-
SZCZĘŚLIWYCH, POGODNYCH ŚWIĄT, RADOSNYCH SPOTKAŃ PRZY WIELKANOCNYM STOLE
-
Tydzien 3 - Wielka Sobota
------------------------------
Wczoraj bylam caly dzionek poza domem - najpierw na budowie, a potem u rodzinki. Domek juz wlasciwie skonczony - teraz tylko podlacza nad pod kanalizacje, prad i inne takie. Ogladalismy dokladnie kazdy kacik i robilam liste niedociagniec - bo pare szczegolow musza poprawic zanim podpiszemy papiery, ze odbieramy dom. Na szczescie sa to tylko male rzeczy.
Jadlam postnie - ale glyxowo. Okresik sie skonczyl - waga pokazala 70,3 kg.
Na sniadanie robie sobie takie müssli:
Przepis
ok. 3 lyzki platkow owsianych + rodzynki + slonecznik zalac chudym mlekiem.
Pokroic w kosteczke pol jablka i jak sie ma to pol gruszki lub 2 truskawki...
Wrzucic do platkow, polac lyzeczka soku z cytryny, dodac 2-3 lyzki jogurtu naturalnego - zamieszac i mniam :P
julcyk Super sprawa z tymi rolkami - ruch na swiezym powietrzu jest niezastapiony.
HaDusia Dziekuje za zyczenia. I w ogole trzymajmy sie dobrze w te Swieta. Niech nas nie omami ilosc jedzenia - bo o to przeciez w tym wszystkim nie chodzi Nie? Bede sie tez starala trzymac dzielnie. Idealnie by bylo, gdybym dala rade ze slodkosci zjesc tylko 2 kawalki ciasta w niedziele i 2 w poniedzialek. A do tego mozliwie niskoglikemicznie podczas sniadan i obiadow.
Zycze dobrze przezytej Wielkiej Soboty !
-
Tydzien 4 - poniedzialek
----------------------------
Wesolego Alleluja !!!
U mnie 70 kg Jem wg. planu - ze slodkosci tylko po dwa kawalki ciasta w niedziele i dzis. Czeka mnie jeszcze kolacja za pol godziny - zjem tylko kromke pumperniklowatego chlebka pelnoziarnistego z lososiem i herbatka. :P Moj mezulek zaczal mnie obmacywac to w talii to na biodrach, zeby przekonac sie jak mi idzie ...i coraz ciekawiej przyglada sie calemu eksperymentowi Milo...
Ciekawe jak u Was - ale wszystkie pewnie jestesmy dosc nieobecne w swieta, wiec doczytamy sie nawzajem jak sie czasy wycisza. Serdeczne pozdrowionka
-
Hej Agata
Przede wszystkim gratuluję efektów glyxowania czyli utraty kiloska!!!
Super super super!!
No i drugie gratulacje, że byłaś taka dzielna w święta!! Jejku, chciałabym być taka silna.. bo ja niestety zjadłam duuuuuużo ciacha.. niby rzutu na jedzenie nie było, mimo gości i naprawdę suto zastawionego przez moją mamusię stołu, ale jednak słodycze-moja największa słabość ze mną wygrały.. no i czuję się ciężko i brzuch urósł.. bo jakoś mi trudno idzie ostatnio.. ale już zbieram znów siły.. od 4 kwietnia plażuję znów na SB.. teraz mam tydzień by przygotować na to ciało i psyche szczególnie psyche tak ładnie dietkowalam przed ślubem.. dlaczego teraz nie mogę!! Przecież chcę być atrakcyjną żonką mojego W. hihi
Agata trzymaj się ciepło glyxowa Dziewczynko MIŁEGO WIECZORKU!
-
Cześć Shalala
proszę podaj przepis na glyx drink ?
Każdy może upaść, ale po co się od razu wylegiwać ?
-
Przepis na slodki fatburner-GLYX-DRINK
Jutro robie go sobie po raz pierwszy, zatem dopiero jutro sie wypowiem jak smakuje :P Potrzebny jest do tego mixer, ktory wszystko rozdrabnia.
Skladniki:
80g zmieszanych "malych" owocow (truskawki, maliny, jagody, itp)
1 pomarancz
1 rozowy grejfrut
1 lyzka soku z cytryny
2 lyzeczki miodu z akacji
3/8 litra mleka sojowego (mozna takie cos w PL dostac? )
2 lyzeczki kleiku owsianego (jesli to sie tak nazywa)
1 lyzeczka oleju z lnu (podobno najlepszy ze wszystkich olejow)
Owoce umyc, oczyscic, truskawki pokroic. Pomarancz i grejfrut obrac, podzielic w ksiezyce i te pociac. Wszystkie owoce wlozyc do mixera. Dodac sok z cytryny, miod i mleko sojowe - wszystko krotko zmixowac. Domieszac kleik i olej - napoj podzielic na dwie szklanki - bo z tego wyjda dwa drinki.
Swoja droga - ja narazie kupilam sobie mrozona mieszanke takich owocow. Rozmroze sobie troche tego przez noc. A mleko dodam tez narazie zwykle, ale chude - bo wypilam cale sojowe "na sucho" (smakuje mi bardzo). Ciekawe czemu wlasnie to sojowe ma byc - mam wrazenie, ze dlatego, zeby nie dac tam zadnych tluszczy/bialek zwierzecych. Wszystko oparte na roslinkach.
-
Tydzien 4 - sroda
---------------------------
Hehe... ostatnio sie wpisuje co drugi dzien
Co tu wiele gadac - idzie dobrze. Jak mi moj luby wczoraj przyniosl dwie bulki pelnoziarniste, to naprawde dobry znak. Bo zwykle przynosil paczki z lukrem...
Zjadlam dzis glyxowe mussli na sniadanie. A na obiad moze zrobie salatke z soczewicy. Jak bedzie dobra, to podam przepis. Ide do kuchni dziabac...
-
Padł pomysł stworzenia
FORUMOWEJ KSIĄŻKI KUCHARSKIEJ SB
Zapraszam wszystkich do dzielenia się swoimi pomysłami, przepisami itp!
http://forum.dieta.pl/forum/viewtopic.php?t=57432
POZDRAWIAM!! :P :P
-
zmiany u męża. no brawo...
pozdrawiam
JA
JOJO
waga około 85 kg.
-
Tydzien 4 - czwartek
----------------------------
Dzis rano moja waga nie byla zbyt pewna, co mi pokazac. Migala z 70 na 69,9 i odwrotnie
Wczorajsza salatka z soczewicy byla bardzo dobra. Dagi zjadl potem wieczorem swoja porcje i powiedzial, ze jest OK Nie zachwycil sie nia specjalnie - ale on jest tradycjonalista i trudno mu dogodzic nowinkami. Sprobujcie same
Salatka z soczewicy
Przepis na dwie porcje.
100g brazowej soczewicy
3/8 l wywaru z jarzyn (moze byc zrobiony z mozliwie dobrej jakosci jarzyn w proszku)
1/2 czerwonej i zoltej papryki
2 lodygi selera (tego lodygowego naturalnie)
1/2 peczka natki pietruszki
1-2 lyzki octu winnego (z czerwonego)
sol, pieprz, 2 lyzki oliwy z oliwek
1. soczewice zagotowac w wywarze jarzynowym i potem gotowac 20-30 minut na malym ogniu az do sredniej miekkosci (nie rozgotowac, zeby potem sie nie zrobila papka w po zamieszaniu salatki). Potem odlac 2 lyzki wody z gotowania do kubeczka i soczewice odcedzic z reszty wody.
2. papryke pokroic w mala kostke. Seler w plasterki. Natke umyc, poodrywac listki i te drobno posiekac.
3. Dressing. Dodac do kubeczka z woda po gotowaniu: ocet + olej + sol + pieprz. Dobrze wymieszac. Soczewice, warzywa i dressing wymieszac razem - dosolic i dopieprzyc do smaku, jesli trzeba. Odstawic na 30 minut, zeby przeszlo smakami. Podawac mozna z plasterkami lososia (po 30g na talerz).
Ja musialam dolac pol szklanki gotowanej wody do gotujacej sie soczewicy, bo mi wyparowalo prawie wszystko :P Dressingu nie wlalam calego, bo nie przepadam za ostrym smakiem octowym. Dlatego proponuje tez najpierw sprobowac z polowa, bo naprawde dobrze smakowalo. Soczewica nabrala fajnego smaczui po wygotowaniu w wywarze i to w sumie wystarczalo za przyprawe. Smaczego
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki