mam nadzieję ze nadal dzielnie dietkujesz i tańczysz z radosciaZamieszczone przez Malwina16
nie poddawaj się Malwinko
napisz co u Ciebie
mam nadzieję ze nadal dzielnie dietkujesz i tańczysz z radosciaZamieszczone przez Malwina16
nie poddawaj się Malwinko
napisz co u Ciebie
witajcie dziewczynki moje kochane Mam dzisiaj świetny humor, nawet na pączki mogę patrzeć i nic mnie nie ciągnie. Po prostu świetny dzień. Może przez to, że jak tylko wstałam od razu musiałam wyjść na dwór do mojego pieska i urzekła mnie poranna aura, drzewa w bieli, śnieg wszystko zasypał, tlen uderzył mi do głowy i wprawił w dobry nastrój. Warto sobie chociaż na rano otworzyć okno i powdychać przy parapecie. Spróbuję tak robić co dzień.
Ale w sumie to chyba dzięki tej energii. Spotkałam się wczoraj z moją kuzynką, ukochaną, którą zawsze traktowałam jak siostrę, a dawno się nie widziałyśmy. Pośmiałyśmy się wyzwoliła we mnie dobre duchy I dzisiaj też jadę do kina z moimi innymi kuzynkami na Klątwę i już nie mogę się doczekać. Zdążyłam też przez godzinkę poćwiczyć, pomóc tacie zrobić obiad, tyle rzeczy, a jest dopiero pierwsza. Życie potrafi być cudowne, wszystko zależy od nas. Mam siłę
Karolinko! Trzymam kciuki za nowego pana i mysle, że to chyba dobrze, że to tak wszystko powoli się rozwija, możecie się z sobą oswoić. Ale też rozumiem tego braku przytulenia, bliskości. Choć przyznam się szczeże, że po moim ostatnim hmm chłopaku? mam do tego obrzydzenie i na razie chcę się skupić, żeby samemu obie powiedzieć: wyglądam dobrze, a potem szukać kogoś kto bezinteresownie będzie to potwierdzał.
Cieszę się, że masz taki poetycki nastrój, bardzo dziękuję i proszę o więcej takich wtrąceń Bardzo lubię sobie czasem cos popisac, to mnie jakoś oczyszcza. Szczeże mówiąc wolę słowa tylko zapisywać a nie wypowiadać, bo czasami przy tym drugim można kogoś zranić.
Także mówię Wam dziewczyny, że czuję się dobrze, może dzisiaj uda mi się wreszcie przez cały dzień utrzymać formę i jutro obudzić się z tym cudownym uczuciem lekkiego głodu i bez wyrzutów zjeść normalne śniadanie.
pozdrawiam Was i dziękuję, że jesteście ze mną! BAAAAArdzo!!!
malwinko
witaj w czwartkowy tlysty dzien hehe choc widze ze u Ciebie tlustego nie ma i baaardzo dobrze w Tobie sila
ciesze sie ze udal Ci sie dzien od samego rana ciekawa jestem jak wieczorkiem sie miewarz???mam nadzieje ze rownie dobrze jak rano a nawet jeszcze lepiej i abys wstala jutro glodna na sniadanko tez uwielbiam to uczucie tymbardziej ze wliczajac moje podjadanie wieczorami + slaby apetyt rano zadko miewam taki fajny glodzik na sniadanko
jeszcze znajdziesz swojego misiuńka
pozdrawiam bardzo cieplutko do jutra moja droga
Cóż, miałam pisać co dzień, ale niestety, wpadłam w dołek. Dotyczy tylko i wyłącznie matury. Nie dotyczy wszystkiego, ale jest spowodowany tym całym stresem. Nie mam sił, by się odchudzać. A bardzo bym chciała. Bo wiem, że wtedy odzyskam chociaż w tym względny spokój i radość. Ale chyba nie upieczę dwóch pieczeni na jednym rożnie, matura=stres, odchudzanie=stres, samotność=stres, to niedobra mieszanka. I nie wiem co zrobić. Chciałabym za pare dni wrocic i napisac, już teraz nadszedl dobry czas, moge zaczynac. Dzisiaj wiem juz ze nie beda to szczere slowa tylko oszukiwanie sie. Bo silę mam, ale brak mi odwagi, żeby zmienić swoje życie na lepsze. Pod każdym względem.
Mimo wszystkiego dziekuje wam za te pare slow. Byly to naprawde mile slowa i bardzo sie cieszylam, ze ktos, choc mnie nie zna, znalazl w sobie radość, ktorą chciał się podzielić wlasnie ze mna. Dziekuje Wam za to!
Poza tym, mam naprawde wielka nadzieję, że za jakiś czas tu wrócę. Wielką.
malwinus rozumiem........rozumiem ten stres tez mialam mature i tez przez to wszystko musialam przejsc.....
napewno wroci dobry czas i czekam tu z niecierpliwoscia na Ciebie
zycze powodzenia w nauce i we wszystkim
bedzie dobrze pozdrawiam :**paaa
malwinko zycze Ci duuuuuuzo milosci
malwinko zycze Ci dobrego samopoczucia wytrwalosci z nauka i dbaniem o siebie i tymsamym sporych sukcesow i na maturce i w odchudzaniu trzymaj sie slonko pozdrawiam
Pojawiam sie i znikam. Ostatnio wpadlam w niedobry nastrój. Placze przynajmniej raz na dzien. A w nocy zamiast spac budze sie co chwile z takim bolem w klatce. To wszystko przez ten stres. Dokladnie za dwa miesiace bede miala pierwszy istny egzamin a angielskiego. Boje sie bardzo. Wiem ze nie ma to pozornie nic wspolnego z odchudzaniem, ale to wszystko co sie dzieje wokol mnie przeraza mnie. Wiec chcialabym chociaz w swoim wnetrzu utrzymac rownowage. Ale nie wiem jak to zrobic.
Postaram sie powalczyc. O swoj dobry nastroj. O lekkie mysli i lekkie cialo. Moze wtedy jakis stres minie.
Martus! Chcialabym Ci bardzo podziekowac za pamiec o mnie, za mile slowa. Choc sie nie odzywalam wklejalas tu swoje slowa. Naprawde, ogromne buziaczki i zyczenia, aby udalo Ci sie wszystko co sobie postanowilas.
Jak mi sie uda choc jeden dzien utrzymac diete, na pewno napisze. Zeby sie pochwalic. I zeby zebrac sily. Pozdrawiam wszystkich, ktorym chcialo sie to czytac. Milego dnia!
Przed chwila zrobilam sobie wykres, musze sprawdzic jak to wyglada teraz nic sie nie ukryje i bedzie wieksza mobilizacja!
Zakładki