Wątek: Każda chwila to szansa żeby wszystko zmienić...walka z jo-jo

No dzis ten dzien nie zaliczy sie do szczesliwych
Idac do pracy...............zwichnelam noge
Spuchla ...boli i mam juz niezly wylew..a najgorsze jest to ze jutro musze isc do pracy...bo nie ma mnie kto zastapic....
Az sie boje ranka bo moze sie okazac ze wcale nie dam rady wstac............
Pialam caly dzien tylko wode...ale teraz z tej wscieklosci chetnie bym cos zjadla...narazie trzymam sie i nie wchodze wogole do kuchni
Co zreszta mam utrudnione
Beatko no widzisz jaki mam dzis dzien...ledwo dalam rade pracowac......
Sierota ze mnie
Agus dzieki za pozdrowienia
Agemciu jak Cie widze to az buziak mi sie cieszy.... nawet z tym bolem
bo rwie mnie okropnie Ciesze sie ze dietkujesz a ze bedzie ok to ja wiem...Tyle czerpalam od Ciebie sily ...a teraz kiepsko mi idzie... Wiec badz przy mnie w miare mozliwosci
Sloneczka ide zrobic sobie oklad....
Buziaczki

Ojej Stelluś - bardzo ci współczuję Trzymaj się kochana

Stelluś słoneczko.....to masz rzeczywiście pecha. Jak przezyłaś dzień w pracy z bolącą kończyną Koniecznie rób sobie okłady i koniecznie odpocznij. Zobaczysz jak będzie jutro rano. Jestem przy Tobie cały czas.....dietkuj i myśl, że ja też się zmagam i to jak jeszcze siem staram....... zawizęłam się. Tylko co z tego wyjdzie????........
Odpoczywaj kofanie.......

Stelluś, moje biedactwo
połóż się szybciutko z okładem na tej biednej nóżce, może do rana się poprawi??
w każdym razie bardzo Ci tego życzę skarbie
dobranoc dziewczynki

Witaj Stello
Strasznie miprzykro z powodu twojej nogi.Rob sobie oklady i nie nadwyrezaj o ile to mozliwe trzymaj ja wyzej na poduszce lub walku zrobionynm z koca.
Z miom dietkowaniem tak sobie.Przez caly dzien skubalam pieczonego kurczaka.Poszla polowka.Wybralam sie dzis do fryzjera.Nie jestem zadowolona,ale wlosy krotsze i troche bedzie chlodniej.
W czasie powrotu od fryzjera zlapala me taka burza jakiej najstarsi gorale nie pamietaja.
Ale za to ochlodzilo sie znacznie.
Mysle ze jutro bedzie lzej oddychac.Do zobaczenia na plazy

Witaj Stelluś
polowałam na Ciebie na S, nie ma Cię więc z tego wnioskuję że pojechałaś z tą biedną nóżką do pracy... mam nadzieję, że po tych okładach i po odpoczynku nocnym, jakoś się poprawiło, bardzo Ci tego życzę, z całego serducha
pogoda u nas się całowicie skiepściła, o rowerku nie mam co nawet marzyć, nawet na zakupy na bazarek nie mogę na razie iść, bo leje i wieje... buuu, ja już wolę upały
no ale wiem, że Ty ich nie znosisz, więc już się poświęcę i jakoś przeżyję to ochłodzenie, choć Ty wiesz jak lubię pławić się w słonecznych promykach
całuję Cię mocno i życzę zdrówka skarbie

Jeszcze raz życzę Ci szybkiej poprawy zdrówka

Stelluniu Słonko oj tak mi przykro z tą nóżką!
Mam nadzieję, że nie spuchła bardzo i dzis juz ból nie jest taki mocny, a najlepiej, by zniknął całkiem! Trzymaj się i jej nie nadwyrężaj.. choć wiem, że trudno to będzie w pracy..
Stelluś wczoraj dzień wodniczka zaliczyłas.. ale dziś już ładnie mam nadzieję śniadanko zjedzone, potem obiadek, kolacyjka! Skarbie pilnuj tych posiłków koniecznie!
Plażowo macham do Ciebie i bardzo się uśmiecham

Witaj Stelluniu
Bardzo mi przykro z powodu Twojej nóżki Mam nadzieję, ze dzisiaj czujesz się choć troszeczkę lepiej.Trzymaj się cieplutko. Gratuluję przetrwania wodniczka, wiem jakie to trudne bo raz też to prezeżywałam.
Pozdrawiam gorąco i zyczę dużoo lepszego samopoczucia

Stelluś, życzę zdrówka i sukcesów w dietce