Cześć dziewczynkiWiecie, że ja też ostatnio wertowałam mój pamiętnik i znalazłam mój wpis o 64 kilogramach... I też teraz soro bym dała, by znów mieć tą wagę... No cóż, życie nie jest lekkie, najczęściej pnie się pod górkę, a z moich doświadczeń wynika, że jedną z cięższych rzeczy jest dieta... Na szczęście w nieszczęściu jest jeszcze kilka rzeczy od diet i wag i wszystkich tych strasznych rzeczy, które są potworne. nikłe pocieszenie, wiem.. Pozdrawiam i trzymam kciuki
![]()
Zakładki