ehh
niby duzo nie zjadłam dzisiaj alejak kalorie policzylam to szlag mnie trafil
na sniadanie okolo 305 kcal---wred pozorom płatki zmlekiem wcale nie sa takie małokaloryczne ale co tam;P
no i jak robilam obiad to musialam odgrzać rodzinie mięso które zostało jeszcze z wczoraj i sie skusiłam i odkroiłam pół kotleta no ale jedyne co było w tym pozytywnego to to że kotlet był bez panierki...ale i tak liczę jakieś 70 kcal..
a przed chwila wszamałam jogurt który ma około 140 kcal bo opakowanie miało nie 100 g tylko 150 no i w ten oto prosty sposób zostało mi do spozytkowania jakieś 480 kcal ...a tak mi się nie chce iść do sklepu po warzywa z patelni....ale cóz..chyba pójde takie warzywa maja z 70 kcal to będzie jak znalazł jna obiad--do tego zjem te pół kotleta co zostało i potem ewetualnie jakokolację zjem jakąs wase........yssss :]

jutro będzie lepiej
ps jutro się ważę..ostatnio waga drgnęla o 400 g i mam nadzieję ze w końcu zejde poniżej tych 89 kg....bo teraz mam jakieś 89, 300 więc nie jest to jeszcze równe 7 kilo jakie zrzuciłam....aaaaaaaaaaaaaaa

Jeni16 ja uwielbiam jajka..ja mogłabym codziennie jeść do kolacji i śniadania...ale to nie jest dobrze jak się je je tak często....dlatego musze je ograniczyć bo było tak że jak miałam w dniu za mało kalorii wykorzystanych to " a to sobie jajeczko zjem" a tak nie można więc na razie jajkom mówię zdecydowane NIE....ciekawe jak długo wytrzymam<lol>:]
pozdraowiam Magda;]