-
Witam, nie było mnie tutaj chyba ze 3 miesiące. W tym czasie udało mi się utrzymać moje 98kg. Chce jednak iść dalej, bo chcę się czuć dobrze.
Dzisiaj wyszło do obiadu 980kcal. Zamierzam jeszcze zjeść na kolację jogurt i napić się barszczu białego.
Pozdrawiam i Wam również życzę powodzenia :)
-
hej :) utrzymac wage przez 3 miesiace to tez duzy sukces :) gratuluje :) szkoda tylko ze tak trudno jest schudnac :roll: bedziesz jakas dietke stosowac ? :) 3mam za ciebie kciuki :) pozdrawiam
-
Moja dieta kochani to połączenie Montignaca z ograniczeniem kalorii, czyli limit wynosi 1200kcal i nie łączymy cukru z tłuszczami i białkami, jak również go ograniczamy ;)
Piję gorzką herbatę, kawę z mlekiem tylko, staram się nie jeść słodyczy. Jeśli coś mnie najdzie, to tylko i wyłącznie gałkę loda, a najlepiej sorbetu, ale staram się trzymać ;)
dzisiaj z obiadem 620kcal :)
-
Niestety dzisiaj wyszło aż 1300kcal :( Chociaż to i tak lepiej niż 4000Kcal :oops: Ale jutro też jest dzień, więc damy sobie radę, czyż nie :twisted: :?:
-
oj kochana 1300 to jest w granicach normy :) nie ma co sie przejmowac :) tylko ładnie trzeba dietkowac i cwiczyc :) wkacu tutaj jesteśmy po to żeby schudnac ;) a, że my silne kobitki to nam sie uda :) 3mam kciuki ;) dobranoc :*
-
Na śniadanko dwa małe Serduszka wiśniowe i kawa z mleczkiem bez cukru. Nie było 2śniadania, bo w piątki nie mam ani minuty przerwy między zajęciami niestety. Zatem będę musiała przeczekać 6godzin do następnego posiłku. Obiad o 15.00 - 100g makaronu i gotowana kapusta biała ;) Coś ala łazanki, ale z ani gramem tłuszczyku :)
Na kolacje możliwe, że to samo, ale to się jeszcze okaże. A może jajeczniczke z 2 jajeczek z cebulką ;)
-
hej kochana :) ja dzisiaj tez miałam duza przerwe miedzy pierwszym a kolejnym posiłkiem :roll: tez zawsze w piatki w pracy, nie mam możliwości zrobic sobie przerwy i np. wyjsc gdzies do sklepu, takze znam twoj ból ;) a objad smakowicie brzmi :roll: i napewno jest bardziej zdrowy i mniej kaloryczny od mojego :twisted: Milego dnia ci zycze :)
-
Anika, 1300 kcal to jeszcze nie tragedia ;) Czasem ma się dni, że wychodzi troszkę więcej, ale mi się wydaje, że lepiej czasem przekroczyć troszkę, niż nie dobijać i mieć np. po 800, bo później człowiek się rzuca na jedzenie..
Jak tam, kolacyjka była? :>
-
Witaj Anika! Jestem tutaj pierwszy raz, ale wyczytałam gdzieś na forum, że dzisiaj masz urodziny - a więc składam najlepsze życzenia i trzymam kciuki za dzisiejsze dietkowanie! :)
-
No więc tak jak gdzieś u kogoś napisałam... alkohol i dobre jedzenie... :oops: eh... koniec z takimi imprezami, bo jak się nie ma silnej woli, to broń Boże nie można kusić losu. Do 31stycznie już pewnie mi się nie uda tych 5kg zrzucić, ale przynajmniej 3 muszę. Trzeba się koniecznie wziąć za siebie. Właśnie obmyślam zestaw ćwiczeń i godziny, w których mogę ćwiczyć, bo mimo tego, że studiuję dziennie, to i tak czasami mam zajęcia od 7.00 do 20.00 bez najmniejszej przerwy i wtedy nawet skorzystać z wc się nie ma czasu, a co dopiero ćwiczyć... Zatem póki co środa odpada, ale myślę intensywnie nad pozostałymi dniami, zwłaszcza nad sobotą, niedzielą i poniedziałkiem ;) Jak już coś wymyślę dam znać. Wczoraj zjadłam chyba ze 3000kcal :oops: Wstyd jak nie wiem :( :oops: :oops: