minut, to jeszcze 1,5 godzinną podróż spędzlismy w lodowatym pociągu.. wróciliśmy skostanili..
Dziś natomiast:
:arrow: 7.30 - 2 jajka na twardo + kubek kakao - 330 kcal
:arrow: 12.00 - serek wiejski 200 g - 200 kcal
:arrow: 17.00 - 2 tosty - ok. 500 kcal
:arrow: 20.00 - tost - ok. 250 kcal
razem ok. 1280 kcal..
Wracam do pracki jeszcze na chwilkŤ i spa.. tak wiŤc mwiŤ Wam dobranoc i dziŤkujŤ, ýe o mnie pamiŤtacie.. postaram siŤ wpada tutaj, jak tylko bede mog¸a.. buziaczki..
cieszŤ siŤ, ze Was mam.. tak duýo dla mnie znaczycie.. trzymajcie siŤ! pozdrawiam
-
Kochana Aneczko zasmuciłam się bardzo czytając o problemach ze zdrówkiem Twojej mamusi :(... Kochana jedyne co mogę zrobić to będę się modlić by wszstko było dobrze... Nie łap mi tam proszę dołków! ne nic nie pomogą, a tylko dodatkowo zasmucisz amusię... wiem jakie to trudne dla Ciebie, ale pamiętaj swoją siłą wewnętrzną i wiarą możesz pomóc mamusi i całej rodzinie jakoś przez to przejść. Buziaki kochana - trzymaj się dzielnie!!!!!
-
Witaj Anusia kochana,
Czytam i wiem co przeżywasz, ja 1,5 roku temu dowiedziałam się o chorobie mojej mamy i wiem że to są jedne z najtrudniejszych chwil w życiu. Mam jednak nadzieję że problemy twojej mamusi sa tylko przejściowe i wszystko szybko wróci do normy a mamusia do zdrowia.
Anusia dietką nic się nie przejmuj, czasem bywa tak że są ważniejsze sprawy a dietka musi zejść na drugi plan...wrócisz do niej jak uspokoi się w twoim życiu...teraz nie ma sensu zawracać sobie głowy jeszcze tym...
Anusia mocno ściskam, głowa do góry