-
Witam wszystkich w środowe przedpołudnie :lol:
Dietkowaniea ciąg dalszy czasem wydaje mi się, że nigdy nie dojdę do upragnionej wagi, a głównym problemem jest to, że nie mogę się powstrzymać przed ważeniem się codziennie Chyba schowam wagę gdzieś głęboko do szafy
Wczorajsze jedzonko to:
07:30 śniadanie:
100g twarożku waniliowego + 1 jajko
ok 10 przekąska
1 jajko
II przekąska 13:00
2 jajka i serek wiejski 150g
Podwieczorek 17:30
10 cm chudek kiełbasy z grilla
Obiadokolacja 19:00
pierś z indyka z grilla + dużo fasolki szparagowej pyyycha
Uciekam popracować, ale jeszcze tu wpadne
Zaczęłam pić kawę zbożową inkę, bo bardzo zaczęło mi brakować cappucino, a ono jest słodzone, wiec piję inkę z mlekiem i słodzikiem i jest git ( na dodatek zawiera błonnik)
Buźka
-
Agusiu jak tam szybciutko <malutka przerwa w pracy > wpadam z życzeniami MIŁEGO DNIA!!
18 czerwiec to super data!! Środek lata Słoneczko... fajnie!!
My mieliśmy I termin na miniony wrzesień, ale nie daliśmy rady, a że czekać roku nie chcieliśmy, wybraliśmy luty
TRZYMAJ SIĘ DZIELNIE I WAGĘ KONIECZNIE SCHOWAJ!!! <po cichu się przyznam, że ja też często się ważę.. dzis np. też.. > papa
-
Hej Agniesia
Wiesz mi tez sie czasem wydaje ze nigdy nie osiagne mojej wymarzonej wagi aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa tam...czas na kryzys ideologiczny
Trzymaj sie lepiej niz ja...buzka
-
no i jak tam? O.ot podobnie jak u mnie z tą wagą...chyba za często i zbyt obsesyjnie...Zresztą gdzie mi sie spieszy? Pozdrawiam
-
Oj Dziewczyny nakrzyczcie na mnie, bo jestem okropna!!!!!
Aż mi się wyć chce, jestem głupia, że aż szkoda gadać!!!!
Tak się narzarłam dzisiaj, że mało co mi brzuch nie pęknie , nie mam pojęcia co mnie napadło, jak dotąd nigdy mi się to nie zdazyło (przynajmniej nie na tej diecie)
Do południa było spoko tylko płatki owsiane na śnaidanie, w ciągu dnia słatka z tuńczyka i jabłko.
Zaczęło się jak wróciłam do domu
Na początek poszedł duuży kubek mleka, po 30 min poszedła kawałek kiełbachy na gorąco, do tego talerz bigosu , następnie jabłko , później dodałam do brzuchola jeszcze trochę bigosu . Do popicia zrobiłam sobie kawę zbożową z melkiem ze słodzikiem, no i wrzuciłam jeszcze 2 mandarynki, jakby to jeszcze było mało to naszła mnie ochota na płatki owsiane, no i co????... no i zerzarłam je też i jeszcze mandarynkę. No i mamy godzinę 21 a ja mam pełny brzuchol po brzegi i jest mi strasznie źle.
Oj ale jestem głupia, przeciez chcę zrzucic kilogramy a nie zbierać je do kolekcji Dlaczego tak się dzieje??
Czy ktoś z was też tak miał???
Na jutro przygotowałam sobie słatkę z kapusty pekińskiej i mam zamiar się oczyszczać z tego obrzarstwa do sałatki tylko woda, ni i może jedna kawa, ale tylko jedna (łatwo mówić) Chyba to mój pierwszy kryzys i pewnie jeszcze wiele ich przede mna
Ide się wykąpać to może humor mi się poprawi
Jeszcze zajrze przed spankiem
pa
-
Aga widze ze sama nie bylam z kryzysem...nie lam sie damy rade...WACALE GLUPIA NIE JESTES
Kolorowych snow
-
Dzięki Kompia, już trochę mi lepiej, brzuch się uspokoił i po kąpieli czuję się jak prawie nowo narodzona
Idę traz odpoczywać i przytulić mojego Misia, bo jest chory bidulek
Życzę spokojnej nocki
Kompia trzymaj sie, nie poddamy się!!!!!
-
Cześć dzisiaj już lepiej
Od rana jestem na słacie z kapusty pekińskiej i jest oki
Zaraz uciekam do domu i zobaczymy jak bedzie
Pa pa
-
Agusiu...Ja tez tak miałam kiedy byłam pierwszy raz na SB .Troche mnie wytrącił z diety moj wyjazd do Grecji ,wiec rzuciłam sie potem na jedzenie.I było mi wstyd,ale nie powinno.ZDARZA SIE.Kazdej z nas sie zgadza.W pewien sposob sie oszukujemy.Oszukujemy organizm.Czasem on tego po prostu nie wytrzymuje i buntuje sie jak mały,rozwydrzony dzieciak.Tak musi byc.Tryzmaj sie.Teraz wszystko zalezy od Ciebie.Nie poddawaj sie .Tak naprawde to nic sie nie stało,nie staniesz sie przez to grubsza.Ale nie mozesz sie teraz załamać.Idz dalej!
-
Dzieki SunAngel za słowa otuchy
Mam trochę wyrzuty sumienia, ale nie poddaję się, wracam na słoneczną palżę, bo jakże mogłabym Was opuścić
Wczoraj miałam dzień sałatkowy, cały dzień słata z kapusty pekińskiej i owoce tj: 3 jabłka i 6 mandarynek.
Dizasiaj na śnaidanie palcuszki z płatków owsianych z jabłuszkiem pyychotka palce lizać i bardzo syte Obecnie popijam zieloną herbatkę z cytryną
Oczywiście było dzisiaj też mierzenie i ważenie, wyniki takie sobie tzn: waga o 1kg w górę na 59kg , cm :
Udko bez zmian 49cm
biodra bez zmian 88 cm
pas 1 cm w dół, czyli 66cm
pod biustem 1cm w dól, czyli 73cm
biust 4cm w dół, czyli 85cm
Tak wygląda bilan z tego tygodnia, wyniki może nie najlepsze, ale mam nadzieję, że to przez "te" dni, zobaczymy za tydzień.
Pomimo, że waga nie powaliła mnie na kolana, to natrój całkiem dobry, można nawet powiedzieć, że wysmienity, bo dziś mam wolne od pracy!!!!
I mogę sobę odpocząć...nareszcie.....
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki