Wątek: Każda chwila to szansa żeby wszystko zmienić...walka z jo-jo

Stelluś, ten obrazek świetnie pokazuje w jakiej jestem formie... obłęd w oczach, bo nie wiem co komu kupić w prezencie, co gorsza kasy nie mam na to... sprzątania jest fura, a na dodatek sama wiesz że nastroju na świętowanie nie mam za bardzo...
a Ty skarbie oszczędzaj się jak najwięcej, uważaj na siebie i leż jak najwięcej...
całuję mocno i życzę zdróweczka

ps
jeszcze tu potem wpadnę żeby posprzątać

STELLUNIU DZIEKUJE CI ZA ODWIEDZINKI U MNIE ... TY WIESZ JAK JEST .. NIE MUSZE CI MOWIC ... WIERZE ZE KIEDYS POWIEM TAK JAK TY ... ZE WSPOMNIENIA OI WOGOLE ... NARAZIE NIE UMIE WOGOLE O TYM TAK MYSLEC ... TO CHYBA JESZCZE ZA WCZESNIE ... NAJCHETNIEJ POLOZYLABYM SIE I PRZELEZALA ... NIEWIEM ILE ... ALE ... MAM OCHOTE POPROSTU ZAPASC SIE POD ZIEMIE CZASAMI, ZEBY NIKT MNIE NIE ZNALAZL ...
SLONECZKO, NIE ZANUDZAM CIE JUZ...
SLE BUZIAKI I POZDROWIENIA.
3-MAJ SIE DZIELNIE

"Duzo ludzi nie wie, co z czasem robic. Czas nie ma z ludzmi tego klopotu."
Magdalena Samozwaniec

Czesc moja ty rybko

Ale mnie przestraszyłaś tym kregoslupem Przepraszam ze mnie tutaj nie bylo i ze nie uslyszalas ode mnie ani jednego slowka wsparcia ... poprawie sie ... :P :P :P

Zycze CI jak najszybszego powrotu do zdrowka ... trzymam za CIebie kciuki siostrzyczko

Stello życzę udanego weekendu

Dziękuję za rozmowę!!Proszę nie zamartwiaj sę tak!!Wszystko na pewno się wyjaśni i będzie okej!!!!!Proszę o piękny uśmiech

Witajcie Slonka...
Wczoraj mialam fatalny dzien wiec dzis czuje sie kiepsko...ale musialam tu wejsc i napisac choc kilka slow...Pomalutku nadrabiam zaleglosci na Waszych wateczkach...jesli kogos jeszcze nie odwiedzilam to napewno to zrobie w niedlugim czasie...
Zawsze myslalam ze pewne osoby z mojego otoczenia mnie dobrze znaja i oceniaja wiedza jaka jestem...Widocznie tak nie jest bo wczoraj sie poczulam jakbym byla nic nie warta...Dlaczego nieraz uciekamy od rozmowy..i torturujemy sie zamiast sobie cos wyjasnic...Po raz enty przekonalam sie ze jestem za bardzo emocjonalna...a jeszcze teraz gdy wszystko mi sie wali chyba bardziej sie to nasililo...Chyba naprawde musze wyjechac zeby odpoczac bo procz bolu fizycznego jaki odczuwam dochodzi jeszcze straszny dol...Swieta za pasem ..ale w moim domu jest to smutny czas...nidgy juz nie bedzie tak jak kiedys...Ok koniec smecenia....Dieta...no coz diety brak..odzywiam sie strasznie..potrafie caly dzien nie jesc a pozniej wieczorem zjesc cos co mnie szybko zapcha... Wlasciwie malo co jem...ale za to nadrabiam slodyczami..bo gdzies tam w psychice siedzi ze sobie poprawie humor....Narazie nie mam sily na rozsadne jedzenie...wiem tylko jedno ze nie moge przytyc za duzo bo tego moj kregoslup nie zniesie..Dla mnie to juz nie tylko walka o lepszy wyglad i samopoczucie ...przede wszyskim teraz bedzie to walka o moje zdrowie i kondycje...Musze wreszcie zwolnic tempo...usiasc i porzadnie sie zastanowic co dalej...bo narazie mysle o wszyskich tylko nie o sobie...
Slonka pozniej Wam poodpisuje kazdej z osobna...bo teraz musze troszke odpoczac...Dziekuje Wam wszystkim za kazdy wpis za pamiec za to ze jestescie..Buziaczki

Witaj Stelluś
bardzo dobrze rozumiem Twój stan ducha, sama poczułam się wczoraj tak jak Ty...
coś było dla mnie bardzo ważne, prosiłam o coś i to nie w mojej sprawie, tylko w sprawie chorego Teścia, ale okazało się że słowa " proście, a będzie wam dane" nie sprawdziły się wogóle u mnie...
już nawet nie chodzi o to, co to było, chodzi o sam fakt...
najgorzej boli, kiedy na głowę robią nam osoby które już wkradły się do naszego serca...
pozdrawiam

Pozdrawiam

ULENKO MYSL POZYTYWNIE. W ZYCIU JUZ TAK BYWA JA RANO JAK WSTAJE TO ZAWSZE SOBIE MOWIE" DZIEKI CI BOZE ,ZE JESZCZE JESTEM,ZE MOGE JESZCZE DZISIAJ CIESZYC SIE , SMUCIC CZY NAWET PLAKAC ALE JESTEM"