-
Ja ostatnie dni nagrzeszyłam ;( Piwko, fast-food, smażone. ALe jutro mam zamiar wskoczyć na dietkowe siodło i dietkować grzecznie. Praca w restauracji jest niestety kuszaca mając jeszcze tak dobrego kucharza na restauracji jak jest u mnie.
Pzdr serdecznie
-
Życzę milego tygodnia
Bo widzę, że ten miałaś zalatany. Co to za szkolenie było?
Buziaki!
-
-
Witaj Grażynko
Dziękuje za pamięć i odwiedziny, własciwie powiem szczerze wcale nie chciałam dzis pisac tego postu u mnie bo mi wstyd poprostu było za moja bumelke, lenistwo i totalne sie zapuszczenie dopiero jak zobaczyłam Twoje wiesci to mnie to zmobilizowało.
Moje mysli nadal zdominowane przez jedno pragnienie- bycie szczupła- ale na mysleniu to sie konczyło.
Dzis zaczełam dobrze- sniadanie bez chleba( moj straszny nałóg)
Zobaczymy jak bedzie dalej
Grazynko zycze Ci powodzenia w dietce i cóz, niech moc bedzie z nami
-
Jak juz się natknęłam na swój wątek - to piszę,bo nie wiem jak będzie z czasem resztę dnia
Mam nową motywację - koleżanka,której SB poleciła jej lekarka w ciągu 2ch tygodni zrzuciła 7-8 kg
W środę jest pełnia, powinna mi się również skończyć@, więc od srody wracam na plażę
Dodatkowo chcę wrócić do stanu nieodczuwania głodu - niestety węgle w większej ilości powodują,że mam straszne napady głodu
trochę dyscypliny też się przyda, bo rozjechało mi się wszystko ostatnio strasznie
Lecę do Was

Pozdrawiam
***
Grażyna
-
Grazynka! Udanego tygodnia!!!!
Z ta SB i szybkim chudnieciem, to troche strach, nie uwazasz
7 kg w 2 tygodnie
-
Gosiu
SB przerabiałam i nie spodziewam sie 7 kg - koleżanka waży po prostu duuuuuuużo i u niej taki spadek nie dziwi, tym bardziej że koleżanka odchudza się po raz pierwszy
-
No właśnie: ja się odchudzam po raz N-TY
i zrzucenie (jak narazie) 7 kg zajęło mi ... pół roku
Fajnie, co? 
Kiedyś zajęłoby mi to jakieś 2 m-ce a teraz każde zrzucone 100 g to duży sukces
-
No właśnie Kasiu
Odchudzając sie pierwszy raz 3 lata temu 10 kg spadło mi niemal niezauważalnie - teraz mam nadzieję na tyle ustabilizowałam te moje 64,ze czas przypuścić atak
w sierpniu najlepiej wychodzi mi SB i tak sie zastanawiam nad corocznymi 2 tygodniami na SB przed jesienią i zimą - zapobiegawczo
Uff
chyba nikogo nie ominęłam
Buziaczki
***
Grażyna
-
Gayguś, no może trochę wolniej się teraz te kilogramy zrzuca, ale za to na pewno trwale... No bo jak coś trwa tyle czasu i jest okupione takim trudem, to wiadomo, że człowiek zrobi wszystko, by tego nie zmarnować. Tak to sobie sprytnie wszechświat wymyślił: dał nam trud, żeby dać nam motywację do utrzymania
. Przynajmniej tym się pocieszam.
Ściskam i życzę powodzenia na SB.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki