Hej, Hej!!!!!

Dagik, Vienne - cieszę sie, że sie do nas przyłączacie.

Deta jest naprawdę super i polecam wam gorąco. Są też trudne chwile, ale dzieki dziewczynom z forum mozna je przetrwać, bez nadmiernego grzeszenia

Po paru dniach ochota na chleb i słodycze znika zupełnie, od czasu do czasu ciuciam cukierki bez cukru np. Alpenliebe, lub Orbit i mnie to wystarcza. Batoniki i czekoladki juz mnie nie kuszą.
Jedyne co teraz mnie kusi to orzeszki, ale staram się ich nie kupować na zapas, a jak nie mam w domu i to i pokusy nie ma czym zaspokoić

A na śniadanko zjadłam:
Jajkownica z 2 jajek + 3 plasterki żółtego sera light, + 3 trójkąciki serka topionego również light.
Mam pełny brzuszek i do obiadku na pewno wytrzymam.
Obiadek dziś u babci i moze byc ciężko, bo Babcia zawsze pilnuję żeby talerze były puste, a gotuje dobrze

Zjem samo mięsko, kartofelków nie ruszam.

To do zobaczenia lub raczej napisania

zajrze tu po południu