Wątek: 67 -> 55 ... licze na wsparcie :)

hej, tak wiosnę wyczuwa się w powietrzu, mimo że u mnie tez był minus ale pogoda rewelacyjna, słoneczko świeciło przez cały dzionek, a plaża wyglądała dziś rewelacyjnie.
boojeczko co do snów to proroctwo na pewno będzie 100%, ja tez przyznaję że nie mam pojęcia co do nowych zasad oceniania i wogóle nowych matur , swoją na szczęście już dawno mam za sobą , wole teraźniejsze czasy- pracę
Może uda mi sie znaleźć jutro chwilkę czasu to poszukam jakiś nieskomplikowanych przepisów wielkanocnych , ja też się szukuje do chudych świąt, drugi dzień spędzam w pracy więc obżarstwo mi nie grozi , a w pierwszy będę u mamy i siostry a tam praktycznie prawie zawsze chudziutko, więc na szczęście nie mam się czego bać a tradycją jest u nas spacerek świąteczny . Pozdrawiam, jutro wreszcie do pracy

Hi Dziewczynki
Widze, ze jak weekend sie konczy to wszytkie sie posypaly i wrocily na forum

Ja dzisiaj mialam postny dzien hihi tzn mialam zamiar zjesc wiecej, ale tak sie zlozylo ze czasu nie było, bo pierw zaczelam gadac z siostra na gg o tym co na swiata robimy i ogolnie, tak sie zasiedzialam, ze musialam biec sie szykowac do kosciola, a pozniej juz do domu mi sie nie chcialo zachodzic wiec poszlam od razu do chlopaka... na szczescie trafilam na pore poobiednia i nikt mnie nie raczyl niczym , no moze procz 2 herbatek i jabuszka

Kurcze fajniutki był dzisiaj wieczor , szkoda ze juz sie skocznczyl tzn kochany juz sobie poszedl... a konkretnie pojechal taxowka, bo z taka nozka to troche ciezko chodzic, zwlaszcza lepiej zeby nie lazil po wieczorach... jeszcze mieszka na takim nieciekawym osiedlu... Miło dzisiaj było ...

Ja juz chcialam sie brac do nauki i go wyganiac, az mnie olsnilo, ze jutro pierwszy dzien wiosny !!! Nio i nie mamy normalnych lekcji , tylko jakies tam zajecia , ale mozliwe ze wychowawczyni zrobi nam klasowke z bioli, bo ostatnio nam darowala
Ahhh jak cudnie, jak tak sobie pomyslalam, w sumie rowno dwa lata temu tzn dwa lata temu w pierszy dzien wiosny zaczelo sie dziac cos miedzy mna a moim kochaniem hmmm mile wspomnienia

AgnesLe... u mnie na nieszczescie wiosny nie było czuc, a slonko zaswiecilo tylko na chwilke ... no i strasznie zimno, jakies slabe krazenie mam, bo zawsze tak mi marzna lapki ze ich dogrzac normalnie nie moge... i to wcale nie przez odchudzanie, bo wczesniej tez tak mialam, no moze to tez jest jedna z przyczyn, ale nie bezposrednia...
Wierz mi, ze ja tez juz bym chciala pracowac, amm dosc szkoly po dziurki w nosie, i nie ma co ... szczerze mowiac tez wolalabym zdawac stara mature... z polaka byloby spoko, bo umiem lac wode a tak to trzeba pisac to co sobie zycza i w ograniczonej ilosci... chociaz powiem, ze tego tez juz troszke mnie nauczyli... no ale zreszta co ja sie nad tym rozczulam, jak i tak musze zdawac nowa i nie mam wyjscia duza zaleta jest to , ze jak obleje z czegos, to moge jeszcze przez 5 lat co pol roku poprawiac ehhh nio to widze, ze ładnie przezyjesz swieta, jak tak chudziutko no i do tego jeszcze ten spacerek ładnie ładnie... ja tez zawsze po snaidanku chodziłam na długie spacery z siostra i naszym pieskiem... niestety pies zdech... zobacze, czy przy takiej pogodzie bedzie chciało sie komus ze mna spacerowac... a przepisy takie swiateczne co znalazlam zalacze dalej tzn na koncu


Ehh Bakomciu witaj oj zaraz jakies skłonnosci Wiesz u mnie tez zawsze było tradycyjnie, no ale te swieta inaczej troche beda spedzana , nie u nas w domu, bez mamy, z dieta wiesz u mnie tez beda takie tradycyjne dania na sniadanie, ale tez chcem cos takiego light, zeby sie mnie nie czepiali, ze nic nie jem , a ja wiem, ze jakbym nic sobie nie zrobila dla siebie to bym sie dorwala do jakiejs jarzynowej z majonezem juz wole salateczke z jogurcikiem A ja lubie kuchcic, u nas ciast prawie nigdy sie nie kupuje , zawsze staram sie piec, bo bardzo lubie piec, a jeszcze jak cos pysznego wyjdzie, wiesz nigdy nie wiadomo tak do konca co jest w tym czyms co kupujemy , juz wole widziec co daje
Ahhh co do mojej matury i konsekwencji w nauce to roznie bywa tzn ogolnie jestem obowiazkowa, bylo tak przez podstawowke, bylo przez gimnazium, a w lo tak sie rozwydrzylam, ze raz lepiej raz gorzej no ale ogolenie nie narzekam Dla mnie juz odchudznaie nie przeszkadza w niczym , na pocztaku dietki było Odchudzanie i nauka, Spacer i dieta... itd. a teraz jest nauka, ksiazka, spacer, chlopak, a dieta to tylko tło, juz to nie jest najwazniejsze nIo tak samo widze , ze u Ciebie ... pewnie ze sesja Cie nie złamie , nie ma tego


lilacwhisper, wosna wiosna juz jutro przychodzi huraaaa jupi tylko zeby zrazem z jej nadejsciem uciekla zima Ja tez kocham wiosne, odkad pamietam byla to moja ukochana pora roku
A co pefrfumki dziekuje bardzo, sprawdzalam na allegro, ale jest tam tylko balsam perfumowany na razie, ale kto wie, moze sie to zmieni tak sie rozgladam rozglada i nie znalazlam jeszcze... albo poprostu pojde do perfumerii i sie popytam Ehhh ja tez mam taka nadzije, ze jak schudne to wszytko mi lzej pojdzie , obiecalam sobie ze juz do 16 maja bede chudziutka wtedy to juz koncze definitywnie z ta szkola no chyba ze obleje, wtedy bede musiala przyjsc na poprawke jupi i wtedy to sobie na jakies piwko pojde , albo dwa piwka juz tak dawno nie pilam nic :P oczywiscie wtedy za wasze zdrowie

Pyrmag, nie ma za co ... po to tu jestesmy przeciez, zeby sobie sie pociesyzc wzajemnie, pozalic , pogadac, poplotkowac, posmiac sie i poplakac oczywiscie bede do Ciebie zagladac jak tylko czas na to mi pozwoli


Kittku, na koncu zamieszcze te przepisiki , na jajeczka i nie tylko , moze ktos i sie na rafaello skusi, w sumie nie musimy calej rodzinki meczyc jak sami nie jedziemy , a kawaleczek jeden nie zaszkodzi jestem tego najlepszym przykladem Wlasnie ja tak robie, u mnie na sniadanku beda rozne rzeczy ... kaloryczne , niekaloryczne, miesne i niemiesne, dla kazdego cos pysznego ja z bratem nie jemy miesa wiec cos wega musi sie znalezc a ja kocham jajka , w swieta w sumie ich najwiecej jem, i to tak smiesznie , bo uwielbiam takie zimne gotowane na twardo bez dodatkow


Witaj Julcyk, faktycznie cos ostatanio pusto bylo, wszyscy mieli jakies zajecia w ten weekend, ze ich tak rozdmuchalo , dopiero teraz powroicili oj a co maturki juz kiedys pisalam wiec niestety obowiazkowo angielski wszem i wobec znienawidzony i kompletnie jestem ciemna z niego, to zanczy jesli chodzi o mowienie, to jak mam jakies rozmowy sterowane to takie cisnienie mam i normalnie mnie trzacha, boje sie ze jak tam wejde i siade prze komisja to padne , o ile do nich dojde no i oczywiscie polski i geografia sama nie wiem czemu to wybralam nigdy mocna nie bylam z gery, no ale w wielu kierunkach na studia jest o przedmiot konieczny... no a na dzis dzien to chcem studiowac zaocznie administracje publiczna, ale ja jeszcze nie wiem co z tego wyniknie ja lubie zmiany nawet w lo zmienialam klase bo cos mi sie odwidzialo, a pozniej jeszcze raz mi sie odwidzialo, przyszlam do lo z zamiarem, ze bede zdawac matme i informatyke, przeszlam na biologie, a skonczylo sie na geografii, wiem wiem zakrecona jestem ojjj krakow , bardzo mi sie podoba to miasto , a bylam tylko raz u Ciebie , w ubieglym roku jak wracalam z Zakopanego... ale robi wrazenie

Dobra , moze ja tego posta juz zakoncze bo sie rozpisalam a zamieszcze teraz przepisy , o ktre prosilyscie

JAJECZKA:

Składniki

• 20 jajek (liczba podzielna przez 4)

• szynka konserwowa 1 cm gruby plaster

• tuńczyk w oleju ( moze byc w sosie wlasnym w koncu chudziej )

• szpinak (moze byc mrożony)

• przecier pomidorowy

• trochę majonezu Kieleckiego i śmietany (oczywsicie moze byc majonezik light no i zamiast śmietany jogurcik naturalny)

• sól, pieprz, 1 ząbek czosnku

• 4 miseczki na pasty

• cytryna, papryka czerwona, ser żółty lub inne do dekoracji (moze byc bez zera, albo z twarozkiem )


Etapy przygotowania

1. Jaja ugotować na twardo. Aby po przekrojeniu żółtka były na środku najlepiej pojedyńczo wkładać na łyżce do gotującej się wody (przy czym gdy jajko jest w połowie zanużone poczekać chwilę)

2. Czosnek przecisnąć przez praskę. Na desce posolić i rozgnieść nożem na papkę.

3. Szpinak przesmażyć na masełku dodając czosnek. Ostudzić. Ponieważ ja robię z mrożonego - jeden lub dwa kawałki rozmrażam na patelni, wtedy dodaję masełko i na końcu czosnek. Jedna miska na pastę zajęta!

4. Tuńczyk rozgniatam widelcem na miazgę - i to już jest druga miska.

5. Szynkę siekam blenderem na wiórki - trzecia miska na pastę zajęta

6. Przecier otwieram, ale miski nie wrzucam - mam ją za to na uwadze!

7. Ugotowane jajka obrać, przekroić na pół, żółtka wyjąć. Pamietajmy - na jedną pastę przypadają 4 rozgniecione żółtka!!!!

8. Miska pierwsza - żółtka + szpinak + odrobina śmietany lub masła - wkładamy do białek. Na wierzch można dać odrobinę sera żółtego startego na grubej tarce.

9. Miska druga - żółtka wymieszać z tuńczykiem i do białek. Na wierzch można położyć kawałeczek cytryny

10. Miska trzecia - szynkę wymieszać z żółtkami dodać majonezu. Można udekorować papryką czerwoną pokrojoną w kostkę

11. Miska czwarta - żółtka wymieszać z małą łyżeczką przecieru poidorowego. Można dodać trochę śmietany (oby nie było za kwaśne). Ja dekoruję listkami pietruszki, albo innym zielonym

12. Na półmiskach układamy wymieszane jajka i to już koniec.

13. SMACZNEGO!!!!

Składniki

• jajka

• pieczarki

• cebula

• pietruszka

• czosnek

• sól i pieprz

• majonez

JAJECZKA INACZEJ


Etapy przygotowania

1. Jajka gotujemy na twardo.Pieczarki i cebulę kroimy w drobną kosteczkę i podsmażamy.Do warzyw dodajemy czosnek.Wszystko solimy i pieprzymy.

2. Ugotowanych jajek nie obieramy,ale ostrożnie kroimy na pól,tak aby skorupki nie uszkodzić.Wydłubujemy łyżeczką jajka ze skorupki i kroimy w dobna kostkę.

3. Wszystko mieszamy ze sobą,czyli:jajka w kosteczke z cebulą i pieczarkami,dodajemy też pokrojoną pietruszkę.Otrzymujemy farsz do którego dodajemy majonez i doprawiamy do smaku.

4. Farszem wypełniamy skorupki po jajkach i gotowe.

To jest ciekawy przepis .... bo chlebek z otrebami, czyli poprawia trawienie jak wiadomo treby, a kitek lubi bardzochlebek wiec to specjal for you kitek moj brat kiedys piekl chlebki i buleczki wlasnie z duza iloscia otreb i innych "smieci" i wiecei co schudl i to sporo a jadl glownie to, ale fakt faktem sporo cwiczyl... teraz jak beda swieta musze sprobowac to upiec, ale boje sie, ze jak upieke to nawtredalam sie duzo od razu


Chlebek pszenny z otrębami

Przepis pochodzi z książki kucharskiej Pychotka.

Przygotowanie: pół godz.

Oczekiwanie: 15 min.

Pieczenie: 1 godz.

Trudność: łatwy


Składniki

• 1 kg mąki wrocławskiej, 1 litr mleka, 6 dkg drożdży, 2łyżeczki soli,

• 4 płaskie łyżeczki cukru, 80 gram otrąb pszennych










Etapy przygotowania

1. Wszystkie składniki powinny być lekko ogrzane ( np na kaloryferze ). Mąkę, otręby, sól wymieszać. Z drożdży, odrobiny mleka i cukru zrobić rozczyn. Gdy podrośnie wlać go do mąki, dolać mleko i wyrobić luźne ciasto.

2. Nie przestraszcie się, że jest za rzadkie - takie ma być. Ciasto rozłożyć do dwóch koryte ok. 30 cm i zostawić do wyrośnięcia.

3. Piekarnik nagrzać do temp. 170 stopni i piec chlebki 1 godzinę.

4. Kto lubi może dodać słonecznik. Można też dać mniej cukru, wówczas chleb będzie bardziej wytrawny. Polecam - jest naprawdę pyszny i mało pracochłonny.

boojka dzieki za przepisy:D
zycze dobrej nocy...
ide sie szykowac do lozeczka:D
buzka

No i wogole dziewczyny tych faszerowanych jajek to ja jeszcze mam duzo wiecej przepisow tylko zapisalam niektore, bo jakbym tak zaczela wklejac to ja bym cale forum zasmieciła no i chlebki mam najrozniejsze bym zrobila taki z otrebami i razowy, ale kurcze nie mam pojecia gdzie mozna make razowa moza kupic ... wiocha tu kurde ale taki cieply chclebek z wlasnego piekarnika jest suuuper
Dobra kochane buiziaczki lece jak cos to krzyczec... no i jeszcze mam przepisy na zurki jak ktos zainterwsowany to krzyczec o to

Boojeczko dzieki za odwiedziny i spij słodko

ŻABA

Wrona nie ma pretensji że jest tylko wroną
gawron zadowolony że został gawronem
może go tak przezwano że wraca na zimę
zresztą gawron nie wie nic o gawronie
jaskółka sie cieszy że fruwa we fraku
sam Bóg jej powycinał widełki w ogonie
zimorodek koślawy piękny niebieski nad wodą
samotny jak samotny co zajął się sobą
kukułka się nie skarżyła że ma dziób niemocny
że tylko samiec kuka że ma nogi słabe
lecz żana najszczęśliwsza kiedy kocha żabę




I tym akcentem witam jeszcze nie dokońca obecną wiosnę. Ks Twardowski jest dla mnie mistrzem jeśli chodzi o wiersze... niby pisze o niczym , a tyle prawdy w tym...
Nie użalajmy się nad sobą Jeśli cos nam nie pasuje to starajmy sie to zmienić ale nie za wszelką cenę, najważniejsza jest miłość... a jeśli mamy kogoś kto nas kocha to jest już to szczy szczęścia, bo nic piękniejszego się nam w życiu nie przydarzy

Pozdrawiam wiosennie