Madziu, gratulacje
aaaaaaaaaaaaaaaaaa...............!!!!!!!!!!!!!!!!!
magda jak ty to robisz
ciesze sie niezmiernie i gratuluje
zazdroszcze ci.... bo ja taka ......nijaka przy tobie
pozdrawiam i prawie wkraczasz na zarabista droge droge szczuplej laski ktora osiagnela to co chciala
3maj sie
heja!
dziekuje WSZYSTKIM za cieple slowa - dzieki nim jeszcze bardziej chce mi sie walczyc z pozostalymi 2 kg! tylko te nogi... ale i tak jest coraz lepiej!
MARTAKE: słońce nawet nie żartuj! u ciebie też niedługo tyle będzie!!!!!! jestem tego więcej niż pewna!
muszę dodać, że do mojej raz mniej raz bardziej silnej woli dochodzi stres i przesiadywanie w bibliotece w ktorej o jedzeniu zapominam! wczoraj na kolację... zjadłam pół czekolady... ale i tak nie wyszło ponad tysiaka, bo prawie cały dzień nic nie jadłam... więc jak widzicie zawsze czegoś możnaby się przyczepić, ale po co
dzisiaj zjedzone:
musli z jogurtem: ok.250
kurczaka z makaronem: 450?
sałątkę grecką: 150?
kefir z musli(dużo):300?
na łoko:1250
buuuuuuuuuuuuuuzi!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Madziu witaj ...
walcz, bo dobrze Ci idzie ... to i te 2 szybko zgubisz...
a nóżki będziesz musiała domodelować ćwiczonkami i będzie ok ...
pozdrawiam cieplutko
Witaj zabiegana
O rany!!! 60 kilosków. Ale żeś podgoniła Zaraz mnie prześcigniesz.... U mnie dzisiaj poimprezowe 59 więc przy sprzyjających wiatrach.... Gratulacje ogromne!!! Tak trzymaj.... W sumie to nic dziwnego że tak szybko poleciały te kilogramy... W końcu jak się bliżej przyjrzeć to Ty nie miałaś żadnych większych wpadek.... Nie tak jak ja w dwa ostatnie weekendy... Co prawda były to wpadki zaplanowane i dokonane w pełni świadomie ale za to mega gigantyczne tzn rzędu kilku tysięcy kcal
Nawet nie wiesz jak się cieszę z Twojego wyniku... Już nie mogę się doczekać aż zobaczysz 58 kg.... Może wtedy razem założymy wątki o utrzymywaniu wagi... Co Ty na to? Buziaki!!! Kolorowych snów!
czesc zabiegana
wiesz co magda.....wiesz jaka Ty jestes dla mnie motywacja mowie Ci....
dzis szlam do szkoly to o Tobie myslalam :P .....o Twoich sukcesach i w ogole
dzieki ze taka jestes buzka:*
cheloł!
dzisiaj troszkę popodżerałam niezdrowo, ale próboałam usunąć zwiększoną ilością kalorii i cukru młotek walący w środek czaszki i opadające powieki!
poza tym dzisiaj chyba przeszłam samą siebię, jeżeli chodzi o nieużywanie mózgu. wracalam sobie z supermarketu naprzeciwko, i na klatce schodowej zorientowałam sie, że trzymam w ręku koszyk na zakupy ze sklepu... zakupy grzecznie trzymałam w drugiej ręce dobrze, ze nikt nie zauwazyl, bo by jeszcze ochrona za mna sie w poscig puscila
martake: az sie zaczerwienilam jak czytalam twoj wpis te sukcesy to jakos tak faktycznie wyszly... ale najwaznijsze teraz to utrzymac... no jak juz tych 2 jeszcze sie pozbede!
Jen: ano podgoniłąm ciekawe kiedy waga znowu stanie na jakies czas, ale na razie znowu wrócił do łask!!! wspólny wątek jak najbardziej! będziemy się nawzajem pilnować!!!
jeszcze na koniec przykład jak można retuszować zdjęcia buźka!
ps. kolezanka i laptop jutro jadą, więc znowu zostaje mi kafejka...
Witaj Madziu ...
ale się ubawiłam tą historią z koszykiem ... ja jestem roztrzepana ale żeby aż tak ...
a co do retuszu, to owszem można wszystko wyretuszować, ale takie nóżki jak powyżej i poniżej to ja bym chciała mieć w realu hihihi
pozdrawiam ciepło
hey zabiegana
co do tej mojej kumpeli to schudla tyle w 2,5 miesiaca i jeszcze chce 4 kilo stracic
no a ja pozdrawiam Cie i zycze dobrej nocki
Buziaki czwartkowe i udanego dnia życzę!!!
PS Z tym koszykiem to nieźle musiałaś wyglądać Tak to jest jak się ma za dużo na głowie Buziaki ogromniaste!!!
PS Miejmy nadzieję że już większych przestojów wagowych nie będziesz miała W końcu ten ostatni kilogramik poleciał jak odrzutowiec
Zakładki