-
trzeba wreszcie coś ze sobą zrobić:) zapraszam chętnych
Mam 26 lat i od dluższego czasu marzę o zgrabnej sylwetce, którą w pewnym momencie utraciłam. Brakuje mi raptem 5 - 6 kg. Ciągle te kilka kilo, za które absolutnie nie chce mi się zabrać. Ciagle wymówki typu: nikt nie musi byc idealny,przeciez wcale nie wyglądam najgorzej
- tylko w ubraniu oczywicie...
Niestety w środku nie jestem z siebie zadowolona, wstydze się rozebrac na basenie, nie czuję się zupełnie swobodnie w seksie ...
Ale od dziś..
Brak mi motywacji - osłabiona zresztą jest przez kilka nieudanych prób - ale postaram się wygrzebać coś z siebie. Potrzebuje wsparcia więc, please, piszcie cokolwiek! A gdyby ktoś się przylączył, bylabym szczęśliwa.
Poniżej opisze swój plan.
-
Nienawidzę liczyc kalorii, więc to odpada. Odechce mi się po kilku dniach
Aczkolwiek żeby schudnąc wiem, ze trzeba je ograniczyć. zeby ich nie liczyć, a osiągnąć ten sam efekt, postaram sie więc jeść głownie warzywa, chude mięso, odtłuszczony nabiał, a z owocami ostrożnie.
Chleb, inne mączne , slodycze i produkty mleczne odstawiam (choć to do tej pory to podstawa mojego żywenia
). Do tego troche zdrowych tłuszczów - oliwa, masło roślinne, tłusta ryba - jako dodatek do potraw.
No i ruch.. Wracam do domu prawie o północy więc nie ma kiedy..ale to chyba jakoś uda się przemycić:
- 15 min dziennie ćwiczen kształtujących posladki i uda - tu mi się glownie odklada + 5 min na ręce (z ciężarkami lub butelkami)
- 3x w tyg. 40 min bieg lub rowerek (całe szczeście mam w domu)
+ po 21.00 nic nie jem, ewentualnie szklanka mleka na sen 
Od dziś....
Miłego dnia wszystkim @->--
-
Witaj!
Chętnie Ci potowarzyszę
Napisz coś więcej o sobie tzn ile masz wzrostu, ile ważysz i do jakiej wagi dążysz... Pozdrawiam cieplutko w ten kolejny mroźny i zimowy dzień...
-
ja proponuje nie odkladac wszystkiego co do tej pory jadlas i lubilas. moze cie to zniechecic i organizma moze zaczc wariowac i bedzie ci ciezko. ja proponuje zmniejszyc porcje o polowe a gdy juz bedzie ci latwiej odstawic to.
niby niektore owoce sa tuczace ale lepiej zjesc 500kcal owocow czy wazyw niz chleb, ziemniaki czy czekoladke.
pozdrawiam.
-
przeniose tutaj swoj dziennik jesli nie masz nic przeciwko...bedzie blizej skoro mamy sie wspierac
zaczynam od dzisiaj bo wczorajszy dzien byl strasznym niewypalem zjadlam jakies 2200 i do tego caly dzien przelezalam w wyrku bo dostalam okres i nie moglam sie ruszac z bolu.
Slowo wstepu skopiuje ze swojego posta
Na poczatek dane statystyczne:
22lata
170cm wzostu
61 kg zywej wagi
10 kg do zrzucenia przez najblizsze 3 m-ce
Za pol roku zaczynam nowy okres w moim zyciu i chce do tego czasu uporac sie z wygladem a co za tym idzie poczuciem wlasnej wartosci i samoocena zeby potem to juz nie zasmiecalo moich mysli.
Tak mi sie przytrafilo ostatnio ze przytylam tu i owdzie po 5cm i 5kg na wadze z czym bd mi teraz ciezko nieswojo i nie mam za bardzo w czym chodzic bo wiekszosc moich spodni nie da sie wcisnac na tylek.Mysle wiec ze dieta jest najbardziej na miejscu.
Znam siebie i juz kilka razy przez to przechodzilam, wiem na co mnie stac.Nie wierze w diety cud niejedzenie i zrzucenie 10kg w 3 dni.W moim przypadku liczy sie tylko wytrwalosc i systematycznosc.Glowne zalozenia mojej diety:
- do 1000kcal dziennie
- zwiekszenie aktywnosci fizycznej
- opanowanie napadow odzarstwa
To by bylo na tyle.Niby malo a tak naprawde to calkiem sporo.Nie umiem zrezygnowac z rzeczy ktore lubie wiec bede sie jedynie ograniczac z zarciem a jesc to co zawsze no i cwiczyc jak najwiecej.Biegac chodzic skakac jak najwiecej sie ruszac.
To tyle slowem wstepu.Mam nadzieje ze niedlugo dolacze do osob ktore onotowaly juz jakies sukcesy i bede mogla podzielic sie z Wami moimi przemysleniami i wspomnieniami.
-
Jak wam minął dzien na doprowadzaniu siebie do doskonałości?
Mi nawet nieżle. Pomysł z nieliczeniem kalorii byl jednak dobry. Pewne rzeczy są zakazane i tyle - wtedy jakby mniej kusi żeby zjeść nastepną kosteczkę, ciasteczko, itd.
A więc trzymałam się swojego planu. Hurra! Troche byłam głodna, ale dało się żyć.
Tak naprawdę to nie mój plan, ale oparty o informacje przeczytane tu i tam. Między innymi, fajna rozpiska jest pod tym linkiem
Trochę o mnie.
Wzrost: 165
Waga: 53-54
Budowa drobna więc tluszczu na sobie trochę mam 
Bardzo dobrze wyglądałam przy wadze 57-58 (i taką chce osiagnąć), przy niższej - juz paskudnie 
Troche doświadczen z odchudzaniem już mam, sukcesów też. Po krótce. Całe życie byłam b. szczupła, raz przytylam - przez hormony i to kilkanaście kilo (do 65), w krótkim czasie. Strasznie przeżywalam, nie poznawałam sie w lustrze. Poznałam swojego męża, zakochał się w mnie
i jakoś przestałam o tym myslec. Skończyłam leczenie i jadłam dalej jak do tej pory, może tylko mniej słodyczy,więcej warzyw i owoców - jak byłam szczupla moglam się objadać do woli nie tyjąc
Plus zmiana szkoły, pracy, troche aktywniejsze życie.Nie mysląc wcale o odchudzaniu sie schudłam do 51 kg!! i wtedy zachcialo mi się ulepszeń w postaci głodówek, cambridge, kapuścianych itp. Waga podskoczyła (te 2,3 kg poszło glownie w tylek)i nie może opaść do dzisiaj.
Dlatego chcę osiągnąc swój cel racjonalnie. Najlepsze są długoterminowe rozwiązania.
A teraz czeka mnie jeszcze 15 min + 5 min. ćwiczeń siłowych. Jutro silownia (w ramach wfu - tak to jest jak stara baba rozpoczyna kolejne studia
)
buziaki! piszcie o sobie! :-*
-
misiulka, nie mam nic przeciwko, a nawet bardzo się cieszę! 
yenefer, witam rownież, będzie raźniej 
zapomniałam o linku, ale szybciutko podaję:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
yenefer, poczytałam sobie troche twój pamietnik....gratuluję!!!!!
-
[img][/img]
-
....less than perfect.....
Czesc dziewczynki!!!
Uti skad wzielas ten wykresik ja tez chce?
Dzis mija drugi dzien diety i jak narazie jest super.Najgorzej chce mi sie jesc jak wracam do domu po pracy.Staram sie na 350kcal wy3mac do 16 i te ostatnie godziny w sklepie gdzie pracuje sa troche meczace.To moze nie jest glod ale robie sie taka apatyczna i niesympatyczna.
Wczo cwiczylam 30 min aerobik.Mam super DVD.Polowa cwiczen to cwiczenia areobowe na spalenie tluszczu a polowa na wyrobienie miesni.Dzis planuje podobnie.
Tak w ogole to zaczelam diete drugiego dnia okresu i to byl chyba db pomysl bo w ogola nie chce mi sie jesc.Tylko w czasie cwiczen brzuch troche boli.
Dieta 1000kcal jest w moim przypadku jedynym rozwiazaniem bo widze po sobie ze jak mam na cos ochote to i tak to predzej czy pozniej zjem.Dzis zjadlam maly kawalek urodzinowego torta.Na jakiej innej diecie bym mogla sobie na to pozwolic?
Ide sie pokrecic po domku.3majcie sie cieplutko i dajcie znac jak idzie .Buzka
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki