Fufka-->ale mi humorek od rana poprawiłaś mam nadzieje,że często bedziesz miala taka wene
boojka-->że ja niby wprowadzam ozywienie jesli tak to ciesze sie bardzo,szczerze mówiąc,to nigdy bym nie pomyslała,że bede miała tak dobry humor podczas odchudzania
ale to dzieki wam wszystko
caju-->pewnie,że damy,w koncu jesli juz cos robimy,to robimy to dobrze,no nie

wczoraj zjadłam jeszcze 6 malutkich ogórków konserwowych,bo umierałam z głodu....ale zaraz potem zrobilam 100 brzuszków z nogami na łózku(najlepsze ),zmachałam sie jak nie wiem co....i pomyslec,że kiedys robiłam 300 dziennie fajny miałam brzuzek.......ech......ale w te wakacje będzie jeszcze fajniejszy juz ja sie o to postaram
ide uprac włosy,a potem na uczelnie,ech......znów cały dzien poza domem.....ale to oznacza tez brak lodówki

wieczorem sie zamelduje,pozdrawiam cieplutko