Wątek: Ostateczna rozgrywka z kilogramami!start 17/06

Grażynko, strasznie mi przykro Ale pech! Ale z drugiej strony, takie sytuacje chyba nie zdażają się bez powodu! Musi coś w tym być, jakaś przyczyna. Może lepiej, że będzie musiał polecieć później? Wiem, może to głupie gadanie... Trzymajcie się!

Witam
Padam na nos wczorajszy dzień pracy od 8mej do 20*30 i dzisiejszy ,który zapowiada się podobnie gasi wszelki zapał cisną na nas strasznie na pocieszenie wczoraj zarezerwowałam miejsce w Krystynie i całe szczęście, bo było to ostatnie więc już zaliczkowałam i jadę Zosiu masz rację - sama powtarzam, że wszystko dzieje się po coś kradzież paszportu zgłoszona - termin wylotu obczajony - zmiana kosztuje 100 zł, ale wypatrzyłam tańszy bilet więc jak tylko Martin dowie się na kiedy wyrobia mu paszport przekładamy wylot na 11 ewentualnie 18 maja dietka trzyma się sama wczoraj było tak:
śniadanie - zielone jabłko+sok z żurawiny
lunch - kulka mozarelli +2 pomidory+ bazylia+olej lniany+sól morska
obiad w bufecie - panga+zestaw surówek
kolacja - fistaszki w umiarkowanej ilości
do tego poranny spacer 40minutowy - wieczorem nie miałam juz sily,za to Wojtek zafundował mi masaż

Dzisiaj ma być tak :
śniadanie - 2 kabanosy+1/2 pęczka rzodkiewek+sok z żurawiny
II śniadanie - maleńki kawałek sernika / kolega ma urodziny /
lunch - szynka z brokułami w galarecie+1/2 pęczka rzodkiewek+sok pomidorowy
obiad - panga+zestaw surówek
kolacja - zielona zupka mojego pomysłu
no i mam nadzieję,że zdąrzę dzisiaj na aerobik o 19tej MUSZĘ

Jak widać dietka nie do końca SB, ale grzecznie i wg mozliwości - nie mam czasu ani siły gotować w ostatnich dniach, chłopcy jedzą pierogi i makarony

Witam nowe osóbki na moim wątku i przepraszam,że nie odpisuję - 2 maja jestem w pracy - powinno być spokojnie i wtedy pobuszuję po forum

W czwartek 4 maja dwie minuty i trzy sekundy po godzinie 1-szej w nocy
tak zapiszemy godzine i date:

01:02:03 04-05-06

1, 2, 3, 4, 5, 6

TO SIE JUZ NIGDY NIE POWTÓRZY !!!

Pozdrawiam
***
Grażyna

Grażynko, z dietą w takich warunkach jesteś bardzo dzielna. Normalnie medal ci się należy! Jak widać po znalezieniu tańszego biletu, nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło Dużo siły na czas przed weekendem

Grażynko widocznie takie jest przeznaczenie, żeby Martin wyjechał później , a nie 4 maja..........................Współczuję Ci natłoku pracy i innych zajęć. Mam nadzieję, że na początku maja będziesz miała chwilę, żeby złapać oddech.
Pozdrawiam

No i po co im paszport tym zlodzieja?
Bardzo ladnie dietkujesz napewno wyniki beda dobre jak sie bedziesz tak trzymala
Pozdrawiam

serdeczne pozdrowienia od zakatarzonej Yeny

BUZIAKI SUPER TO CO WYSLALAS

PODSYLAM PORANNA KAWE

grażynka dietka pierwsza klasa
ćwiczonka też

co do paszportu to też uważam że nic nie dzieje się bez powodu, niby jestem do bólu racjonalistką...ale jednak np jak mam się 3 razy wrócić do domu po coś, to nie wróży nic dobrego...albo właśnie coś złego mnie ominęło...coś w tym jest

buziaczki;**

Witam

Poprawka do wczorajszego menu - ryby nie było, był stek z surówkami

Dzisiaj
śniadanko - 1/2 sojowej bułeczki+sok Salak wymieszany z wodą
lunch - mozarella z pomidorem
przekąska - seler naciowy+2 trójkąciki serka light
obiad - rybka z surówkami jak bedzie
przekąska - fistaszki sztuk 10 / więcej nie wziełam /
kolacja - sałatka grecka

ruszanko - spacer, wczoraj aerobiku nie było, bo zaatakowała mnie @, za to intensywne zakupy przed weekendem

Katsonku - polskie paszporty sa bardzo w cenie wbrew pozorom od kiedy jesteśmy w Unii


lecę poczytać co u Was
Pozdrawiam
***
Grażyna

UDANEGO WYPOCZYNKU W CZASIE DŁUGIEGO WEEKENDU