Jak Ty pięknie liczysz, ile zjadasz i ile spalasz. A dwie parówki na śniadanie mieszczą się w 250 kcal - owym śniadanku, więc kalorycznie okej :D
Wersja do druku
Jak Ty pięknie liczysz, ile zjadasz i ile spalasz. A dwie parówki na śniadanie mieszczą się w 250 kcal - owym śniadanku, więc kalorycznie okej :D
No to ja dzisiaj 1140kcal :)
Na śniadanie 2 parówki, potem sałatka, kawałek szynki i plasterek żółtego sera. No i na koniec duży jogurt i ananas świeży :) To wszystko. A z ćwiczeń to 40 brzuszków, trochę rowerka na plecach, 4 serie hantlami, 60 wypadów rąk do tyłu i 5min biegu w miejscu. Nie wiem w sumie ile to kcal spalonych, ale pewnie nie dużo.
Witaj Aniko. Coś mało dzisiaj tego jedzonka, co? :roll: A co do ćwiczeń, to lepsze troszkę niż nic. :) Na pewno za jakiś czas będziesz ćwiczyć tyle, że jeszcze nam szczeny opadną. ;) A tutaj jabłuszko dla ciebie. :) I buziaki! :)
http://www.strykowski.net/owoce/Rekl...ienia_1525.jpg
Witam serdecznie.
Widze ze ladnie Ci idzie dietkowanie....
Waga rowniez ladnie spadla....
Trzymam kciuki za kolejne spadki wagowe i centymetrowe.
Pozdrawiam cieplo.
Tusiaczek.
ja też nie wiem, ale na pewno coś tam spaliłaś ;) ważne, że Ci się chce, bo ja ostatnio sama w ogole nie umiem się zmobilizowac.. :roll:
i jedzonko ładne ;) miłego wieczoru ;)
Heeej :D Anika przypomniałaś mi moją miłość do parówek :D
Parówki wcale nie są takie złe, a drobiowe kalorii mają niewiele, więc nawet podczas diety można sobie na nie pozwolić :D
Ślicznie ćwiczysz Kochana :D
Dzień dobry bardzo :lol:
Już wiem czym był spowodowany zastój wagi... @ :? Porażka. Bolało mnie wczoraj tak, że nic nie mogłam zrobić :? Chciałam jeszcze coś dołożyć do poprzednich ćwiczeń, może jeszcze ze 40 brzuszków, a tu @ :shock: No więc się położyłam i umierałam :? Plus tego jest taki, że w tych boleściach nie pomyślałam nawet o jedzeniu :)
A dzisiaj:
śniadanie :arrow: 2 parówki + kawa z mlekiem
obiad :arrow: kotlet mielony + sos pomidorowy z warzywami
kolacja :arrow: jeszcze właśnie nie wiem, ale coś wymyślę ;)
Jak na razie razem 870kcal i zero ćwiczeń. Poćwiczę, jak wrócę z seminarium :)
Łazanko :arrow: ja też kocham parówki i nie zrezygnuję z nich
Karateko :arrow: dziękuję za dobre słowo
Tusiu :arrow: dziękuję za odwiedzinki :)
Nelciu :arrow: kalorycznie było ok i nie podjadałam z wiadomych względów... @
no wlasnie.. @. cos co mi zawsze przeszkadza.. głupstwo;/
menu ładniutkie :D kochana, odwiedze Cie jeszcze.. jutro ;) bo dzis mam przegnebiający dzien.. trzymaj sie:*
Nie cierpię @ i tego głupiego bólu, zawsze się wtedy ratuje środkami przeciwbólowymi - wtedy mogę nawet intensywnie ćwiczyć. Wiem, że to niezdrowo, wiem :? Powodzenia w dalszych ćwiczeniach i w diecie :*
witam serdecznie :) Właśnie wróciłam z seminarium. Będę jednak pisała ogólnie o uzależnieniach w opinii uczniów w moim LO :)
Dzisiaj nic nie poćwiczone :? Zjedzonych jakichś 1000-1100kcal :)