-
A ja dzisiaj cały dzień na wyjazdach zakupach spędziłam, a teraz siedzę w pracy i juz nie mogę się doczekać aby przeczytać mój nowy nabytek Ksiażkę o dietce SB. Mój mężczyzna się na mnie obraził i powiedział że wcale nie podoba mu się moja dieta bo ja jem całkiem inne rzeczy niż on, ale obiecałam mu że to tylko tak dwa tygodnie a potem powoli dołącze do niego, powiedział ta wcześniejsza dieta bardziej mi się podobała, bo jedliśmy wszystko razem :D zrozum faceta :D. A musze sie pochwalić la la la zgubiony następny kilogram, jestem z siebie dumna. Buziaki
-
Papież nie żyje Wiem już od wczoraj, ciężko mi.
-
Nio AgnesLe :) gratuluje jeszcze raz tego kilogramika, a facetem to Ty sie nie przejmuj :) faceci zawsze cos tam brachaja... moj juz sie przyzwyczaił, ze zawsze dla niego kuchce wymyslam, a pozniej tylko pije cole light i sie przygladam jak je i i czy mu smakuje :)
A co do Papieza nie przejmuj sie ... On na pewno jest juz szcześliwy... nie ma balastu schorowanego ciała ...
http://www.fotografie.waw.pl/fotogra...iny/jasmin.jpg
-
Hej Bojeczko, dzięki za słowa otuchy, pościk pisałam o 5 rano i mimo iż wiem że jest tak lepiej było mi ciężko, ale przecież papież wcale by się nie cieszył jakbyśmy byli smutni, przecież on jest teraz u Boga z rodzicami, rodzeństwem czyli z tymi których najbardziej kochał i z tego trzeba się cieszyć :D
Co do faceta, ciężka sprawa- ale ja się i tak nie dam on brzęczy ciągle więc kwestia przyzwyczajenia :lol: , on sam zaczyna wymyślać że zjadłby to czy tamto (oczywiście najbardziej kaloryczne i niezdrowe dania), więc ja mu na to że jak chce być pulpetem to prosze bardzo niech sobie sam gotuje i sam sobie rządzi to ucina wszelkie rozmowy :D
A u nas dziś przecudowna pogoda, miało być około 20 stopni i zapewne tak jest, ja niedawno wstałam po nocce i zaraz wybieram się na spacer przedobiedni a potem po obiadku następny spacerek będzie trzeba korzystac z pięknej pogody. A morze szum tak jak latem, mówię wam pięknie jest :D
-
morze!!! hcesz sie zamienic... Ty sobie pospacerujesz troszke nad jeziorami i po lesie ... a ja chcem nad Twoje morze :) kurcze gdybym miala morze niedaleko to w domu by mnie wogole nie było nigdy :) buuuziaki =* a co do papy masz racje trzeba sie cieszyc :)
http://www.abacus-nurseries.co.uk/im...lyn%20Kiwi.JPG
-
mój dzisiejszy humor równa się kolorowi czarnemu, ja rozumiem być w ciązy ale w drugim miesiącu gdzie często się jeszcze o tym nie wie udawać ciężko chorą :?: To niech się położy i leży a nie zatruwa wszystkim życie :!: :!: :!: Jakbym miała komuś się tak naprzykrzać "powinnam była zadzwonić, że nie przyjdę ale przyszłam a tak źle się czuję och..." więc ja na to że powinna iść na zwolnienie, a ona że nie będize nas obarczać, wolę obarczanie aniżeli zrzędzenie :!:
-
Faktycznie, baby w ciąży są czasem zrzeędliwe okropnie. Wiem, bo sama byłam.
No to masz przerąbane (jak się domyślam, chodzi o koleżanką z pracy?). Poczekaj jeszcze parę miesięcy, jak będzie chodzić jak pingwin - dopiero będzie narzekać :lol: :lol: :lol:
-
hehe jak bedzie choidzic jak pingwin to bedziesz miala rozrywke ... moze na rozluznienie pomysl o tych wszytkich rozstepach , ktorych sie nabawi ... nio i o tej zwiotczalej skorze ktora bedzie miala ... no i o tej nadwadze , ktora bedzie moglaa sie poszczycic za kilka miesiecy hihi ... a Ty wtedy bedziesz piekna zgrabna i powabna , pomysl o tym jak bedzie ci wkurzac po raz kolejny :P
http://www.bioform.pl/images/beautytek/rodzaje.jpg
-
:D :D :D O tym, wszystkim tak nie pomyślałam jesteście kochane, więc już postaram się nie dac wyprowadzić z równowagi, buziaki :!: :!: :!:
-
hejku Agnes, po dłuższym niebycie jestem w zachwycie :-) Że się dzielnie trzymasz, i że tak tłoczno u Ciebie, dyskusja żywo się toczy :-) Jak widzę przeszłaś na SB- byłam już u Kitty i widziałam, że ona też na to przeszła (mi się to kojarzy z bezpieką :-) Jak widać dietka w modzie :-) Ja o swojej wolę nie wspominać :-) I paradoksalnie święta w tym obżarstwie były najmniej grzeszne.. rodzinka i znajomi się postarali, kuzynki się za mną wstawiały u swoich mam, żeby dały mi szansę i nie wmuszały jedzenia i tak jakoś przyjemnie mi się zrobiło koło serca, że ktoś zdjął mi z barków tą cała odpowiedzialność za przyrządzanie posiłków, dbanie o siebie i pilnowanie :-))) Bo jeżeli chodzi o wsparcie ze strony faceta to chyba jedziemy na jednym wózku :-) Mentalnie to i owszem, ale jak ostatnio sam pojechał zrobić zakupy do geanta to mi przytachał 30 (nie żartuję!:-) buteleczek jogurtu z guaraną! W sumie zakupy robimy raz na miesiąc to sobie wykoncypował, że będę miała na każdy dzień... A data trwałości było około tygodniowa.. no i wyslij faceta na zakupy :-) Potem się żalił, że przez moją dietę, musi wciągac 3 jogurty dziennie co by się nie zmarnowały. Gdyby nie jego dobre intencje, to bym mu odpowiedziała, że przez swoją głupotę, a nie moją dietę :-) A koleżanką się nie przejmuj,- jej zgryżliwość będziesz musiała znosić przez klika następnych dni, a ona będzie musiałą z tym żyć do końca swego żywota, pewnie niezbyt długiego, bo tetrycy nie dożywają z racji swego niezadowolenia zbyt sędziwego wieku :-) narka :-)