-
czesc kochane
olifko ja tez dzis zgrzeszylam batonem tyle ze malutkim milywayem ( 105 kcal)
ale to by bylo nic gdyby nie bylo pol drozdzowy ( 150 kcal)
no ale ogolnie narazie zjadlam 940 kcal a o 18 zjem sobie jabluszko oi to koniec
a po zatym bylo tak
pol grahamki
jajko
dzem
jablko
cukeirek
pol drozdzowy
milkyway
grahamka
jajecznica z 1 jajka
no i to narazie tyle , potem bedzie jablko
ale mialam dzis duzo lekcji , po polowie mialam serdecznie dosc
no kochane ja wpadne troszke pozniej to skrobne cosik wiecej i na wage juz nie bede codziennie stawac , stane dopiero w sobote :) mam nadzieje ze chociaz 1/2 kg zleci , a od jutra rezygnuje z drozdzowek , no polowek drozdzowek ale to i tak 150 kcal a moge zamiast tego cos zdrowszego wszamac , a to wszystko przez mame bo zawsze wiecej kupuje drozdzowek a sama wazy 47.5 kg przy 162 i je i je i je i ano grama nie tyje
to nie sprawiedliwe , bo gdybym ja tak jadla to chyba nawet niewiem ile bym wazyla wtedy :(
dobra nie wywnetrzniam sie juz
papatki
-
Dobrze że pracuje bo jadam 1000 kc :!: Tylko kurcze chyba przez to moje dietkowanie okres się mi spóźnia - miało być wczoraj a tu nic. Zważe sie w niedzielę i zobacze czy coś schudne przez ten tydzień czy nie. A dzisiaj zjadłam:
:arrow: 3 wasy
:arrow: grahamka z plasterkiem sera żółtego light
:arrow: 2 jogurty
:arrow: 2 kawy
:arrow: banan
:arrow: i pare kluseczek z ziemniaków
Pozdrawiam
-
Hejj
Czesc moje kochane. Aaggii nie wiem czy Ci to kiedys mówiłam ale jesteś debesciara, naprawde wzrór do nasladowania Chyba jedna tak na powaznie trzymasz diete ciagle z malutkimi grzeszkami. BRAVOOO :))
A u mnie jest tyle ze jestem na tyle zebiegana ze nie mam czasu jesc. Dzsiaj było około 1000kcal wiec superr Zreszta oststnio jakos dobrze mi idzie.
I jescze jedno wazyałam sie u kolezanki no i kg mniej Yuppiiiii :))) Ale sie ciesze Musze wykresik zmienic :wink:
A teraz pędze do ksiązek bo mam sporo naukii :((
Pozdrawiam i postaram sie czesciej tu zagladac
Trzyamajcie sie
Szylwiunia
-
czesc :)
szylwuniu ja sie sobie sama dziwie ze ostatnio zadnej wpady nie mialam :)
od lutego czyli od czasu odchudzania mialam tylko 3 wpady w tym wszystkie do polowy marca a od tego czasu juz zadnej , no moze ta pizza ale to tylko 200 kcal wiecej wiec nie licze tego jako w topy :)
wiesz jakby ktos mi kiedys powiedzial ze bede trzymac diete ze 3-4 miesiace bez wiekszych wpadek to bym go prosto z mostu wysmiala :)
ja naszczescie dzis po szkole nauki nie mialam ( jedynie zadanko ) i caly dzien sobie przed komputerkiem i tv siedzialam i wreszcie sobie odpoczelam , ale jutro juz po szkole nie bedzie tak kolorowo bo na czwartek bedzie duzo nauki :(
ale mi sie chce jesc !!!!!!!!!!
ale robi mi sie lepiej jak sobie pomysle o tym ze jak wstane to sobie zjem sniadanko + cukierek czekoladowy
mniammmmmmmm
dobra kochane trzymajcie sie
mua :*
-
Hejka!
Ja też już nie ważę się co tydzień, w ogóle już nie zależy mi tak na utracei wagi, a raczej na sylwetce. Co z tego, ze waga spadnie jak na udach tłusczyk nadal sobie spokojnie zalega! Chyba zmierzę się i popracuję nad wymiarami :) A na dodatek od ćwiczeń na pośladki... urosła mi pupa. miałam zawsze szeroki i płaski tyłek ( jestem szeroka w biodrach, taka budowa), a od ćwiczeń zrobił się wypuklejszy. Nie dokąłdnie o to mi chodziło, ale mój chłopak stwierdził ze tak jest oki :lol:
Wczorajsze menu:
jogurt z otrębami (3 łyżki)
kanapka z dwóch kromek ciemnego z twarozkiem
nóżka z kurczaka z sosem
kasz kus kus - 6 czubatych łyżek
zupa pomidorowa
kawa zbożowa
kanapka z wędliną
Razem: 900 kcal
ale do tego czytam bardzo wciągająca ksiazke i podgryzam słonecznik, ten pewnie ma trochę kcal, ale już nie liczę. Wiec pewnie ponad 900.
Już jestem po śniadaniu, wrzuciłam pranie do praliki, zaraz sobie pocwiczę i biorę sie za naukę.
We wtorek kolos ze statystyki taki ze ho ho!
Wpadnę tu wieczorkiem bo zajęciach!
-
czesc dziewczyny :)
ja sie wlasnie zmierzylam i w talii ubyl 1 cm :)
i jest juz 61 a w biodrach tez jeden i juz jest 91 cm :)
wiec jest juz coraz lepiej mimo ze waga stoi ale tak jak mowi olifka najwazniejsza jest firura a nie waga :)
adzis zjadlam tak ok 1060 kcal
1.5 kromki grahama
ser bialy , pomidor
cukierek
jalko
garsc platkow fitness
grahamka
ser bialy
szczypiorek
rzodkiewka
dzem
toffifi
2 zozole
wasa z serkiem
no kochane wpadne pozniej albo raniutko sie postaram :)
-
dziewczyny piszcie co u was bo nam wateczek kurzem obrosnie :!:
a narazie 780 kcal :)
2 x razowy
ser
dzem
2 x toffifi
2x nalesniki z serem :) :D
1/3 kajzerki z dzemem dla oslody
potem chyba bedzie reszta kajzery i jabluszko :)
wpadne wieczorkiem
-
Cześć Wam.
Dziewczyny kurcze jakoś normalnie na nic ochoty nie mam jak przychodze z pracy, najchętniej to bym się walła do łóżka.
Dzisiaj pochłonęłam Grzeska tofii , grahamke, 2 wasy i zupe kapuśniak i chyba zrobie sobie budyń bo strasznie mam na niego ochote - wiem że jest kaloryczny ale co tam :!:
-
Witam Witam!
Dzisiaj miałam na obiad pierogi z serem... wczoraj babcia ugotowała mi ryżu na mleku, takiego jak jadałam w dzieciństwie, z cukrem i cynamonem... tak więc dieta idzie naprawdę "wybornie"...
I dzisiaj i wczoraj ok. 1200 kcal. Teoretycznie nie jest źle, ale i tak jestem zła na siebie, ze się nie trzymam! :x Miało być niecałe 1000 i basta.
Właśnie jestem po szóstce... Ciężko, ciężko. Niby "dopiero" 14 powtórzeń (razem 28) a już mi się wydaje tak monotonnie. No i mięśnie bolą. Dlatego przedłużyłam sobie przerwy między seriami, i nie przemuję się za bardzo wymaganym czasem 25 minut. Przecież chodzi wkońcu o to, zeby mieśnie pracowały , a po dłuższej przerwie mam więcej siły i robię ćw dokładnie. A Wam jak idzie z szóstką? pewnie jesteście z postępami hen hen przede mną :!:
-
czesc dziewczyny , niedawno wrocilam ze szkoly i od razu na forum :)
dzis na wuefiku mialam silkownie wiec troszke spalilam :)
ja dzisiaj zjadlam tak :
2 kromki razoweca
ser bialy ze szczypiorkiem
dzem
cukierek czekoladowy
2 nalesniki
znow cukierek czekoladowy
jablko
i to narazie 810 kcal :)
a na kolacyjke bedzie grahamka z soczkiem ze swiezych pomaranczy :)