moja mama powtarza ze slodycze to zabojstwo w bialy dzien.
ale co ja na to poradze ze je poprostu kocham?
no np taka biala czekoladka z rodzynkami. najgorsze ze ona jest na wyciagniecie reki a efekty diety...odsuniete w czasie.
ale koniec z tym.
czas wyeliminowac wszystkie te slodkosci. niech cos innego osladza mi zycie. a najlepiej ktos inny