Wątek: Ostateczna rozgrywka z kilogramami!start 17/06

KOCHAM....

Kocham swoją robotę, zarobek kocham też!
Kocham je coraz mocniej, czy słońce jest, czy deszcz.
Kocham mego szefa, on przecież jest wspaniały.
Kocham też jego szefów - i wszystkich pozostałych.
Kocham swoje biuro i jego pochodzenie,
Na urlopowy wyjazd nigdy go nie zamienię.
Kocham biurowych mebli ponury szary kolor
I sterty dokumentów rosnące wciąż na nowo.
Wydajność mojej pracy wzrasta wciąż nadzwyczajnie
I nie znam innych przyczyn, by było mi tak fajnie.

ZYCZE UDANEGO TYGODNIA

Forum chodzi jakby chciało i nie mogło...robie sobie przerwę zreszta mamy spotkanie z szefową

Ulka
właśnie wysłałam @ odnosnie urlopu

Emilka
wybieram sie własnie dziś

***
Grażyna

Hm.. miłego spotkania z Szefową!
1 kg w biuście ci spadł...
Ciekawe ile mi.
Jutro pora się zmierzyć i wpisać moje obecne wymiary.
Pozdrawiam i miłego dnia

Grażynko, piękny jest ten las, przez który jeździsz, cudo

Dziękuję za odwiedzinki w trakcie blokady

Miłego dnia

pozdrawiam serdecznie
moja waga jest bardziej wredna , bo nie tylko że mi nie spadło to jeszcze przybyło kg

Zamieszczone przez Oskubana

Czy zmęczenie waży?

[/url]

juz wiem czemu przytyłam ostatnio

Pozdrawiam poniedziałkowo

powiesiłam parę zdjęć okolic mojej działki

Zmęczenie waży He he he

Grażynko teraz wiem czemu 0,5kg przytyłam.
Bo jestem poprostu zmęczona!!!!!
Jak byłam w miarę wypoczeta to waga spadała jak szalona.
Więc wniosek jest taki.
NIE MOŻNA BYĆ ZMĘCZONYM NA DIECIE!!!!
Pozdrawiam

Zamieszczone przez Oskubana

.
NIE MOŻNA BYĆ ZMĘCZONYM NA DIECIE!!!!

Dobre!! ta ja już tez wiem skąd te moje jojo

Grazynko pozdrawiam poniedziałkowo