-
OjejowHey :)
Wpadłam tylko na momencik, bo zaraz lece do sql :) Waga na dzisiaj 58,6 :) Strasznie się ciesze... może wreszcie coś ruszy i waga będzie już regularnie spadać :)
:idea: Ojejowo Co do tej mojej wagi nieszczęsnej, to chodziło o to, że niedawno ważyłam 56 i nagle waga mi podskoczyła z niewiadomych przyczyn... ale widocznie myliłam sie do co tych tabletek, bo znów spada :P A tabletki biore na trądzik, bo miałam straszne problemy z cerą... na szczęście już jest lepiej :) Co do chrób to zgadzam się... zależy wszystko od człowieka... bo każdy jest inny. Ale myśle, że teraz po śmierci Papieża mnóstwo ludzi zmieni swój stosunek do pewnych spraw... wszyscy powinniśmy brać z niego przykłąd :)
Buziaki :*
-
Wiaty kochana Sabrinko!A TY jeszce te tabletki zażywasz?!Co do wagi to faktycznie wzrosła....ale u mnie też nie była łaskawa po świętach....czuję to po ubraniach!Narazie zważyć się boję ale w przyszły poniedziałek zrobię w końcu ten nieszczę sny pomiar!
Cieszę się,że u Babci nie było tak wyskokowo z jedzonkiem!Dzielna jesteś i za to Twoja waga zacznie Cię nagradzać w postaci zgubionych kilosków!A tak w ogóle to patrzę,że pamiętniczek "żyje" pełną parą!!Gratuluję!Stałe czytelniczki są, więc już chyba czujesz,że jesteś tu dla nas ważna!!?
Pozdrawiam serdecznie Sabi! :D
-
Biniulka dzięki za odwiedziny w moi pamiętniuku... widzę że jesteś już zaprawiona w bojach...i blisko celu...hehs...zazdroszczę... :/
I rzecz jasna życzę aby nie zabrakło Ci silnej woli!!
Pozdrawiam cieplutko!!!
-
Biniulko gratuluje coraz ladniejszej wagi :) ubywa Cie i ubywa :P a ja chodze głodna ... bo wieczorem nie chcem juz jesc , ale co najgorsze , to mam ochoe na jakies extra niezdrowe rzeczy :) albo co najmniej inne niz sa wskazane na SB ahhh chyba sobie ja daruje , ale zobacze jeszcze :P buziaki =*
-
Eh kochane obawiam się, że dzisiaj nie będze już tak pięknie :( Podsumowanko:
-platki fotness + mleko 0,5%
-1 ciemna bułka
-3 jabłka
-kilka małych mielonych kotletów (czemu ja je tak lubie? :( )
-spora ilość ryżu
THE END
Ale ogólnie jestem bardzo pozytywnie nastawiona do wszystkiego... wogóle do życia :) Tylko dziwi mnie jedno... że tyle ludzi wierzy w te wszystkie przepowiednie... i sieje panike, bo wsród kandydatów na nowego papieża jest jeden murzyn... i wszyscy zdygani, bo będzie koniec świata. Dla mnie to jest bez sensu... zresztą przecież religia nie dopuszcza takich rzeczy. Według mnie to bzdury... zresztą co ma być to będzie... jeżeli Bóg zdecyduje, ze ma nastąpić koniec świata, to my nic już na to nie poradzimy...
:arrow: Karolciu ciesze sie, że znow do mnie zajrzałaś :) Czekałam na Ciebie :) Te tabletki niestety jeszcze zażywam. Też myślałam, ze to niedługo potrwa, i martwiło mnie, że nie ma żadnych efektów, ale w piątek byłam na kontroli i powiedziała mi, że 3 miesiące... czyli zostały mi jeszcze 2 :( Ale co tam... ważne, że moze w końcu jakieś efekty będą :) Co do wagi, to nie martwie sie zbytnio, tylko walcze :) Też sie bałam zważyć, ale u mnie jak zwykle ciekawość zwyciężyła :P Przyznaje, ze ogromną radość zaczęło mi sprawiać pisanie tego pamietnika, bo zawsze jak włącze komputer, to wiem, że czeka na mnie jakiś pościk... bardzo miłe to jest :)
:arrow: Korcia dziękuje, ze wpadłaś :) Zapraszam oczywiście jak najczęściej :) Z moją wagą rzeczywiście zmagam się już długo, ale do celu to mi jeszcze troche brakuje... a wszystko przez mój brak systematyczności... co udało mi się zrzucić zawsze nadrabiałam... i tak w kółko :( Ale koniec z tym :) W końcu tyle tu osób, które podnoszą mnie na duchu, że musi się udać :) Nam wszystkim :)
:arrow: Boojeczko kochana mam nadzieje, że będzie mnie ubywało już cały czas :) Jeżeli SB jest dla Ciebie taka męcząca, to może rzeczywiście z niej zrezygnuj... ale czytałam, że pierwsze dni są najgorsze więc może z drugiej strony warto spróbować wytrzymać... Nie wiem decyzja należy do Ciebie :)
Lece jeszcze powpadać do Was i zmierzyć się z moją "kochaną" historią :(
Duuużo buziaków dla wszystkich :***
-
Ooops zapomniałam do jadłospisu dorzucić jeszcze 3 kromy chleba mieszanego... więc same widzicie, że nie jest dzisiaj wesoło :(
-
Oj... Biniula nie jest xle. Zobacz u mnie wczorjaszy jadłospis, twoj był lepszy i zdrowszy :) No moze troche podniosłam Cie na duchu.... :roll:
Kotlety mielone to ja równiez lubie....a zreszta czego to ja nie lubie :P
Ja tylko na chwilke tym razem... moze pozniej napisze cos wiecej
na razie
pozdrawiam
i milego dnia
http://www.gify.com.pl/albums/bu%BFki/t_buzki_14.gif
-
Witaj Biniulko :D
Przepraszam za moją nieobecnośc - ale ostatnio nie bylo mnie na forum... Miałam kilka powodów (szczegóły u mnie). Ale juz jestem i postaram się być regularnie :D
Wiesz, strasznie mnie denerwuje to, ze media robią sobie wielką pożywkę z takiej tragedii :( Rozgłaszają jakieś plotki, spekulują... Przecież jest żałoba, powinni sie potrafić zachować - a oni chyba tylko myśla, jakby tu przyciągnać więcej widzów... Strasznie mnie to denerwuje...
Ale musimy już powoli wracać do normalnego zycia...
Pozdrawiam cieplutko[/b]
-
Biniula nie martw się tak! Jeden gorszy dzień to jeszcze nie tragedia ważne żeby tylko się nie załamać i następny dzień dobrze zacząć i dobrze skończyć :)
Powodzonka i pozdrovionka! :)
-
Hej Sabi!Qrcze ale u Ciebie tu tłoczno!Nie dziwię się,że tyle radochy Ci to teraz sprawia!!No a to,że zjadłaś trochę za wyskokowo (choć moim zdaniem było całkiem przyzwoicie)to nie jest najważniejsze!Wa,żna jest Twoja świadomość, czego chcesz i nastawienie!A patrzę,że masz dużo pozytywnej energii w sobie!
Buziaczki Biniulko! :D