dziewczynki, musze sie pozegnac
ostatnie dni byly bardzo trudne, rozpadl sie moj zwiazek i nie mam teraz glowy do liczenia kilogramow
w sumie mam gleboko czy bede wazyc 40 kilo czy 100
moj tryb zycia sie totalnie rozregulowal, nie jadlam trzy dni a czwartego zjadlam cala lodowke
niestety przy takim stanie psychicznym w jakim sie teraz znajduje nic nie da sie kontrolowac

moze jeszcze do Was wroce, moze nie... nie wiem
zegnam Was i zycze sukcesow
dziekuje za cala zyczliwosc, pozrdawiam i trzymam kciuki