ja dzisiaj na rowerek planuje wdrapać się :D
Wersja do druku
ja dzisiaj na rowerek planuje wdrapać się :D
kurde w sumie to tak srednio mi sie chce jechac :roll: zwlaszcza jak sobie pomysle ile mam nauki na jutro
ale z drugiej strony to znowu bede zalowac ze nie bylam na tej gieldzie
jakbym siebie słyszała :D:D może pójde ale z drugiej strony :P
jak poszło dzisiaj dietkowanie :?: :)
a dzisiaj to nawet kalorii nie licze, przez to wczorajsze pijanstwo zjadlam drugie danie i zapiekanke tylko dzisiaj a wieczorkiem jak wrocilam z gieldy bylo troche piwka i winka, ale to tak naprwade niewiele
boli mnie glowka (kacyk po wczoraj) i zaraz ide spac
biegania dzis nie bylo, ale jutro bedzie na pewno, nie bylo ruchu nie ma endrofinek i
smutno mi dzisiaj troche, tzn mam taki dziwny humor, musze sobie przemyslec pewne sprawy
miłego dzionka za to dzisiaj życze :)
juz po sniadanku, od kiedy wstlam ucze sie do dzisiejszych kolosow :roll:
a pozniej caly dzien na uczelni, bede w domku pewnie po 20 i dopiero biegac pojde
I jak poszlo?
kolejny stracony dzien z zycia poza kontrola, wszystko nie tak na dodatek jest zimno i samej mi sie nie chce biegac, bo mojej kuzynki dzisiaj nie ma :(
dzisiaj wszystkich rozgrzeszamy :D od jutra znó pełną parą dietkujemy :!: :)
jak tylko wieczorem nie rzuce sie na jedzenie, jak to mam w zwyczaju to biedzie git :D
a dzisiaj aerobic mam
chyba sobie ticerek zrobie z tym ile juz dietkuje, bede sie bardziej pilnowac :D
Powodzenia.
Ja też ostatnio podjadam wieczorkami.
Ach, ten zbliżający się okres :roll: :wink:
zjedzone ok 1450kcal wiec gut i juz nic do dzioba nie wepchne
a na aerobicu bylo nie zafajnie malo cwiczylysmy tyle ze sie porozciagalam :roll:
no wczoraj sie udalo, czyli oznacza to ze zaczelam dietke wiec dzisiaj tez musi byc dobrze :D
to super, nie to co ja ;/
ja ostatnio strasznie zaniedbalam aerobik i sie roztylam :roll: az wstyd :!:
ciesze sie ze przynajmniej tobie dobrze idzie :P
Ja tez sobie odpuscilam i tez przytylam ;p ale jak na razie nie zmieniam tickerka, poczeka na lepsze czasy :D
oj kochana nie przez zaniedbanie aerobicku tylko przez obiadanie sie
no ja niestety nie biagalam juz tydzien prawie(ta pogoda) i od wtorku nic nie cwiczylam sie nie chce :arrow: sesja, ta a na siedzenie przed kompem jest czas :?
wczoraj i dzisiaj zjedzone tak 1550-1600kcal duzzzzooo ale lepsze to niz 2000 :roll:
trzeba sie wziac wkoncu za siebie tak na powaznie
jeju ja sie codziennie biore ale zawsze musze coś dożreć, niby jestem na 1000 a mam 1200 chyba hehe, chociaz ostatnio tez troche zawaliłam, moze sobie wezme ze niby jestem na 800 to wtedy bede na 1000 hehe x)
sesja jest straszna :!: siedze przed ksiazkami do nocy i wcinam non stop :!:
jakos trzeba to przetrwac nie ma wyjscia :!:
buziaczki :P
jak tam weekendzik mija :?:
heh masz chociaz usprawiedliwienei :P
MILEGO DNIA I UDANEGO NIEDZIELNEGO DIETKOWANIA :P
dziekuje za odwiedzinki pracowalam w piatek(a pozniej spotkanie ze znajomymi wrocilam o 3 a tu o 8 trzeba bylo wstac)i w sobote tez- znowu na lodowkach i nie bylo kiedy tutaj wpasc
tak w skrocie w piatek z jedzonka bylo ok 1450kcal ale do tego trzeba doliczyc drineczki piwko i soki
wczoraj natomiast calkiem podobnie (1450kcal)
dzisiaj niedziela w domku wiec kalorii lepiej nie liczyc
no jutro 3 kolosy a mnie sie uczyc nie chce :? na dodatek jest bratanica ktorej od swiat nie widzialam wiec tez chce z nia troche pobyc ale zaraz za nauke sie biore :(
a waga zaczyna pokazywac mniej wprawdzie tylko 0.5kg ale zawsze cos :D
musialam posprzatac w pokoju bo przy balaganie sie skupic na nauce nie moge
marnie ten jutrzejszy dzien widze
na dodatek dopadla mnie taka straszna nostalgia i tesknota za czasem liceum, osiemnastkami i imprezami, dyskotekami i wogole tamtym klimatem gdy czas jakos wolniej plynal a byl szalony a na dodatek przez wiosne i wakacje 2003 wazylam 49kg
z moja przyjaciolka z liceum rzadko sie widuje bo nie ma kiedy, kolezanka ktora blisko mieszka ma juz meza i dziecko a ja dalej sama jak ten palec
eechhhh no ale juz koniec smecenia trzeba sie zaczac uczyc na bierzaco zeby nie bylo zaleglosci a wiecej czasu
a jak sie wkoncu wezme porzadnie za dietke to tej wiosny i lata tez bede wazyla 49kg i nie dopuszcze zeby kg wrocily
zdam egzaminy w pierwszym terminie i bede szalec przez wakacje
taki jest moj plan
witam w piekny poniedzialek, juz po sniadanku smigam pisac kolosy choc nic nie umiem :?
a po 4 godzinach snu jestem nie do zycia no ale trudno
dzisiaj musi byc w limicie - 1200kcal
pozdrawiam i milego dzionka zycze :D
A ja tam wole normalne mechaniczne wagi, po co mi ta taka cyfrowa czy jaks tam - zeby sie tylko stresować każdym 100 gram przytytym, albo cieszyc sie 100 gramami co własciwie jest niczym. Może te mechaniczne nie są takie dokładne, ale chyba nie mogą mylić sie az tak że jesli sie naprwde schudnie to tego nie pokaza :)
heh no ja tesknie za gimnazjum, liceum juz mi sie takie z apowazne wydaje i nei chce mi sie uczyc, ale nie ma tak dorbze. teraz do konca ferii sie polenie i zaczynam, a przynajmniej sprobuje
mnie tez sie czasami zal robi lat z liceum, wszyscy sie porozjezdzali, ja zostalam w domu,kazdy ma swoje zycie, wiec racja czasami sie zateskni. i ta beztroska :!:
ale teraz tez nie ma zle :wink:
jeszcze jak schudniemy to bedzie suuuper :wink:
buzka na dobranoc:*
wlasnie wrocilam do domku od kuzynki (wypilysmi po piwku)
kolosy poszly mi beznadziejnie znaczy sie nie poszly pozniej byly zakupy z mama (torba i buty i torebka dla bratanicy-rozowa) super bylo
kalorycznie sie przedstawia ok 1250kcal czyli dzien na plus :D
przybyłam znów wspierać :)
chociaż mimo nieobecnosci byłam serduszkiem przy Tobie :)
buziakii :*
ja na razie liceum nei lubie ;/ moze keidys inaczej na to spojrze hehe
liceum i studia to chyba najlepsze lata w zyciu :P
dzisiaj z daleka widzialam moja wychowawczynie z liceum, 4lata jej nie widzialam :P fajnie bylo ja zobaczyc :P
a zakupy zawsze fajne sa :P
bleee mam juz wszystkiego serdecznie dosc nienawidze sesji zimowej :!: jeszcze jakies glupie doly lapie :evil:
snieg spadl :shock: wkoncu.... ale chyba do biegania dopiero na wiosne wroce :roll:
dzisiaj zjedzone ok 1460kcal troche duzo ale trudno jutro musi byc lepiej
miłego dzionka :*
dzisiajjuż będzie fantastycznie :)
a u mnie leje :x
u mnie sniezyca, znzcy nei w poznaniu, bo nei ma mnie w domu, w zarach jestem i sniezy jak cholera
życze miłego dzionka :*
tez nie lubie sniegu, nikomu niepotrzebny :twisted: w gorach moglby sobie byc ale nie w miescie :!: to strasznie utrudnia poruszanie sie :!:
MILEGO DNIA I UDANEGO DIETKOWANIA :wink:
http://th.interia.pl/20,b528fd3cc695172/kwiatuszek.jpg
no snieg w miescie to porazka i jeszcze z bieganiem nie bardzo :/
ja wczoraj z kolezanka lepilam balwana ale lipny snieg byl i nie skonczylysmy a to miala byc balwanka z mega biustem jak 2 lata temu no coz poczekam na lepszy snieg i skoncze ja sama :roll:
julix w zarach mowisz to tam gdzie sie woodstock odbywal zanim go do kostrzynia przeniesli :?:
sunnydaaay a slyszalam ze a angli tez snieg spadl :roll:
no a ja wczoraj @ dostalam, kalorycznie bylo duzo (na obiad placki ziemniaczane z sosem grzybowym) i do tego jeszcze 2.5 piwka i drineczek
tak, wlasnei tam ;] heh w sobote wracam do moje puszczykowaaa. amle miasteczko 14 km od poznania :D srodek WPN ladnei tam jest jak ley sniezek :D
wczoraj jak to pisałam to padał deszcz i powiedzmy sniegiegiem :D wychodze z zajec a tu wszedzie bialo :D:D:D