AAnikAA
no jeżeli będziesz tak dalej pięknie dietkować :wink: to zanim się obejrzysz już znikną :wink:
Wersja do druku
AAnikAA
no jeżeli będziesz tak dalej pięknie dietkować :wink: to zanim się obejrzysz już znikną :wink:
No z tą ilością siebie to już nie przesadzaj. ;) Troszkę czasu minęło, a Ciebie jest już o 9kg mniej! :D Oby tak dalej, Kochana! :)
Zjadłaś w końcu te dwa jogurciki? Bo jak nie to mam jeden w zapasie. ;)
http://www.linde-gaz.pl/internationa...ood_jogurt.jpg
Dobry wieczór :D i pozdrawiam :*
Cześć dziewczynki... Jednak ten głód ogłupia ludzi... Wczoraj o 20.00 rzuciłam się na jedzenie :!: Wyciągnęłam parówki, szynkę, chleb, ananasa i... zjadłam j parówkę drobiową :oops: Teoretycznie cudownie, że się powstrzymała, ale jednak zjadłam :( Porażka :!: Eh... no, ale dzisiaj nowy dzień. Na śniadanie resztka żurku z wczorajszego obiadu z kawałkiem szynki i połową jajka no i oczywiście kawa z mlekiem bez cukru :) Później jeszcze planuję kawałek ananasa, 4 małe kromeczki chleba orkiszowego i Jogurt Gratka. W sumie 1090kcal. Jestem już po 3 seriach z hantlami. Planuję jeszcze kilka serii (nie wiem ile, ile wyjdzie :) ) no i jeszcze ze 20-30min aerobiku :) Muszę ćwiczyć koniecznie, bo moja przemiana materii stanęła w miejscu. Nic nie działa :( Idę jeszcze dziś do apteki po jakąś herbatkę ziołową na przemianę materii, bo chyba bez tego się jednak nie obejdzie.
Timo :arrow: dzień dobry :)
Nelu :arrow: zazwyczaj właśnie waga mi stoi w tym miejscu 96-97kg, więc chyba musze przeczekać, a jeśli chodzi o jogurt... mam własny, ale chętnie zjem razem z Tobą :)
Neonko :arrow: jednak coś robię źle, bo wciąż 96kg :(
Witam Cię AAnikAA, napisałaś ze twój metabolizm staną i nie chce się ruszyć.
Przeczytaj artykuł na głównej stronie jak zrzucić ostatnie kilogramy, jest tam napisane co zrobić, żeby ruszyć znowu do przodu jak organizm się buntuje.
MASZ PIĘKNY WYNIK , nie mogę się doczekać kiedy u mnie trochę się ruszy.
Pozdrawiam i gratuluje
Anika nie martw się :) Dobrze że się od reszty powstrzymałaś :)
Zawsze mogło być gorzej i na jednej parówce mogłby sie nie skończyć :)
Ja tam z ciebie jestem dumne :)
Ja też jestem z ciebie dumna, z własnego doświadczenia wiem jak ciężko taki napadzik zatrzymać, więc dobrze, że nie zjadłaś wszystkiego co wyciągnęłaś. Dzisiaj będzie na pewno lepiej :wink: i nie daj sie jedzeniu
a na przemianę materii NAJLEPSZY jest sport :wink:
pozdr.
Ja i tak uważam że Ci idzie ślicznie dietka :) każdemu sie wpadka zdarza. Co do wagi dobrze że stoi a nie rośnie więc z tego też sie powinnaś cieszyć :)
Co do aerobu i ćwiczeń z hantlami. Ćwiczysz to przy jakichś filikach wideo? czy sama sobie wymyślasz ruchy ? :]
Heeej :D Aniko, nie ma się co łamać tą parówką, dzisiaj jest poniedziałek więc tradycyjnie można znów zacząć przykładnie dietkować :D
Ja piję duuuuuuuużo różnych herbatek, jeśli mogłabym coś polecić to polecam "biedronkową" FitTime z gorzką pomarańczą i czymś tam jeszcze jest pyszna, a do tego mega tania :D 3 zł kosztuje :D W dodatku ma za zadanie "spalanie" :lol: Zrymowało mi się :P :lol:
Miłego dnia Anika :D
Witaj Aniko! Jeżeli Ty uważasz jedną paróweczkę drobiową za wpadkę, to mi ąz wstyd byłoby policzyć ilość moich wpadek. :oops: To naprawdę nic wielkiego! a i wagą się nie przejmuj, dopiero co kilka dni temu zleciał Ci cały kilogram, a nie można oczekiwać, że będzie się działo tak non stop. ;) Jestem pewna, że przy Twojej zawziętości za kilka dni waga znowu poleci ostro w dół. ;) Pozdrawiam cieplutko i życzę miłego wieczorka! :)
http://images.mooseyscountrygarden.c...pink-roses.jpg